„Trzeba spokojnie obserwować rynek, są bardzo rozbieżne zdania samych producentów samochodów. Myślę, że zdołają wywrzeć nacisk, presję, aby uświadomić unijnym urzędnikom, że w nadchodzącym kryzysie, także w strefie euro, nie można pozwolić sobie na zamykanie zakładów pracy czy zwalniania ludzi wyłącznie dlatego, że nie można będzie używać paliw kopalnych. Natomiast my jako politycy musimy być bardziej pragmatyczni niż dotąd” - mówi portalowi wPolityce.pl europoseł Prawa i Sprawiedliwości Bogdan Rzońca.
Koniec z autami spalinowymi?
Czy porozumienie Komisji Europejskiej, Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej rzeczywiście doprowadzi do zakazu rejestrowania w Europie samochodów spalinowych od 2035 r.? Pierwszy wynegocjowany element pakietu Fit for 55 bardzo cieszy wiceprzewodniczącego KE Fransa Timmermansa, ale również budzi wiele kontrowersji.
Czy „klamka zapadła”, czy też uda się jeszcze uniknąć wdrożenia tego rozwiązania? To pytanie zadajemy europosłowi PiS Bogdanowi Rzońcy.
Nie zapadła klamka, wszystko jest bardzo labilne w Unii Europejskiej, bardzo wygórowane, a rzeczywistość weryfikuje. Widzimy to zwłaszcza teraz, w sytuacji kryzysu energetycznego. Do niedawna mówiono nam, że trzeba zredukować węgiel, gaz, atom. Teraz nagle okazuje się, że można nawet kopalnie budować
— mówi nasz rozmówca.
Wszystko było tak ustawione na tym poziomie ideologicznym, że wydawało się, że staniemy się kontynentem bez zużycia węgla i gazu, ale rzeczywistość sprowadziła nas do parteru i teraz jesteśmy zmuszeni myśleć o wszystkich pewnych, niezawodnych źródłach energii. Przyszłość pokaże, co będzie za rok czy dwa, bo zapewne trzeba będzie wrócić do węgla
— zwraca uwagę polityk.
Podobnie może być z samochodami. Jak na razie mamy bardzo wiele informacji na ten temat, że nie uda się ta transformacja w obszarze transportu, oparta wyłącznie na silnikach elektrycznych. Marzenie, żeby co 50 czy 60 km były stacje ładowania samochodów elektrycznych, to ogromny koszt. Na pewno też sama kwestia utylizacji odpadów po tych akumulatorach będzie ogromnym problemem dla UE
— podkreśla Bogdan Rzońca.
„Trzeba spokojnie obserwować rynek”
Nie ma co marzyć także o tym, aby samochody ciężarowe były elektrycznymi samochodami. Cała masa transportowa wożona przez takie samochody musi mieć podobne paliwo, jakie ma dziś
— mówi nam eurodeputowany.
Trzeba spokojnie obserwować rynek, są bardzo rozbieżne zdania samych producentów samochodów. Myślę, że zdołają wywrzeć nacisk, presję, aby uświadomić unijnym urzędnikom, że w nadchodzącym kryzysie, także w strefie euro, nie można pozwolić sobie na zamykanie zakładów pracy czy zwalniania ludzi wyłącznie dlatego, że nie można będzie używać paliw kopalnych. Natomiast my jako politycy musimy być bardziej pragmatyczni niż dotąd
— ocenia.
Timmermans unika rozmów o skutkach pakietu Fit for 55
Porozumienie między trzema unijnymi instytucjami z 27 października niezmiernie ucieszyło wiceszefa KE Fransa Timmermansa.
Wiceprzewodniczący Timmermans jest zakochany w ideologii, ale kiedy pytamy go, jakie mogą być skutki pakietu Fit for 55, to nabiera wody w usta i mówi „poczekamy, zobaczymy, policzymy”
— mówi nam europoseł Rzońca.
Tak nie może działać dojrzała gospodarka krajów Unii Europejskiej i należy się spodziewać, że poszczególne państwa członkowskie będą bardziej realistyczne niż pan Timmermans, i wygrają
— podkreśla.
Na pytanie, czy jak na razie wciąż mamy do czynienia jedynie ze wstępnym porozumieniem, nasz rozmówca potwierdza. Zwraca przy tym uwagę, że nadciąga kryzys gospodarczy.
Wówczas będziemy pewnie dążyć do ratowania każdego miejsca pracy i na pewien czas zapomnimy o ideologicznych przesłankach co do klimatu
— mówi polityk.
Troska o klimat oczywiście jest jak najbardziej uzasadniona. Ale z drugiej strony są ludzie, wykluczeni, pozbawieni dostępu do ciepłej wody czy centralnego ogrzewania. To wstydliwe statystyki, rzadko pokazywane w UE, ale one są. Będą coraz bardziej dokuczać wszystkim ideologom, ale w pewnym sensie także sprzyjać tym, którzy pragmatycznie patrzą na gospodarkę
— podkreśla eurodeputowany PiS.
Pierwszym krajem, który sprzeciwi się zakazowi aut spalinowych, będą Niemcy?
Jeden z niemieckich polityków, Jens Gieseke z EPL ocenił, że „rozwód” Unii z samochodami spalinowymi spowoduje tzw. „efekt Hawany” - na ulicach europejskich miast, podobnie jak w stolicy obłożonej amerykańskimi sankcjami Kuby - będziemy obserwować mnóstwo starych samochodów, gdyż nowe pojazdy staną się mniej dostępne cenowo. Czy Kuba jest na pewno dobrym wzorem do naśladowania dla komisarza Timmermansa i innych unijnych urzędników tak miłujących demokrację?
Bogdan Rzońca zwraca uwagę na jeszcze inny aspekt.
Na pewno jest zagrożenie, że pojawią się bunty, strajki, protesty. One będą miały obszar gospodarczy, przemysłowy, ale też społeczny czy młodzieżowy, także w obszarze np. produkcji żywności
— mówi nam polityk.
Nie daj Boże, ale do tego może doprowadzić ta drożyzna, którą mamy na życzenie dotychczasowych liderów Unii Europejskiej, którzy do niczego się nie przyznają, nie chcą powiedzieć, że to oni zawalili. Gdybyśmy coś takiego miało miejsce w konkretnym kraju, to taki rząd by upadł, a ci państwo nadal brną w to hasło: „więcej Unii w Unii”, „więcej zielonej energii”
— wskazuje.
I, paradoksalnie, w miarę jak Niemcy rozwijali energię odnawialną i stali się liderem w tej dziedzinie, w tym samym czasie więcej kupowali gazu i węgla od Rosji
— podkreśla Rzońca.
Pytany o to, które kraje mogłyby sprzeciwić się rozwiązaniu dotyczącemu samochodów spalinowych, nasz rozmówca odpowiada:
Zapewne pierwszym krajem, który się sprzeciwi, będą Niemcy. Niemcy i Włochy to kraje, gdzie produkuje się najwięcej samochodów w całej Europie i sądzę, że to stamtąd pójdą pierwsze protesty, gdy kryzys będzie już bardzo widoczny.
Rozwiązaniem nie jest zamykanie zakładów pracy w sytuacji, gdy inne gałęzie gospodarki będą cierpiały, wzrośnie bezrobocie lub zabraknie pieniędzy na energetykę. Rozwiązaniem nie jest likwidacja zakładów pracy, a jedynym pomysłem, żeby przetrwać, byłoby właśnie zatrudnianie ludzi i produkcja
— podsumowuje europoseł.
Not. Joanna Jaszczuk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/620343-koniec-z-autami-spalinowymi-w-ue-rzonca-odpowiada