„Wyobraźmy sobie, gdyby w Polsce rządził Jarosław Kaczyński, który usiłowałby wymusić na państwach regionu takich jak np. Węgrzy czy Słowacy radykalnie antyrosyjską postawę” - mówił w 2014 roku na antenie radia TOK FM ówczesny premier Donald Tusk.
Gdyby Polska szarżowała, tak jak to proponował Jarosław Kaczyński, tym bardziej stracilibyśmy szansę wpływania na wspólne zachowania, takie solidarne zachowania UE
— grzmiał lider PO.
„Żadnej awantury z Rosją:
Dzisiaj większość państw UE nie chce żadnej awantury z Rosją. To powoduje, że ta polityka wschodnia jest trudniejsza niż kiedykolwiek wcześniej, no bo Rosja do takiej konfrontacji, do takiej awantury prowokuje
— zapewniał Tusk.
Ówczesny szef rządu wskazywał również na rolę współpracy z… Niemcami.
Właśnie te rozmowy gazowe z Niemcami pokazują, jak ważne jest uzyskiwanie przez Polskę nawet drobnych efektów we wspólnym działaniu i moim zdaniem o wiele ważniejsze jest, niż demonstrowanie jak Polska samotna, ale bohaterska stawia się sama Rosji
— mówił Donald Tusk.
gah/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/620258-warto-przypominac-tusk-straszyl-antyrosyjska-postawa