Premier Mateusz Morawiecki poinformował o wyborze amerykańskiej firmy Westinghouse jako partnera do budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej. Na temat nowych elektrowni politycy wszystkich opcji rozmawiali w programie „Woronicza 17”. Poseł PiS Marek Suski wskazał, że „rozmowy trwały długo, było poszukiwanie najlepszej oferty i wydaje się, że oferta USA jest korzystna”.
CZYTAJ TAKŻE:
Współpraca z USA dot. elektrowni atomowej
Polityk PiS zwrócił uwagę, że oferta Stanów Zjednoczonych jest korzystna, ponieważ chodzi nie tylko o technologię, ale też o współfinansowanie.
Bo to propozycja dotycząca również kwestii finansowych. To bezpieczna i sprawdzona technologia. To możliwość uniezależnienia się Polski i Europy od rosyjskiego szantażu energetycznego
– mówił Marek Suski.
Poseł dodał, że rozmowy ws. elektrowni atomowych cały czas są prowadzone.
Są listy intencyjne, jeśli chodzi o małe reaktory jądrowe, które są montowane na amerykańskich łodziach podwodnych – czyli są bardzo bezpieczne. Idziemy w kierunku nowoczesnych technologii – ekologicznych, bezpiecznych, które będą mogły służyć w podstawie
– powiedział poseł PiS.
Marek Suski wyjaśnił też, że pod uwagę brane były „warunki techniczne i finansowe”, a to, że „Polska jest chyba najbardziej proamerykańskim krajem w UE, to też bardzo ważny aspekt”.
USA poszukują partnerów w Europie. Był moment, że patrzyli na Niemców, ale wojna na Ukrainie otworzyła Amerykanom oczy. Myślę, że to decyzja długofalowej, szerokiej współpracy Polski i Stanów Zjednoczonych
– dodał Marek Suski.
Projekt na lata
Poparcie dla elektrownia atomowej w Polsce wyraziła też przedstawicielka partii Razem Paulina Matysiak. Posłanka powiedziała, że polki miks energetyczny musi opierać się na energetyce jądrowej i OZE.
Potrzebujemy elektrowni jądrowych, nas jednej się nie skończy. Popieramy, od początku jasno mówiliśmy, że polska energetyka musi rozwijać się w tym kierunku. To bezpieczna technologia, stabilna, która nie zależy od warunków pogodowych, która jest w stanie dostarczyć nam potrzebną energię. W tym momencie największym producentem energii w Polsce jest elektrownia w Bełchatowie, która opiera się na węglu brunatnym. Musimy odchodzić od paliw kopalnych i elektrownie jądrowe są świetnym przykładem. To krok w bardzo dobrym kierunku. Warto też pamięta, że to projekt zakrojony na wiele lat do przodu
– wskazała posłanka partii Razem.
Co do momentu uruchomienia elektrowni atomowej?
Matysiak została również zapytana o funkcjonowanie polskiej energetyki i źródła energii do 2033-2035 roku, ponieważ w tym czasie ma zostać uruchomiona elektrownia atomowa. Czy Lewica zrewiduje poglądy dotyczące dekarbonizacji?
Z węglem sprawa wygląda tak, że nikt z dnia na dzień nie wyłączy elektrowni. Musimy rozpisać sobie, co będzie za 10, za 15 lat. Jak najszybciej potrzebujemy elektrowni jądrowej, aby balansować odchodzenie od węgla
– powiedziała Matysiak wskazując, że w tym projekcie kluczowa jest jednomyślność kolejnych rządów.
Również Władysław Teofil Bartoszewski z PSL powiedział, że ludowcy uważają budowę elektrowni za „bardzo dobre rozwiązanie” i są za tym, aby „nasz miks opierał się docelowo na OZE i energii jądrowej”.
Co do okresu przejściowego – musimy przeżyć jakoś 15 lat. Uważamy, że należy zwiększyć udział OZE do 50 proc., opierając się na wiatrakach, fotowoltaice prosumenckiej i biogazowniach w każdej gminie. Robić zamknięty obieg, żeby nie przeciążać sieci, która nie jest na to gotowa. Jeżeli gazociąg w Świnoujściu będzie pracował pełną parą, plus wydobycie krajowe i Baltic Pipe – to jest więcej, niż potrzebujemy i nie mamy gdzie tego gazu zużywać. Można go sprzedać. Musimy mieć inne paliwo, bo nie mamy żadnej elektrowni na gaz
– mówił Bartoszewski.
Z kolei Mirosław Suchoń z Polski 2050 powiedział, że w zeszłym roku partia przedstawiła cały dokument dotyczący transformacji energetycznej. Dodał, że zmiany powinny być przyśpieszone, a Polska powinna stawiać na energetykę wiatrową. Zarzucał rządzącym, że rząd dopiero teraz zorientował się, że morska energetyka wiatrowa jest wydajniejsza niż lądowa. Na zwrócenie uwagi, czy mimo wojny na Ukrainie, Polska 2050 nie wprowadziła korekty swojego programu, Suchoń odparł, że wiatr i słońce nie są czymś, co trzeba importować.
W naszym programie jest miejsce na energetykę atomową. Miks energetyczny budują OZE i energetyka atomowa
– powiedział Suchoń. Polityk unikał jednak wskazania konkretnego rozwiązania w kwestii energetyki do 2035 roku, uderzając przy tym w rząd.
Mówimy o funkcjonujących elektrowniach na węgiel, budowane są moce gazowe. Decyzje zapadły i one pracują. Nikt nie zamierza tego wyłączać z dnia na dzień. Mówimy o rezygnacji z węgla do 2035 roku. Do tego czasu można inaczej podejmować decyzje dot. energetyki. Gdyby rząd PiS nie zatrzymał energetyki wiatrowej, nie byłoby aż takiego problemu i nie zużywali tyle węgla. To naraziło Polskę na niebezpieczeństwo
– oświadczył Suchoń.
Realizacja niemieckiej polityki
Politykowi Polski 2050 odpowiedział wiceminister Adam Andruszkiewicz.
Nie wiem, gdzie wam piszą te programy, czy konstytuujecie je w Berlinie, bo to działa naprawdę na narrację i użytek niemiecki. Być może nasza opozycja, podpięta pod niemiecki program polityczny, nie zauważyła, że Niemcy wracają do węgla. Nasz program zakłada budowę atomu i z tego się wywiązujemy. Przyspieszenie to odpowiedź na kryzys wywoływany w Europie przez niemiecko-rosyjską współpracę
– podkreślił Adam Andruszkiewicz.
Niemcy narzucały swoją politykę całej UE. Wymuszały na krajach członkowskich siłowo odchodzenie od węgla. Dziś trzeba być wysoce nieodpowiedzialnym, by posługiwać się sztywnymi datami. Rząd cały czas apelował o rozsądek w tej sprawie. Zwiększamy udział OZE w Polsce, ale mówiliśmy, że my, jako państwo w dużej mierze oparte o węgiel, potrzebujemy zupełnie innych ram czasowych. To jest nie do wykonania, to zbyt wysokie koszty. Poleciliśmy zwiększenie krajowego wydobycia węgla, jest embargo na rosyjski węgiel, ale najważniejsza jest ta decyzja dot. budowy elektrowni atomowej w Polsce. To pokazuje, że nieprawdą jest, że Polska jest izolowana na świecie, chociaż duża części opozycji na to pracuje
- wskazał wiceminister dodając, że są konsultacje z opozycją, jest komisja.
Ale z drugiej strony, znając podejście Donalda Tuska do polityki, to obawiam się takich konsultacji. Kiedy TSUE nakazał zamykać Turów, to Trzaskowski i Hołownia krzyczeli, żeby te wyroki realizować natychmiastowego
– przypomniał Andruszkiewicz, na co Mirosław Suchoń stwierdził, że to rząd popełnił błąd, bo nie dogadał się z Czechami wcześniej i „działał na szkodę Polski.
To nie była kwestia kar, ale wyborów w Czechach. Jesteście całym jednym obozem szkodzenia Polsce
– podkreślił wiceminister Andruszkiewicz.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/620165-atomwegiel-oze-pl-2050-oskarza-rzad-riposta-wiceministra
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.