Oczekujemy na zaproszenie do rozmów - mówił poseł PiS Arkadiusz Mularczyk nocie MSZ skierowanej do Niemiec ws. odszkodowań za straty wojenne. Będziemy podejmować działania o charakterze dyplomatycznym, politycznym i informacyjnym - zapowiedział.
Arkadiusz Mularczyk pod siedzibą resortu spraw zagranicznych odniósł się do wydanego tego dnia przez resort komunikatu ws. noty skierowanej do Niemiec 3 października, dotyczącej odszkodowań wojennych, w której Polska domaga się m.in. odszkodowania za straty materialne i niematerialne w wysokości 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów złotych i zrekompensowania szkód.
Myślę, że dzisiaj już nikt nie będzie miał wątpliwości, czego dotyczy nota dyplomatyczna i jakie są nasze żądania: one są bardzo konkretne, one są zdecydowane
— powiedział dziennikarzom Mularczyk.
Jak wskazywał, „nota jest bardzo jasna, nie budzi żadnych wątpliwości”.
Oczekujemy na zaproszenie do rozmów i to jest nasz komunikat skierowany do strony niemieckiej
— dodał.
Jednocześnie chcę podkreślić, że to nie jest tak, że będziemy bezczynnie czekać na odpowiedź
— zapowiedział Mularczyk.
Będziemy informować opinię międzynarodową o tej sprawie, organizacje międzynarodowe i wszystkich naszych partnerów europejskich i światowych o postawie Niemiec, o braku odpowiedzialności Niemiec za II wojnę światową, o braku chęci zawarcia umowy z Polską - umowy bilateralnej ws. uregulowania tej kwestii, będziemy informować o naruszeniu Europejskiej Konwencji Praw Człowieka polegających na tym, że Niemcy - poprzez brak zawarcia umowy - uniemożliwiają obywatelom dochodzenia słusznych roszczeń polskimi, niemiecki
— dodał.
Będziemy podejmować działania o charakterze dyplomatycznym, politycznym i informacyjnym
— podkreślił polityk.
Niemcy powinny mieć świadomość, że domagamy się w sposób bardzo stanowczy podjęcia rozmów w tej sprawie
— powiedział.
Mularczyk mówił także, że o kolejnych krokach Polski będzie informowało MSZ.
Dajmy czas stronie niemieckiej na refleksje, na zastanowienie
— dodał.
Chce powiedzieć jasno, że będziemy pracować ciężko - każdego dnia i tygodnia, żeby te słuszne odszkodowania, które się należą Polsce i Polakom, zostały wyegzekwowane
— zadeklarował.
Komunikat MSZ dot. noty dyplomatycznej
W piątek w MSZ z notą dyplomatyczną zapoznał się m.in. senator PiS Marek Martynowski. Dziennikarzom przekazał, że jest ona spójna z komunikatem wydanym przez resort.
MSZ opublikował na swoich stronach komunikat dotyczący noty dyplomatycznej do Niemiec z 3 października. Jak poinformowano w komunikacie, Polska domaga się od Niemiec odszkodowania za straty materialne i niematerialne wysokości 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów zł, zrekompensowania ofiarom agresji i okupacji niemieckiej oraz ich rodzinom wyrządzonych im szkód i krzywd, a także systemowych działań mających na celu zwrot zagrabionych z Polski w trakcie wojny dóbr kultury, które znajdują się obecnie w Niemczech.
W nocie wezwano także państwo niemieckie do uregulowania „należności wynikających z rabunkowej działalności” Kas Kredytowych Rzeszy oraz Banku Emisyjnego w Polsce - powołanych na okupowanych ziemiach niemieckich instytucji finansowych.
MSZ poinformowało, że rząd wezwał Niemcy także do „pełnej rehabilitacji zamordowanych działaczy przedwojennej mniejszości polskiej oraz zrekompensowanie strat poniesionych przez organizacje polonijne w Niemczech”, a także do systemowego uregulowania statusu Polaków i osób polskiego pochodzenia w Niemczech, poprzez przywrócenie statusu mniejszości narodowej.
Strona polska oczekuje też właściwej współpracy zakresie upamiętniania polskich ofiar II wojny światowej oraz podjęcia przez Niemcy skutecznych działań prezentujących niemieckiemu społeczeństwa „prawdziwy obraz wojny i jej skutków”, szczególnie krzywd wyrządzonych Polsce i Polakom.
MSZ w komunikacie wskazuje - odnosząc się do trwającej debaty publicznej - że w nocie użyte zostało pojęcie „odszkodowania”, a nie „reparacje”, gdyż, jak czytamy, „to pierwsze sformułowanie ma charakter zdecydowanie szerszy i obejmuje zarówno reparacje w rozumieniu prawnomiędzynarodowym, jak i inne roszczenia opisane w treści noty”.
1 września zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. Raport przygotował działający w poprzedniej kadencji parlamentu zespół, którym kierował poseł PiS Arkadiusz Mularczyk.
Na początku października minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau podpisał notę dyplomatyczną ws. reparacji wojennych skierowaną do strony niemieckiej.
Szefowa MSZ Niemiec Annalena Baerbock, odnosząc się do wystosowanej przez Polskę noty oświadczyła podczas ostatniej wizyty w Warszawie, że „kwestia reparacji z punktu widzenia rządu federalnego jest kwestią zamkniętą”.
Niemieckie MSZ: Sprawa reparacji jest zamknięta
„Sprawa reparacji wojennych z punktu widzenia rządu federalnego jest kwestią zamkniętą” – oświadczyło w piątek niemieckie MSZ poproszone przez PAP o komentarz do opublikowanego przez polski MSZ komunikatu dotyczącego noty ws. odszkodowań za straty wyrządzone Polsce przez Niemcy w trakcie II wojny światowej.
Aktualne pozostaje stanowisko, które szefowa MSZ Annalena Baerbock wygłosiła 4 października w Warszawie podczas konferencji z szefem polskiej dyplomacji Zbigniew Rauem
— wskazał rzecznik niemiecki MSZ.
Do spotkania szefów polskiego i niemieckiego MSZ doszło dzień po tym, jak Zbigniew Rau podpisał notę dyplomatyczną w sprawie reparacji wojennych, skierowaną do strony niemieckiej. Annalena Baerbock odnosząc się do wystosowanej przez Polskę noty w sprawie reparacji oświadczyła wtedy, że „kwestia reparacji z punktu widzenia rządu federalnego jest kwestią zamkniętą”.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/620043-co-dalej-ws-reparacji-mularczyk-zdradza-oczekiwania-polski