Analiza i publiczna dyskusja, która toczyła się od wtorku na temat projektu PiS dotyczącego m.in. zarządów spółek Skarbu Państwa, skłoniła Prawo i Sprawiedliwość do wycofania projektu - powiedział w środę w kuluarach Sejmu dziennikarzom wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
„Nie ma w tej chwili atmosfery do dyskusji na ten temat”
Rozumiem, że tutaj analiza i przede wszystkim ta dyskusja, która od wczoraj (…) się w tej sprawie toczyła, skłoniła kierownictwo klubu do tego, żeby ten projekt (dotyczący m.in. zarządów spółek Skarbu Państwa - PAP) wycofać
— powiedział Sasin.
Zapytany czy jego zdaniem była to słuszna decyzja, Sasin powiedział, że można na ten temat dyskutować, ponieważ, jak to ujął wicepremier „jakaś forma stabilności w zarządzaniu spółkami strategicznymi, a za takie uznaję spółki zapewniające bezpieczeństwo energetyczne Polski pewnie by się być może przydała, natomiast, jak widać nie ma w tej chwili atmosfery do dyskusji na ten temat”.
„One by się nie stawały każdorazowo łupem politycznym kolejnych ekip”
Sasin zapytany, czy PiS będzie szukało jakiegoś innego sposobu na ustabilizowanie sytuacji prezesów spółek Skarbu Państwa powiedział, że takie ustabilizowanie ich pozycji byłoby krokiem ku odpolitycznieniu, szczególnie spółek strategicznych.
Mówię tutaj o spółkach energetycznych, bo taka stabilna kadencja powodowały, że one by się nie stawały każdorazowo łupem politycznym kolejnych ekip, ale jak widać nie ma też woli do dyskusji w tej sprawie. Myślę, że rozmawiać nad tym można by było, ale żeby rozmawiać, tak na argumenty spokojnie, potrzeba (…) woli z obu stron. Dzisiaj ze strony opozycji żadnej woli nawet rozmowy o jakimś modelu nie ma
— stwierdził wicepremier.
To, że tak zawsze było, że każda kolejna ekipa wymiatała, że tak powiem, prezesów wszystkich spółek i obsadzała tam swoich, to nie jest argument, żeby nie rozmawiać o tym, czy ten model jest właściwy
— podkreślił Sasin.
W poniedziałek do Sejmu wpłynął poselski projekt noweli ustawy o zasadach zarządzania mieniem państwowym oraz ustawy o zasadach kształtowania wynagrodzeń osób kierujących niektórymi spółkami. Projekt został przygotowany przez posłów PiS.
Nowe przepisy powołują Radę do spraw bezpieczeństwa strategicznego, która będzie oceniała przesłanki zawarte we wniosku dotyczącym np. odwołania członków organów nadzorczych oraz odwołania lub zawieszenia w czynnościach członków organów zarządzających.
Zgodnie z projektem w skład tej Rady ma wchodzić pięciu członków, trzech z nich ma powoływać Sejm, po jednym - Senat i prezydent. Chodzi o spółki o strategicznym znaczeniu dla bezpieczeństwa państwa i regionu: PERN, Orlen, PSE, Gaz-System, Polfa Tarchomin; odwołanie ich zarządów może nastąpić wyłącznie po uzyskaniu pozytywnej opinii Rady.
Burzliwe obrady Sejmu
Po rozpoczęciu obrad Sejmu opozycja wzywała do wycofania projektu PiS dotyczącego m.in. stworzenia rady ds. bezpieczeństwa strategicznego, nazywając ją m.in. „radą ochrony koryta” i „koryto plus”. Minister w KPRM Łukasz Schreiber stwierdził, że rząd odpowiada na wszystkie kryzysy, a opozycja „krzyczy i obraża”.
Już po dyskusji w środę rano w Sejmie na temat projektu, rzecznik PiS Radosław Fogiel poinformował PAP, że projekt dotyczący m.in. utworzenia rady ds. bezpieczeństwa strategicznego nie będzie procedowany. Uzasadniał, że „po pogłębionej analizie okazało się, że są wątpliwości natury konstytucyjnej”.
Po rozpoczęciu obrad, z mównicy sejmowej projekt krytykowali przedstawiciele opozycji. Poseł KO Jarosław Urbaniak wnioskował o przerwę w obradach, by premier Mateusz Morawiecki i PiS wycofali się - jak mówił - „z haniebnego pomysłu ustawy o ‘radzie ochrony koryta’, jak to mawiają Polacy”.
To nie jest tylko tak, że ta ustawa ma zabetonować stanowiska dla kolegów i przyjaciół (szefa MAP, Jacka) Sasina, (prezesa PiS, Jarosława) Kaczyńskiego czy Morawieckiego. To jest ustawa, która zabetonuje wysokie marże w spółkach Skarbu Państwa
— powiedział.
Sejm odrzucił wniosek o przerwę w obradach; w głosowaniu udział wzięło 429 posłów, 202 było „za”, 225 było „przeciw”, 2 posłów wstrzymało się od głosu.
Poseł Polski 2050 Mirosław Suchoń stwierdził z kolei, że projektowana ustawa „jest tak durna, że aż zęby bolą”.
Wy, zamiast zajmować się prawdziwymi problemami Polaków: inflacją, drożyzną, zajmujecie się tym, jak zabetonować własne koryta
— powiedział Suchoń pod adresem rządzących.
Poseł Konfederacji Jakub Kulesza zaproponował z kolei inną nazwę dla projektu autorstwa posłów PiS.
My mamy lepszą: „koryto plus”, bo tylko o to chodzi, by - jak zakończą się wasze patologiczne rządy, żebyście się zabezpieczyli, by wasze żony, kochanki, kuzyni mieli zapewnione po prostu koryto
— powiedział.
Oświadczył też, że projekt należy „odrzucić, spalić i zapomnieć”.
Bo to jest hańba, w jaki sposób chcecie się do tego koryta przyspawać
— dodał.
„Czy Donald Tusk pomaga polskiemu rządowi?”
Poseł PiS Mariusz Kałużny, odpowiadając na wystąpienia posłów opozycji, pytał z kolei „po której stronie jest (szef PO) Donald Tusk?”.
Czy Donald Tusk pomaga polskiemu rządowi w kryzysie energetycznym, czy Donald Tusk i wasi samorządowcy pomagają w dystrybucji węgla, czy Donald Tusk pomaga zdobyć środki z KPO?
— pytał.
Mało tego - Donald Tusk powiedział, że w 100 dni wyczyści wszystko po PiS. Czyli w 100 dni będzie wycofywał pomoc Ukrainie, (…) drugiego dnia w ciągu tych swoich 100 dni zjawi się do ambasady niemieckiej i uzna wyższość prawa europejskiego nad polskim, trzeciego dnia z pewnością wspólnie z waszym kolegą Januszem Lewandowskim Donald Tusk zacznie wyprzedaż majątku polskiego. Komu? Rosjanom
— powiedział Kałużny.
Poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek apelował natomiast o odroczenie obrad Sejmu do czasu aż premier „wreszcie powie prawdę - jak to jest z pozyskiwaniem dla Polski pieniędzy z UE”. Jak przekazał, delegacja Lewicy wróciła z Brukseli, gdzie rozmawiała z przedstawicielami Komisji Europejskiej.
KE mówi jednoznacznie: pieniądze czekają na Polskę, są zamrożone do czasu aż przestaniecie łamać praworządność. To jest wasze zadanie, by wypełnić wymogi praworządności, by kamienie milowe zostały wypełnione
— podkreślił.
Schreiber: My odpowiadamy na kryzysy, państwo krzyczycie, obrażacie, piszecie na Twitterze
Do wystąpień polityków opozycji odniósł się również minister w KPRM Łukasz Schreiber.
To my odpowiadamy na wszystkie te kryzysy i staramy się walczyć z inflacją. Państwo w tym czasie krzyczycie, obrażacie, piszecie w najlepszym razie chamskie wpisy na Twitterze, a pracy tu merytorycznej w Sejmie, żadnego pomysłu na te problemy nie przedstawiliście i tak wygląda cały czas
— mówił polityk PiS.
Dodał, że we wtorek prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę „wydłużającą tarczę antyinflacyjną, która obniża podatki do końca roku”.
To dziś w Senacie są procedowane ustawy zarówno MAP o redystrybucji węgla we współpracy z samorządami, to dziś w Senacie jest procedowana ustawa także o zapewnieniu maksymalnych cen energii elektrycznej. To my doprowadziliśmy do tego, że wypłacono dodatki węglowe, dodatki na pelet, na olej opałowy
— powiedział Schreiber.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/619681-rada-bezpieczenstwa-strategicznego-burzliwe-obrady-sejmu