Apelujemy do ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka, aby wycofał projekt nowelizacji Prawa oświatowego. Choć projekt wpłynął do Sejmu jako poselski projekt klubu PiS, jego autorem jest MEiN – podkreślali samorządowcy z Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.
CZYTAJ TAKŻE:
Nowelizacja prawa oświatowego
Na posiedzeniu sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży odbędzie się pierwsze czytanie projektów nowelizujących ustawę Prawo oświatowe, złożonych przez posłów PiS, a także przez prezydenta Andrzeja Dudę. Projekty regulują m.in. kwestie działalności organizacji i stowarzyszeń w szkołach. Część zapisów zawartych w projekcie posłów jest powtórzeniem znajdujących się wcześniej w nowelizacji Prawa oświatowego, wzmacniającej rolę kuratorów oświaty, zawetowanej przez prezydenta.
Sprawę projektu poselskiego podnieśli we wtorek samorządowcy na Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Współprzewodniczący KWRiST, starosta poznański Jan Grabkowski przypomniał, że nowelizacja Prawa oświatowego zawetowana przez prezydenta została przedstawiona jako projekt rządowy i była konsultowana. Z kolei projekt poselski, jak dodał, nie wymaga konsultacji.
Strona samorządowa z dezaprobatą przyjmuje tego typu zachowania, bo to jest pomijanie instytucji, jakim jest komisja wspólna powołana do tego, żeby współpracować i debatować z rządem na temat jakości ustaw
— podkreślił starosta poznański.
Wiceszef MEiN Dariusz Piontkowski – zaznaczając, że trudno mu wypowiadać się w imieniu klubu poselskiego – zwrócił uwagę na różnice między tym projektem, a zawetowaną przez prezydenta nowelizacją Prawa oświatowego.
Między innymi nie ma tam zapisu mówiącego o tym, że kurator po wydaniu ostatecznych zaleceń miał prawo do odwołania dyrektora placówki czy szkoły, a więc tego uprawnienia, o którym państwo (samorządowcy – PAP) najwięcej mówili
— powiedział Piontkowski.
Dodał, że dyskusja odbędzie się na sejmowej komisji i tam będzie można zgłaszać uwagi.
Jaka będzie decyzja posłów, klubu parlamentarnego, potem całego Sejmu – trudno mi przecież wyrokować
— stwierdził wiceminister.
Samorządowcy chcą wycofania projektu
Prezydent Sopotu Jacek Karnowski podkreślił, że projekt, choć poselski, jest tak naprawdę autorstwa ministerialnego.
Wypada złożyć apel na ręce pana ministra Piontkowskiego do pana ministra Czarnka, żeby wycofał z klubu poselskiego PiS swój projekt ustawy
— podkreślił Karnowski.
Prezydent Sopotu zwrócił się do rządu, aby taki projekt został przedstawiony jako rządowy i poddany pełnym konsultacjom społecznym. Również wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska również zaznaczyła, że w projekcie pojawia się wiele kwestii, które wymagają przedyskutowania i przepracowania.
Edukacja to nie jest coś, o czym możemy sobie podyskutować albo nie dyskutować podczas posiedzenia Sejmu i podnieść rączki, bo mówimy o przyszłości naszych dzieci
— powiedziała Kaznowska.
Karnowski zapowiedział, że samorządowcy złożą też pismo do premiera Mateusza Morawieckiego z prośbą o wycofanie projektu.
Nie czarujmy się, wszyscy jesteśmy politykami, wiemy, jak to funkcjonuje pomiędzy organem wykonawczym a uchwałodawczym. Nie są to do końca dwa rozdzielne ciała
— dodał.
Współprzewodniczący KWRiST, wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker odpowiedział „w kategoriach żartu”, że „dawno czekał na te słowa”.
Samorządowcy to też politycy. To też ważne ustalenie dzisiejszego posiedzenia komisji. Politycy mają swoje poglądy, mają swoje zaplecze i też mają swój interes polityczny
— mówił.
Projekt wstępnie konsultowany z prezydentem
Poselski projekt nowelizacji ustawy Prawo oświatowe był wstępnie konsultowany z prezydentem RP. Projekt zakłada wzmocnienie roli rodziców i kuratora przy dopuszczaniu stowarzyszeń i organizacji do działalności w szkołach – powiedział PAP poseł PiS Tomasz Zieliński, przedstawiciel wnioskodawców projektu.
Projekt posłów PiS wpłynął do Sejmu 20 października. We wtorek wieczorem odbędzie się jego pierwsze czytanie na sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży – wraz z prezydenckim projektem zmian w Prawie oświatowym.
W marcu br. prezydent Andrzej Duda poinformował o zawetowaniu poprzedniej noweli ustawy Prawo oświatowe, przygotowanej przez MEiN. Jak wskazał, ustawa wzbudzała duże kontrowersje, a w ówczesnej sytuacji na scenie politycznej potrzebna była jedność, zgoda i skupienie się na sprawach bezpieczeństwa Polski.
Zieliński, pytany, czy obecny projekt był konsultowany z prezydentem Andrzejem Dudą, potwierdził.
Tak, projekt był wstępnie konsultowany z prezydentem. Przekazaliśmy te propozycje, ale decyzja w tej kwestii (…) należy oczywiście do pana prezydenta. Dziś na komisji będziemy rozpatrywać dwa projekty – prezydencki i poselski. Mam nadzieję, że one będą połączone i że będą procedowane wspólnie
— powiedział PAP poseł.
W tym głównym aspekcie, którym zajmował się pan prezydent, dokonaliśmy pewnej modyfikacji przepisów, jeżeli chodzi o działalność w szkole stowarzyszeń i innych organizacji. W naszej ocenie, zresztą tak jest też w uzasadnieniu ustawy pana prezydenta, chodzi o zwiększenie roli wszystkich rodziców w procesie działalności, czyli dopuszczania stowarzyszeń i organizacji do działalności w szkołach i w procesie ich funkcjonowania w szkole
— zauważył.
Zwrócił uwagę, że obecne przepisy przewidują, że jeżeli jakiekolwiek stowarzyszenie lub organizacja chce działać w szkole, musi uzgodnić warunki tej działalności. Dyrektor szkoły pyta o zgodę radę pedagogiczną i radę rodziców. Jeżeli rady wyrażą pozytywne opinie, podobnie jak dyrektor, to stowarzyszenie obecnie może działać w szkole.
Z uwagi na to, że pan prezydent chciał, aby rodzice bardziej uczestniczyli w tym procesie, my wprowadzamy przepis, że stowarzyszenie czy organizacja ma dostarczyć dyrektorowi opis swojej działalności, cele i treści realizowane w szkole oraz opis wykorzystywanych materiałów. Te właśnie cele, treści i materiały dyrektor przekazuje radzie rodziców, która przeprowadza w szkole konsultacje ze wszystkimi rodzicami. Zatem wszyscy rodzice uczestniczą w procesie zaznajomienia się z tym, co stowarzyszenie chce w szkole robić, jakie treści chce przekazywać, jakie materiały chce wykorzystywać
— podkreślił Zieliński.
Opinia rodziców
Rodzice mają na wyrażenie opinii 21 dni, a konsultacje nie mogą trwać krócej niż 7 dni.
Formy konsultacji są zwyczajowe – to może być spotkanie klasowe, przekazanie informacji e-mailem. Jeżeli rodzice przekażą radzie rodziców swoje uwagi, rada rodziców suwerennie podejmie decyzję
— powiedział poseł.
Zieliński podkreślił, że projekt przewiduje także wprowadzenie dodatkowych wymogów i wzmocnienie roli kuratora oświaty, jeżeli stowarzyszenie czy dana organizacja będzie chciała prowadzić zajęcia dla uczniów.
Zgodnie z projektem stowarzyszenie nie może prowadzić zajęć obowiązkowych dla uczniów.
Zajęcia te prowadzą po prostu nauczyciele – to język polski, matematyka itp.
— powiedział poseł.
Gdy stowarzyszenie/organizacja będą chciały – jak mówił Zieliński – prowadzić zajęcia typu koła zainteresowań, przekazywać różnego rodzaju treści uczniom, z korzyścią dla szkoły, to dyrektor szkoły musi poinformować kuratora o takim fakcie dwa miesiące przed rozpoczęciem tych zajęć. Zobowiązany jest też do przekazania mu programu zajęć, materiałów oraz zgody rady pedagogicznej i rady rodziców, które uzyskał wcześniej. Wówczas kurator oświaty w ciągu 30 dni wyrazi opinię na podstawie przepisów ustawy Prawo oświatowe.
W razie pozytywnej opinii kuratora dyrektor szkoły – jeszcze przed rozpoczęciem zajęć – ma obowiązek poinformować rodziców ucznia o celach i treściach programu zajęć i przekazać im wszystkie pozytywne opinie.
I tu znowu wprowadzamy decydującą rolę rodziców – udział w takich zajęciach ucznia, który nie ma 18 lat, jest możliwy po udzieleniu zgody przez rodzica dziecka, na piśmie
— poinformował.
Opinia kuratora oświaty nie będzie jednak wymagana w przypadku zajęć organizowanych i prowadzonych w ramach zadań zleconych z zakresu administracji rządowej, realizowanych przez Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom lub przez organizację harcerską objętą honorowym protektoratem prezydenta RP.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/619584-nowelizacja-prawa-oswiatowego-samorzadowcy-przeciwko