W „Porannej rozmowie” telewizji wPolsce.pl wiceminister sprawiedliwości Michał Woś krytykował Unie Europejską i wcześniejszą postawę polskiego rządu wobec Brukseli w sprawie Krajowego Planu Odbudowy.
Kiedy łodzie marynarki wojennej francuskiej strzelały do kutrów rybackich hiszpańskich? Hiszpanie wtedy powiedzieli: basta, stop! Dość! I zaczęli wetować, wetować jak leci wszystkie unijne dokumenty i zachęcać do rozmowy z Hiszpanami. Ale rozmowy polegającej na tym, że uwzględnia się narodowy interes, hiszpański, narodowy interes. I trzeba jasno powiedzieć, czy to zadziała, uskutecznia, czy nie. Po krótkim czasie do Hiszpanów zaczęli przylatywać komisarze, eurokraci, i właściwie to oni zaczęli prosić Hiszpanów, to Hiszpanie zaczęli być tutaj podmiotem, który definiuje sytuację, a nie jakimś klientem, junior partnerem, chłopcem do bicia.
Polityk krytykował kierunki rozwoju UE ostatnich lat. Mówił m.in.
Podobnie uprawnienia handlu emisjami, ten podatek od energetyki, właściwie parapodatek. Jak jeszcze byłem ministrem środowiska, to tona CO2 kosztowała 20 euro, w tej chwili, a szczyt już był w okolicach 100 euro, cena oscyluje wokół 80-90 euro. Dlaczego? Dlatego, że Unia Europejska pozwala finansjerze międzynarodowej spekulować na giełdzie w Lipsku na certyfikatach do uprawnień emisji CO2. Chory system!
Minister jako receptę na obecny kryzys zaproponował prowadzenie bardziej stanowczej polityki:
Trzeba zacząć robić to, o czym moja część Zjednoczonej Prawicy, moje środowisko, mówiło od dawna i bardzo się z tego powodu cieszę. Natomiast ja mówię o tym, że przyszła kadencja to nie jest kwestia zaostrzenia polityki europejskiej, bo to w tej chwili to jest już realizowane, tylko to jest kwestia tego, że jeśliby wygrała dzisiejsza opozycja, to my tę politykę europejską robimy na kolanach i to jest błąd. To będzie tragiczne dla Polski, bo będą robili wszystko, czego chcą Niemcy. Więc tu chodzi o to, żeby rząd pozostał w rękach polskich patriotów, żeby rząd pozostał w rękach ludzi myślących po polsku, działających w polskim interesie.
Polityk skomentował także medialne przecieki jakoby Bruksela planowała wstrzymać także pozostałe fundusze unijne dla Polski:
Chciałbym, żeby to była nieprawda. Natomiast gdyby pan mnie o to spytał dwa lata temu, to bym panu odpowiedział, że jest art. 7, który w traktatach, który wskazuje, że żeby wstrzymać komukolwiek fundusze, wymagana jest jednomyślność wszystkich państw. Niestety zostały podjęte takie decyzje, które dały narzędzia tej politycznej bomby atomowej de facto w ręce eurokratów, szantażu każdego, nie tylko polskiego rządu, ale każdego rządu, który nie będzie realizował ideologii i polityki wyznaczonej przez Komisję Europejską.
OBEJRZYJ CAŁY PROGRAM:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/619568-wos-o-ue-hiszpanie-pokazali-ze-trzeba-vetowac-jak-leci