Film Marcina Tulickiego „Pan z Chobielina”, wyświetlony w niedzielę wieczorem na kanale TVP Info, przedstawiający kompromitujący dorobek polityczny Radosława Sikorskiego, idealnie wstrzelił się w aktualną walkę polityczną, zainicjowaną przez Platformę Obywatelską i nasilającą się z każdym tygodniem. W walce tej, jednym z najbardziej obciążających motywów obecną ekipę rządzącą – wedle Platformy Obywatelskiej – są utajnione bliskie związki z Rosją, które ułatwiły odsunięcie tej partii od władzy w 2015 roku.
Najprawdopodobniej politycy PO i ich zwolennicy, zaatakują autora i telewizję publiczną za wyprodukowanie kolejnego produktu propagandowego „telewizji rządowej” i wypuszczenie go w świat z „telewizyjnej szczujni”, którą Donald Tusk i Rafał Trzaskowski skazali na likwidację wkrótce po odzyskaniu władzy. To naturalne, że PO, jak każda partia dąży do zdobycie władzy. Rzecz w tym, że dla PO drogą do tego celu nie jest jak w świecie prawdziwej demokracji rywalizacja z innymi partiami na programy, lecz fałszywe oskarżenie obecnie rządzących o sprawy ogromnie ważne dla wyborców. Nieprawdziwe zarzuty, z których wątek ścisłego – choć ukrywanego – przyjaznego związku obecnie rządzącej partii z Rosją jest eksploatowany przez Donalda Tuska od pierwszych godzin jego powrotu w lipcu zeszłego roku do Polski, z jednoczesnym podjęciem się roli nie tylko lidera własnej partii, ale przywódcy całej opozycji.
Film Marcina Tulickiego demaskuje tę narrację, dowodząc poprzez prezentację przedsięwzięć politycznych Radosława Sikorskiego, że to Platforma Obywatelska jest partią, o której można bez wahania powiedzieć, że jest formacją prorosyjską. Oglądając wiele konkretnych przykładów, przypominających postawę Radosława Sikorskiego wobec Rosji i jego prominentnych postaci, z Sergiejem Ławrowem na czele, niechybnie obok Putina jednej z najbardziej koszmarnych postaci Rosji od kilku dekad, można powiedzieć o byłym szefie polskiego MSZ, że to on właśnie „przecinał szarfę otwierającą autostradę do zbliżenia Polski do Rosji”.
I uwaga druga, o której warto pamiętać oglądając „Pana z Chobielina”. Autor skupia swoją uwagę – takie był jego założenie na „dokonaniach” politycznych Radosława Sikorskiego, świadczących o jego prorosyjskości. Zbieżnych niejednokrotnie – opinie o Nord Stream - z interesami Niemiec.
Warto jednak pamiętać, że Radosław Sikorski realizował kierunki i rozwiązania polityki swojej formacji politycznej dowodzonej, a więc inspirowanej i akceptowanej przez Donalda Tuska jako szefa rządu.
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/619476-pan-z-chobielina-i-otwarcie-na-bliskosc-polski-z-rosja