W jakim momencie jesteśmy w relacjach z tymi siłami, które umownie nazywamy Brukselą? Wśród wielu Polaków narasta przekonanie, że rozstrzygają się sprawy zasadnicze. Jak je nazwać? Jak je zdefiniować?
— tak zacząłem moją rozmowę z Jackiem Saryusz-Wolskim, posłem do Parlamentu Europejskiego, ekonomistą, znawcą spraw europejskich. To rozmówca zawsze, ale w tym momencie szczególnie, cenny. Były negocjator polskiego członkostwa w UE, zwolennik w niej obecności ale świadomy wyradzania się tej struktury, zagrożeń dla niepodległości Polski jakie niesie linia narzucana przez główne siły UE.
Tak, to jest moment przełomowy
— odpowiada polityk.
I dodaje:
Na szali leżą już nie tylko pieniądze ale suwerenność, czy używając bliższego nam terminu, niepodległość. Rozstrzyga się, czy państwo polskie pozostanie państwem polskim czy stanie się wasalem, pozbawionym prawa decydowania o sobie. Do tego zmierzają te szantaże finansowe, współorganizowane też przez polskie kompradorskie quasi elity. Skutkiem ma być zablokowanie naszego rozwoju gospodarczego, wepchnięcie nas na ścieżkę rozwoju zależnego od innych. Innymi słowy chcą nas zmusić do wasalizacji politycznej i podległości gospodarczej.
Wywiad można podzielić w skrócie na dwa wątki: diagnoza sytuacji i - co bardzo rzadkie dziś, w tej skrajnie trudnej sytuacji - precyzyjna propozycja działań obronno-zaczepnych.
Zacznijmy od pierwszego.
Jak podkreśla mój rozmówca, jesteśmy świadkami próby przeprowadzenia operacji zmiany władzy w Polsce. Jak mówi, dzieje się to „po naciskiem czynników zewnętrznych współdziałających z wewnętrzną Targowicą”.
Przywoływanie historycznych analogii jest jak najbardziej uzasadnione. Wielokrotnie w naszej historii narzucano nam obcego władcę, a potem kawałkowano kraj. Kostiumy są inne, istota zdarzeń i cel identyczne
— podkreśla.
Co ważne, „nigdy nie chodziło o żadną praworządność”.
Za zamkniętymi drzwiami główni macherzy śmieją się z wierzących w to. (…) Wyobraźmy sobie dwóch przeciwników stających do walki na udeptanej ziemi. Jeden to d’Artagnan, mistrz szpady z powieści Dumasa, przestrzegający rycerskich reguł, a drugi to facet który wyciąga pistolet maszynowy i wystrzeliwuje cały magazynek. Po takich doświadczeniach powinniśmy to już wiedzieć. I co, dalej chcemy się fechtować?
A zatem - to wątek drugi - co możemy zrobić? Przede wszystkim uznać fakty. „Nazwałem to Strategią Blokady a potocznie wywróceniem stolika, przejściem od obrony do ataku” - mówi mi Jacek Saryusz-Wolski. Stwierdza:
U jej podstaw leży diagnoza, że jesteśmy przedmiotem ataku hybrydowego. Czas przyjąć do wiadomości, że Niemcy via Bruksela i lewicowo-liberalny mainstream wypowiedzieli nam niekonwencjonalną wojnę.
Dopóki nas nie zaczną traktować normalnie i respektować nasze uprawnione interesy – musimy blokować i wetować. Skoro nas zaatakowano to bycie miłym nic nie daje. Trzeba przejść do ofensywy i narzucić drugiej stronie wysokie koszty, tak by nie opłacała się jej dalsza eskalacja.
Musimy odstąpić od paradygmatu prawa, które gwałci druga strona i przejść do paradygmatu siły, której ona używa. Na siłę odpowiada się siłą. Rozpisałem tę strategię na siedem działań. To siedem armat, które mamy
— podkreśla.
I faktycznie, przedstawia siedem konkretnych działań, które Polska może dziś wykonać. Są zaskakujące, ale układają się w precyzyjny plan tego co minister Saryusz-Wolski nazywa „wybiciem się na niepodległość w Unii Europejskiej”.
To niełatwe, nieco ryzykowne, nie bezbolesne - ale możliwe i chyba już konieczne. Bo alternatywą jest skarlenie i podległość.
Podobną taktykę zastosowali Hiszpanie, gdy ich poniżali i atakowali, bardziej niż nas. Odpowiedzieli serią wet, blokad, twardą polityką. I skończyły się ataki i poniżanie. Mają KRS jak nasz, robią w Katalonii co chcą i nikt im słowa nie powie
— zanotowałem.
Jakie to konkretnie działa? Jak to przeprowadzić? Rzecz jest precyzyjnie opisana w okładkowym wywiadzie w tygodniku „Sieci”, tu tylko sygnalizuję bardzo ciekawą rozmowę.
Bardzo liczę, że otworzy w obozie propolskim konieczną dyskusję.
Tej prawdzie Polacy muszą odważnie spojrzeć w oczy. Ten wywiad powinien przeczytać każdy, kto troszczy się o niepodległość i godność Polski.
Rozmowa dostępna w wydaniu papierowym lub wygodnej prenumeracie elektronicznej.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/619366-tej-prawdzie-polacy-musza-odwaznie-spojrzec-w-oczy