Po telefonicznej rozmowie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem Iranu, na głowę państwa polskiego posypały się gromy. Najpierw zaatakował Radosław Sikorski, a później, co można było przewidzieć, „Gazeta Wyborcza”.
Bartosza Wielińskiego nie przekonały podziękowania Ukraińców dla polskiego prezydenta, który usiłował przekonać prezydenta Ebrahima Raisiego, aby Teheran nie sprzedawał broni Rosjanom. Zdaniem dziennikarza „GW”, prezydent „stracił okazję, by nie zadzwonić do prezydenta Iranu”. Jak to argumentuje? Najpierw przypomina, że kilka lat temu w Warszawie odbyła się „antyirańska” konferencja. I to już powinno wystarczyć, aby do Teheranu nie dzwonić, bo wiadomo, że Irańczycy Polaków nie posłuchają. Następnie, że koniec końców, Polska i tak nie jest graczem na Bliskim Wschodzie i nie ma czym przekonać Iranu. Wieliński przypomina również niedawną rozmowę prezydenta Francji Emmanuela Macron z Ebrahimem Raisim, który „poradził Irańczykowi, by jego kraj wrócił do porozumienia w sprawie wstrzymania programu atomowego, dodając, że Teheran nie otrzyma lepszej oferty”. Iran jednak ofertę odrzucił.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Następnie Wieliński stwierdza, że Polska nie powinna spełniać każdej prośby Ukraińców.
Ukraińcy proszą o Zachód o wiele rzeczy. Padają też prośby, których nie można spełnić. Jest w tym zapewne jakaś strategia. (…) W dyplomacji jest podobnie: by wspierać Ukrainę, Polska nie musi spełniać każdej jej prośby, tylko po prostu robić to, co jest w stanie. Przede wszystkim mobilizować Europę Zachodnią do jeszcze większego zaangażowania. Tym bardziej że są kraje, które mają spore wpływy w Iranie i potrafią wywrzeć na reżim presję
— pisze Wieliński.
Następnie publicysta „GW” pisze o „ciągotach” prezydenta Dudy do dyktatorów… Stwierdza to przypominając m.in. rozmowy prezydenta z prezydentami Turcji i Brazylii, czy udział w otwarciu igrzysk w Pekinie.
I rozmawiał chińskim przewodniczącym Xi Jinpingiem, odpowiedzialnym za m.in. ludobójstwo Ujgurów. Jego wizytę Pekin wykorzystał propagandowo
— pisze Wieliński.
Ciekawe, czy publicysta „GW” tak samo oceni wizytę kanclerza Niemiec w Pekinie, do której ma w niedługim czasie dojść…
Czy Ukraińcy faktycznie proszą polskiego prezydenta, by wspierał ich, autoryzując krwawe reżimy? Wątpię.
— pisze Wieliński.
„Wysoki jak brzoza, a głupi jak koza”
Do tekstu publicysty odnieśli się politycy z obozu Zjednoczonej Prawicy.
O takim redaktorze z @gazeta_wyborcza to jak Pawlak mówił o Kargulu: wysoki jak brzoza, a głupi jak koza
— napisał Waszczykowski.
Prezydenta Macrona, przewodniczacego Michela i i przedstawiciela Borrela ocenia Pani tak samo czy nie wolno porównywać?
— zapytał Paweł Szrot z Kancelarii Prezydenta.
Wielińskim nie ma się co przejmować. W 2015 napisał, że Szczerski unika spotkań z ambasadorami Fr i De. Zadzwoniłem do niego, bo byłem świadkiem, że się Krzysztof umawiał. Wieliński mnie opieprzył, że ma lepsze informacje. Więc szkoda czasu
— napisał Marcin Kędryna.
kk/Wyborcza.pl/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/619250-wielinski-z-gw-krytykuje-prezydenta-za-rozmowe-z-teheranem