Socjolog prof. Radosław Markowski w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” postulował delegalizację PiS-u. Tradycyjnie narzekał też na Polaków za to, że nie są dostatecznie zainteresowani agendą opozycji i elit lewicowo-liberalnych.
CZYTAJ TAKŻE:
W Polsce władza zgnoiła polską konstytucję. Uważam, że jak zostanie w Polsce przywrócona praworządność, należy zainicjować proces delegalizacji PiS, co oczywiście będzie należało do niezależnego sądu. Nie ma powodu, żeby w kraju, w którym zaostrzono reguły poruszania się samochodem, pozbawia się prawa bycia kierowcą za naruszenia prędkości, przymykać oko na to, że pewna partia polityczna łamie konstytucję
— mówił prof. Radosław Markowski.
W każdym kraju demokracji prawdziwej, np. Skandynawii, Holandii, partia łamiąca świadomie, z premedytacją i po wielokroć konstytucję nigdy by się nie utrzymała u władzy tyle lat
— stwierdził, w ten sposób niejako ostro krytykując demokratyczny wybór Polaków i sugerując, że Polska nie jest krajem prawdziwej demokracji.
Według Markowskiego, jeśli nie dojdzie do rozliczenia PiS-u, to będzie to „erozja prestiżu prawa”.
Jeśli tego nie zrobimy, nasze życie publiczne będzie przez dekady patologiczne, nie będą obowiązywać żadne reguły
— powiedział.
Markowski narzeka na zbyt małe protesty zwolenników opozycji
Radosław Markowski wyraził niezadowolenie z powodu tego, że stosunkowo niewielu Polaków chce protestować w interesie opozycji.
Co to za wychodzenie? Jeden, jedyny raz w 40-milionowym kraju było na demonstracji niecałe 200 tys., jak KOD jeszcze był silny. Od tego czasu nie ma tak wielkich protestów
— mówił. Po czym zaczął narzekać na Polaków.
Ludzie nabrali przekonania, że niezależnie od tego, kto rządzi, jak rządzi, oni i tak się będą mieli dobrze. I że dopóki mnie się nic złego nie dzieje, to naruszanie konstytucji mi nie szkodzi
— zaznaczył.
Markowski przyznał, że jeśli ludzie w Polsce wyjdą na ulicę, to najpewniej z powodów ekonomicznych.
Niestety, tak bywało w Polsce najczęściej i chyba tak się też może stać, że ludzie mogą wychodzić na ulice, bo zbiednieli. Ale dużo bardziej byłbym dumny z mojego narodu i społeczeństwa, gdyby wyszli dlatego, że deptano święte w demokracji reguły gry, które winny być nienaruszalne
— powiedział.
tkwl/wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/619206-prof-markowski-nalezy-zainicjowac-proces-delegalizacji-pis