„Wolelibyśmy, żeby prezydent 100 proc. swojego czasu poświęcał na obowiązki wynikające ze sprawowania urzędu. Widzimy jednak, że Jacek Sutryk udostępnia na swoim Facebooku różnego rodzaju elementy życia prywatnego, więc mamy naprawdę nadmiar negatywnych zjawisk, które przytłaczają mieszkańców i radnych” – mówi portalowi wPolityce.pl przewodniczący klubu wrocławskich radnych PiS Michał Kurczewski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Tak się dorabia do pensji! Prezydent Wrocławia zarobił 87 tys. dzięki posadom w… radach nadzorczych spółek miejskich na Śląsku
Wokół prezydenta Wrocławia nie brakuje kontrowersji i bardzo często staje się bohaterem ogólnopolskich mediów w związku z różnymi aferami oraz wpadkami. Teraz powraca temat dodatkowych zarobków Jacka Sutryka – dostał posady w… radach nadzorczych spółek miejskich w Tychach i Gliwicach, za co zarobił aż 87 tysięcy złotych.
Prezydent Wrocławia nie pozostał dłużnym zaprzyjaźnionym samorządowcom ze Śląska, ponieważ oni również znaleźli zatrudnienie we wrocławskich spółkach miejskich.
„Działalność wzajemnej pomocy”
Do sprawy w rozmowie z portalem wPolityce.pl odnosi się przewodniczący klubu wrocławskich radnych PiS Michał Kurczewski.
Można mieć wątpliwości, czy dodatkowe zajęcia poza granicami Wrocławia w jakimś stopniu negatywnie nie odbijają się na możliwościach pełnego sprawowania urzędu, tzn. wypełniania wszystkich obowiązków
— mówi.
Zakładam, że jednak jakieś czasowe obciążenia i być może logistyczne występują
— dodaje Kurczewski.
Jeżeli wygląda to tak, że samorządowcy z Wrocławia są na Śląsku, a samorządowcy ze Śląska we Wrocławiu, to mamy do czynienia z jakąś działalnością wzajemnej „pomocy”
— zaznacza.
Sutryk zajmuje się Facebookiem zamiast miastem?
Jak podkreśla nasz rozmówca, „ewidentnie widać, że samorządowcy między sobą się dogadują i wymieniają stanowiskami w radach nadzorczych, co wygląda oczywiście źle”.
Wolelibyśmy, żeby prezydent 100 proc. swojego czasu poświęcał na obowiązki wynikające ze sprawowania urzędu. Widzimy jednak, że Jacek Sutryk udostępnia na swoim Facebooku różnego rodzaju elementy życia prywatnego, więc mamy naprawdę nadmiar negatywnych zjawisk, które przytłaczają mieszkańców i radnych
— stwierdza wrocławski radny PiS.
Czasami ciężko stwierdzić, co jest bardziej poważne, negatywne i niekorzystne
— dodaje Michał Kurczewski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
mm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/619099-tylko-u-naswroclawski-radny-pis-punktuje-prezydenta-sutryka