Czyżby problemy Donalda Tuska sprawiały radość Grzegorzowi Schetynie? Był szef Platformy Obywatelskiej nie krył swojego uśmiechu podczas rozmowy z Robertem Mazurkiem na antenie RMF FM, pytany o wręczoną synowi Donalda Tuska łapówkę.
CZYTAJ TAKŻE:
600 tys. euro dla syna Tuska
Prokuratura Krajowa upubliczniła na swojej stronie protokoły dotyczące zeznań wspólnika biznesowego skazanego za podsłuchy najważniejszych osób w państwie Marka Falenty - Marcina W. Ujawnienie tych materiałów zapowiadał we wtorek prokurator generalny Zbigniew Ziobro.
Ujawnienie ma związek z m.in. z publikacją „Newsweeka” - tygodnik napisał, że Marcin W. zeznał w śledztwie dotyczącym spółki, której współwłaścicielem był Falenta, że zanim taśmy nagrane w restauracji „Sowa i Przyjaciele” wstrząsnęły polską sceną polityczną, trafiły w rosyjskie ręce, a „prokuratura wszczyna śledztwo, ale unika wątku szpiegostwa” w tej sprawie.
Ws. publikacji „Newsweeka” wypowiedział się szef PO Donald Tusk. Przekonywał, że tylko komisja śledcza, niezależna od ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, mogłaby wyjaśnić, na czym polega wpływ rosyjskich służb na energetyczną politykę PiS-u. Uznał też Marcina W. za wiarygodnego świadka.
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w związku z tym, że Tusk „publicznie postawił poważne oskarżenia wobec prokuratury dotyczące rzekomego zatajania informacji i zaniechań w śledztwie”, zdecydował o ujawnieniu protokołów zeznań Marcina W.
Z protokołów tych wynika, że w 2017 r. i 2018 r. Marcin W. zeznał, że wręczył łapówkę w wysokości 600 tys. euro M.T. „synowi byłego premiera”. Michał Tusk oświadczył, że to „totalne bzdury”.
Słabo skrywana radość Schetyny
O sprawę na antenie RMF FM zapytany został Grzegorz Schetyna.
W którą wersję pan wierzy bardziej? Że rację miał PiS, który mówił, że Marcin W. jest człowiekiem niewiarygodnym, czy też to uczciwy i prawdomówny biznesmen? Tylko wtedy okaże się, że to nieprawda, że dał 600 tys. euro łapówki Tuskom, a konkretnie przekazał je Michałowi Tuskowi. Ale rozumiem, że był to prezent dla tatusia
— powiedział prowadzący rozmowę Robert Mazurek.
Uśmiechnięty od ucha do ucha Grzegorz Schetyna odparł:
To oczywiście nieprawda to, co mówi, bzdura.
W tym przypadku nie potrzeba nawet specjalisty od mowy ciała, aby stwierdzić, że narastające problemy Donalda Tuska są doskonałym prezentem dla byłego szefa Platformy Obywatelskiej.
wkt/TT/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/619070-reklamowka-z-pieniedzmi-dla-tuska-bezcenna-reakcja-schetyny