„Ja zrozumiałem, że to jest afera Tuskowa, a nie taśmowa, bo mamy do czynienia z sytuacją, w której panu Tuskowi - jak rozumiem - przekazano 600 000 euro. To jest bardzo poważna sprawa i najpierw niech pan Tusk powie, na co je wydał, co z tymi pieniędzmi zostało zrobione” – powiedział Antoni Macierewicz w „Sygnałach dnia” PR1.
CZYTAJ TAKŻE:
Co z komisją śledczą?
Antoni Macierewicz wskazał, że zanim zostanie rozważona sprawa powołania komisji śledczej, przesłuchani powinni zostać Donald Tusk i jego syn, bo „to jest rzeczywiście poważna sprawa i najpierw niech oni to wyjaśnią”.
Uważam, że pan Donald Tusk dopóki tego nie wyjaśni, nie jest człowiekiem wiarygodnym i nie można traktować jego słów poważnie, że mamy do czynienia po prostu z jakąś operacją dezinformacyjną i kompromitującą tego człowieka i tę formację. To przecież nie chodzi tylko o pieniądze, tam, w tych zeznaniach. Rzecz dotyczy nie tylko pieniędzy dostarczonych synowi pana Donalda Tuska dla formacji politycznej czy dla pana Tuska, ale także jest informacja o szeregu innych ważnych osobach z Platformy Obywatelskiej, które też dostawały pieniądze od tego pana, od tego świadka. On mówi, że dostawały, więc ja referuję oczywiście tylko to, co jest napisane w zeznaniach. Więc mamy do czynienia z taką szerszą sytuacją finansowania Platformy Obywatelskiej przez tych ludzi, według tych zeznań, które oni uważali za wiarygodne początkowo, potem zmienili zdanie
— zwrócił uwagę Antoni Macierewicz.
Misja ONZ na Ukrainie?
W rozmowie poruszona została także kwestia rosyjskiej agresji na Ukrainę. Marszałek senior Sejmu wskazał, że „ONZ musi prędzej czy później podjąć decyzję o skierowaniu wojsk pokojowych, które zagwarantują bezpieczeństwo Ukrainy”.
Zgromadzenie Ogólne ONZ może podjąć każdą decyzję, także tę, która dotychczas była przypisywana wyłącznie Radzie Bezpieczeństwa, a w Radzie Bezpieczeństwa rzeczywiście Rosja i Chiny mają możliwość weta i mogą zablokować, nawet sama Rosja może zablokować każdą decyzję, w tym decyzję właśnie o wojskach pokojowych. Ale także Zgromadzenie Ogólne ONZ może podjąć taką decyzję i to, co się stało tydzień temu, pokazuje, że ten kierunek jest otwarty, ten kierunek jest możliwy
— powiedział Macierewicz.
Jak dodał, ta kwestia musi być zrealizowana, ponieważ jeśli wojska pokojowe nie zostaną wprowadzone, to „prędzej czy później doprowadzimy do sytuacji, w której Ukraina zostanie zniszczona, to nie ma co do tego wątpliwości”.
Te działania infrastrukturalne, z którymi mamy do czynienia ze strony Rosji mogą zniszczyć, nie tylko zniszczyć, mogą wymordować dużą część ludności ukraińskiej. Na to pozwolić świat nie może
— podkreślił na antenie radiowej „Jedynki” Antoni Macierewicz.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/619055-antoni-macierewicz-tusk-i-jego-syn-powinni-byc-przesluchani