Portal wPolityce.pl ustalił i potwierdził, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uchyliła postanowienie Sądu Apelacyjnego w Warszawie, który wystąpił przeciwko Marszowi Niepodległości i nie chciał uznać go za wydarzenie cykliczne.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:NASZ NEWS. Skarga nadzwyczajna Prokuratora Generalnego od postanowienia sądu ws. Marszu Niepodległości
Wcześniej decyzję wojewody mazowieckiego o rejestracji cyklicznego wydarzenia „Marsz Niepodległości” uchylił Sąd Okręgowy w Warszawie. Dzisiejsza decyzja Sądu Najwyższego, to w dużej mierze zasługa Prokuratora Generalnego, który złożył do SN skargę nadzwyczajną po niekorzystnych rozstrzygnięciach Sądu Okręgowego i Apelacyjnego w Warszawie.
Sąd uchylił nie tylko postanowienie Sądu Apelacyjnego, ale także odwołanie prezydenta Rafała Trzaskowskiego od decyzji wojewody.
Administracyjna i sądowa batalia o cykliczną formułę Marszu Niepodległości trwałA od jesieni ubiegłego roku. Na kilku jej etapach angażowała się Prokuratura Okręgowa i Regionalna w Warszawie. Ostateczną skargę złożył Prokurator Generalny.
Podstawą skierowania do Sądu Najwyższego skargi nadzwyczajnej od postanowienia Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 29 października 2021 r., oddalającego zażalenie Wojewody Mazowieckiego i Stowarzyszenia „Marsz Niepodległości” na orzeczenie sądu I instancji odmawiające uznania Marszu Niepodległości za zgromadzenie cykliczne, jest stwierdzenie, że sąd apelacyjny przyjął błędną wykładnię art. 16 ust. 1 ustawy Prawo o zgromadzeniach.
Sąd niesłusznie uznał, że organowi gminy – w przedmiotowej sprawie Prezydentowi m.st. Warszawy – przysługują uprawnienia do zaskarżenia decyzji wojewody o zgodzie na cykliczne organizowanie zgromadzeń. Literalne brzmienie wskazanego przepisu ustawy Prawo o zgromadzeniach jednoznacznie mówi jedynie o prawie do wniesienia odwołania od decyzji zakazującej zgromadzenia
– informowała nasz portal, w listopadzie ubiegłego roku l Prokuratura Krajowa.
Zdaniem Prokuratora Generalnego przyjęcie nieprawidłowej wykładni przepisu przez sąd doprowadziło do ograniczenia wolności zgromadzeń gwarantowanej w art. 57 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
Argumentacja prokuratury
Prokurator Generalny wskazał także, że sądy niesłusznie przyjęły, iż Marsz Niepodległości nie mógł być uznany za zgromadzenie cykliczne, ponieważ jego organizatorzy nie spełnili przesłanki z art. 26a ust 1 ustawy Prawo o zgromadzeniach. Zgodnie z tym przepisem warunkiem sine qua non uznania zgromadzenia za cykliczne jest m.in. jego regularne odbywanie się w ciągu ostatnich 3 lat. Tymczasem według sądów warunek ten nie został spełniony, ponieważ w roku 2020 miał miejsce zakaz organizacji tego wydarzenia wydany przez prezydenta stolicy.
W ocenie Prokuratora Generalnego należy uznać, że 11 listopada 2020 r. Marsz Niepodległości odbył się pomimo zakazu warszawskiego ratusza. W wydarzeniu tym wzięło udział wiele tysięcy osób, a z uwagi na to, że marsz był tożsamy w zakresie celu, trasy, charakteru i organizatora, jak w latach poprzednich, należy uznać, że spełnia on kryteria z art. 26a ust 1 ww. ustawy
– informowała nas PK.
W skardze nadzwyczajnej zaznaczono, że zakaz organizacji zgromadzenia wydany przez Prezydenta m.st. Warszawy 6 listopada 2020 r. wynikał ze stanu epidemii. Ewentualne naruszenie przepisów epidemicznych nie może skutkować uznaniem, że przemarsz tysięcy osób biorących udział w wydarzeniu patriotycznym nie miał miejsca
– argumentowali śledczy.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/618976-nasz-news-kleska-trzaskowskiego-ws-marszu-niepodleglosci