Tego można było się spodziewać! Są już pierwsi obrońcy Jerzego S. ze świata salonu III RP.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Jerzy Stuhr przeprasza za swój rajd po alkoholu: Podjąłem najgorszą w moim życiu decyzję o prowadzeniu samochodu
Potknięcie wybitnego aktora, do którego - nie ukrywając niczego - się przyznaje, wywołało ekstazę propagandzistów i wielu zwolenników władzy. Jerzy Stuhr nadal jest wybitnym artystą i aktorem, a nie celebrytą. Potknięcie zaś oceni wolny sąd, czyli tak jak być powinno. I tyle
— napisał na Twitterze Tomasz Lis, były redaktor naczelny tygodnika „Newsweek”.
Przypomnijmy, że 75-letni Jerzy S. potrącił w Krakowie motocyklistę, a co więcej, wydmuchał… 0.7 promila. To ci dopiero „potknięcie”! Ale najwidoczniej taka jest miara w świecie „demokratów”.
olnk/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/618755-lis-probuje-bronic-jerzego-s-potkniecie-wybitnego-aktora