Po publikacji tygodnika „Newsweek” na temat afery podsłuchowej, politycy opozycji i sprzyjający im dziennikarze, próbują przekonywać, że Rosjanie mieli udział w obaleniu rządu Donalda Tuska. Oczywiście, według ich, mieli oni współpracować przy tym z Prawem i Sprawiedliwością. Były premier zaapelował nawet na dzisiejszej konferencji prasowej o powołanie komisji śledczej, która miałaby „wyjaśnić, na czym polega wpływ rosyjskich służb na energetyczną politykę PiS”. W kontekście afery podsłuchowej i taśm, ciekawy wpis dodał na Twitterze Samuel Pereira, dziennikarz TVP Info.

CZYTAJ WIĘCEJ:

- Taśmy z „Sowy” sprzedane Rosjanom? Żaryn: Platforma i służby badały tę sprawę. Nie było żadnych śladów dot. rosyjskich wątków

- Bezczelność! Tusk chce komisji śledczej ws. afery podsłuchowej. „PiS daje się wmontować w scenariusz pisany cyrylicą”

Czego obawia się Tusk?

Pereira zasugerował na Twitterze, że lider Platformy Obywatelskiej sam ma się obawiać opublikowania taśmy, na której rozmawia z Janem Kulczykiem.

Wszyscy wiedzą której taśmy boi się Donald Tusk

— napisał dziennikarz, a w następnym wpisie wyjaśnił:

Chyba nie wszyscy wiedzą, dlatego powiem: Tusk panicznie boi się ujawnienia taśmy z Kulczykiem, gdzie ówczesny premier miał sprzeciwiać się szkodzeniu rosyjskim interesom. Tik, tak…

kk/Twitter