W polityce mamy do czynienia z niebywałymi manipulacjami, stosowane są „chwyty wymyślone za czasów stalinowskich”, co jest niezwykle groźnym zjawiskiem i prowadzi do generalnej destrukcji - ocenił prezes PiS Jarosław Kaczyński w Radiu Łódź.
W niedzielę minęła 44. rocznica wyboru ówczesnego metropolity krakowskiego Karola Wojtyły na papieża. W rocznicę wyboru w Polsce i w środowiskach polonijnych na całym świecie obchodzony jest Dzień Papieski. Kaczyński został o tę rocznicę zapytany w w poniedziałek w Radiu Łódź. W nawiązaniu do nauczania Ojca Świętego zacytowano podczas rozmowy słowa papieża:
Nauczcie się nazywać białe białym, a czarne czarnym, zło złem, a dobro dobrem, nauczcie się grzech nazywać grzechem, a nie wyzwoleniem i postępem.
Gdy padła uwaga, że „chyba nam tego brakuje”, Kaczyński potwierdził. Jego zdaniem, jest tak przede wszystkim ze względu na „wielkie zamieszanie w języku, no i powiedzmy sobie, kwestionowanie prawdy jako takiej”.
To jest taki potężny nurt w nauce, a w filozofii przede wszystkim, w kulturze, ale także w różnych innych działach
— mówił.
Zamieszanie w nauce
Lider PiS doprecyzował, że wskazując na „zamieszanie” w nauce nie miał na myśli fizyki, „gdzie są kwanty i tak dalej, bo to jest zupełnie inna sprawa”.
Mówię o naukach społecznych, o naukach na przykład o literaturze
— zaznaczył.
Jak dodał, „zresztą część literatury, także jakby służy temu przekazowi”.
To jest niezwykle groźne zjawisko. Cała nasza kultura, cała nasza cywilizacja, wszystkie te osiągnięcia cywilizacji w najróżniejszych dziedzinach opierały się jednak na tym, że prawda istnieje. Jeżeli się ją zakwestionuje, to w istocie prowadzi się do takiej generalnej destrukcji
— przekonywał.
Polityk PiS ocenił, że „świętemu Janowi Pawłowi II pewnie chodziło głównie o kwestie związane z moralnością, grzechem”.
Także biorąc pod uwagę czas, w jakim działał, być może (łączył swoją wypowiedź - PAP) ze sprawami o charakterze politycznym
— mówił Kaczyński.
Jak dodał, odnosząc ówczesną wypowiedź Jana Pawła II do obecnej sytuacji, „tutaj też mamy do czynienia z niebywałymi wręcz manipulacjami odnoszącymi się do języka”. Tych, którzy te manipulacje pokazują polityk PiS uznał za mało kreatywnych, gdyż - jak wyjaśnił - „ci, którzy dzisiaj się nimi posługują mają bardzo słabą inwencję, bo ciągle stosują chwyty wymyślone jeszcze za czasów stalinowskich, może nawet przez samego Stalina w latach 30”.
Na przykład nazywają się obozem demokratycznym, czy formacjami demokratycznymi, tak jak nazywały się w latach 40. formacje (które) właśnie budowały w Polsce komunizm, po części zresztą tworzone przez służby specjalne, jak te różne odmiany formacji ludowych, a w niemałej mierze, także przynajmniej jeszcze Stronnictwo Demokratyczne
— przypomniał lider PiS.
Jego zdaniem, „to jest stan niesłychanie szkodliwy, tym bardziej, że dzisiejsza moc środków masowego przekazu jest naprawdę potężna”.
Nie wiem dokładnie, w jakim momencie te słowa mówił Jan Paweł II, ale bardzo możliwe, że to był moment, w którym te media miały jeszcze dużo, dużo mniejszą siłę niż dzisiaj
– powiedział Kaczyński.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/618504-prezes-pis-kwestionowanie-prawdy-prowadzi-do-destrukcji