Nowy minister ds spraw europejskich Szymon Szymkowski vel Sęk powinien pokazać miejsce w szeregu wiceszefowi Europejskiej Partii Ludowej. Rumuński polityk Siegfried Muresan ośmielił się mówić nam kto ma być w Polsce premierem.
Sława Donalda Tuska jako wielkiego przywódcy dotarła nie tylko do zajętej przez Niemców Brukseli skąd Ursula von der Leyen nadaje, do baćki Łukaszenki na Białorusi, ale nawet do Rumunii. Właśnie jeden Rumun, który ostatnio w Polsce był, oznajmił, że to szef PO powinien w Polsce rządzić, a wtedy może Bruksela jako pośrednik i kredytowy broker jakąś pożyczkę KPO nam łaskawie załatwi. Ale Siegfried Muresan,bo o nim właśnie mowa, to nie jest jakiś tam zwykły Rumun, ciemniak jak my, z tej gorszej Europy pochodzący, i jak my tresury potrzebujący o czym były RPO Bodnar mówił Niemcom za nagrodę dziękując. O nie, to już Rumun podrasowany, wysokogatunkowy, europejski, prosto z Brukseli, sam wiceszef Europejskiej Partii Ludowej. Zasadniczo europoseł przyjechał powiedzieć nam, że jak będziemy grzeczni, to nam te pieniądze KPO pożyczą. No i chodziło o to, by wychwalać swego byłego szefa po partyjnej linii EPP Donalda Tuska.
Donald Tusk to najbardziej wiarygodny polski polityk na szczeblu europejskim. Od Europy może znacznie więcej uzyskać niż premier Morawiecki
— obwieścił Muresan.
Buta, arogancja biją jak od Niemca, że aż zatyka. Muresan, który zjawił się na zaproszenie PO na imprezie „Droga do Obudowy” bez skrępowania mówi, że pieniądze to my dostaniemy jak Tusk i prawidłowa partia, czyli Platforma rządzić będzie. I dalej kieruje się do nas głupiutkich Polaczków:
Polki i Polacy będą mieli wybór miedzy tymi, którzy mogą budować lepszą przyszłość dla kraju, a tymi, którzy po prostu leja wodę. Wybór zawsze należy do was.
I dalej:
Polska potrzebuje silnego i wiarygodnego premiera.
By sparafrazować klasyka: kim ty w ogóle pajacu jesteś, by mówić nam jakiego premiera Polska potrzebuje. Ten nachalny i zuchwały typ nie powinien mieć więcej wjazdu do naszego kraju. Rozumiem zasady wzajemności, ale polski MSZ nie może zostawiać takich aroganckich, chamskich ingerencji w nasze sprawy bez reakcji. Być może ambasador Rumunii powinien wylądować na dywaniku i usłyszeć, by Muresan zajmował się własnym krajem, a jeśli ma go w pogardzie, jak to wśród europejskich neofitów bywa, to jakimś służalstwem w Brukseli, a nie pouczał Polaków i wtrącał się w nasze sprawy. Być może powinien zostać skierowany oficjalny protest do Parlamentu Europejskiego, zorganizowana konferencja prasowa, na której brutalnie potraktowano by Muresana, pokazując jak tępym, butnym eurokratą jest.
To nie są sprawy błahe, pojedynczy incydent, tylko teraz już świadoma, zorganizowana akcja uzurpowania sobie nienależnych praw, zagarniania władzy przez brukselską eurokrację. To się powinno traktować tak, jak prokurator i burmistrz Nowego Jorku Rudy Giuliani traktował przestępczość - zgodnie z teorią wybitego okna. Głosi ona, że brak reakcji na drobne łamanie norm społecznych, na występki - właśnie jak zbicie szyby, czy pomazanie elewacji, prowadzi do poważniejszych przestępstw. Ośmiela potencjalnych sprawców, pokazuje że można, że teren, miejsce są do opanowania, bo nikt nimi nie włada, że jest się bezkarnym. Dokładnie tak jest z eurokracją brukselską. Rumun pokazał nam, że nie jesteśmy u siebie, że to komu władze powierzamy, to ich eurokratów sprawa. Eurokracja ośmielona brakiem reakcji coraz bezczelniej łamie nie tylko normy polityczne, obyczaje, ale też prawo, wbrew traktom zagarniając kolejne sfery władztwa.
Jeszcze kilka lat temu takie zachowanie było nie do pomyślenia. Oni czynem i słowem gotują nas jak żabę, przyzwyczajają do tego, że to oni brukselczycy nie mający mandatu demokratycznego, przed nikim właściwie nie odpowiadający będą władcami Polski. Pomyślmy jak będą zachowywać się za rok, za trzy lata. Jakie męki upokorzenia będziemy musieli znosić, by łaskawie byle grosz nam oddali. Każdy więc, nawet najmniejszy eksces jak Muresana, powinien kończyć się zdecydowaną, szybką reakcją. Kim my się w ogóle stajemy, że byle kto może wjeżdżać do nas, pouczać nas, władze nam wybierać. Być może nowy minister ds. Unii Europejskiej Szymon Szymkowski vel Sęk zdobędzie się na reakcję. Po ostatnim, układnym i uniżonym niczego nie można się było spodziewać, wiec jesteśmy teraz gdzie jesteśmy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/618096-bezczelne-sa-te-eurokraty-i-zuchwale