Wywiad, który przeprowadziłem z posłanką Partii Razem Pauliną Matysiak, spotkał się z krytycznymi komentarzami niektórych zwolenników opozycji w sieci. Na jego przykładzie niektórzy zabierający głos w dyskusji podważali w ogóle sens, by politycy opozycji rozmawiali z portalem wPolityce.pl. Czy ich zdaniem lepiej, by udzielali wywiadów jedynie mediom sympatyzującym z opozycją?
W wypadku Tuska wiemy już jak się zachowywał, gdy władzę miał i nie były to zachowania i decyzje sprzyjające polskim kobietom. Tusk się ostatnio obudził i zaczął mówić o postulatach skierowanych do kobiet. Kiedy PO rządziła, to te postulaty nie były realizowane. Czas oceni tę decyzję, być może za kilka lat doczekamy się tekstu działaczek, które tworzyły Kongres Kobiet pt. „Byłyśmy głupie. Ta nagroda do Tuska trafić nie powinna”
— powiedziała w rozmowie ze mną Paulina Matysiak, odnosząc się do nagrody Kongresu Kobiet dla Donalda Tuska. Okazało się, że dla niektórych komentatorów udzielenie tego wywiadu jest niedopuszczalne.
CZYTAJ TAKŻE:
Kolejny polityk - tym razem polityczka - z opozycji udziela wywiadu medium braci Kremlowskich. W dodatku po to, by uderzyć w inne osoby z opozycji. Czekam na wywiad @PolaMatysiak dla Rossija 1
— napisał na Twitterze Grzegorz Rzeczkowski, dziennikarz „Newsweek Polska”. Pod tym wpisem przypomniano kilka innych moich wywiadów z politykami opozycji, a konkretnie z posłanką Lewicy Anną Marią Żukowską, wiceprzewodniczącym Polski 2050 Michałem Koboską i byłym prezydentem Bronisławem Komorowskim.
Szereg komentujących w brzydki sposób uderzyło w moją rozmówczynię. „Pani Pola nie powala intelektem. Nie raz tego dowiodła”; „A kim jest ta Pola oprócz tego, że jest kretynką?” - to tylko dwa wybrane, hejterskie komentarze.
Tak, przeprowadzam wiele wywiadów, zarówno z politykami obozu rządzącego, jak i tymi reprezentującymi opozycję. Wydaje mi się to korzystne zarówno dla medium, w którym pracuję, ponieważ dzięki temu Czytelnicy mogą zapoznać się z większą liczbą punktów widzenia, jak i dla wspomnianych polityków, bo mogą w ten sposób kontaktować się z wyborcami.
Nie ukrywam, że uważam za często najciekawsze te rozmowy, które politycy opozycji udzielają mediom prawicowym i te udzielane przez polityków partii rządzącej mediom lewicowo-liberalnym. Dlaczego? Ponieważ w takiej konfiguracji najczęściej padają niewygodne pytania do polityków, albo też wypowiadają się oni w kwestiach, w których w normalnym wypadku nie zabraliby głosu. Jeśli polityk ma mówić tylko na temat, który mu odpowiada, a do tego dokładnie to, co wcześniej sobie zaplanował, to po co w tym wszystkim dziennikarz? Lepiej niech polityk napisze tekst i opublikuje go pod swoim nazwiskiem lub wyda oświadczenie, oszczędzając tym samym niepotrzebnej pracy dziennikarzowi.
Sztuczny zakaz wzajemnej krytyki wewnątrz opozycji?
Wśród pojawiających zarzutów wobec Pauliny Matysiak, a ponadto innych polityków opozycji, którzy rozmawiali z portalem wPolityce.pl, pojawia się nie tylko ten, że udzielają wywiadu – o zgrozo! - „portalowi braci Karnowskich”, ale także ten, że zdarza im się w tych wywiadach krytykować działania innych partii opozycyjnych, w tym – to już najwyższej rangi zbrodnia - przewodniczącego PO Donalda Tuska. Notabene warto wspomnieć, że politykom opozycji zdarza się to robić niejednokrotnie także w innych mediach. Czy to jednak coś złego? Jeśli politycy poszczególnych partii opozycyjnych mieliby być we wszystkim zgodni, nie krytykować wzajemnie żadnych swoich działań, to w istocie czym by się różnili? Opozycja już podczas wyborów do Parlamentu Europejskiego przetrenowała scenariusz, w którym stara się nie różnić, startując w ramach jednego projektu politycznego. Koalicja Europejska przegrała wówczas zdecydowanie z PiS-em.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/617906-politycy-opozycji-nie-moga-rozmawiac-z-wpolitycepl