„Pan poseł Sienkiewicz nigdy nie miał do czynienia z dyplomacją, więc nie dziwię się jego stanowisku” – mówił minister Piotr Wawrzyk w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Wiceszef resortu spraw zagranicznych odniósł się do oskarżeń ze strony posłów opozycji, którzy przekonywali, że w nocie do rządu Niemiec nie padło słowo „reparacje”.
To kolejna manipulacja posłów Platformy Obywatelskiej. Byli dzisiaj w MSZ, rozmawialiśmy o tych zagadnieniach. Otrzymali jednoznaczną informację, że nota jest wykonaniem uchwały Sejmu, więc bazuje na zawartym w niej słownictwu. W pierwotnym projekcie uchwały była mowa o reparacjach, głosami m.in. posłów PO to słowo zostało z niej wykreślone. Jeżeli mówimy o wykonaniu uchwały Sejmu, musimy stosować się do jej zapisów. Gdybyśmy użyli innych słów, to posłowie PO twierdziliby, że nie wykonujemy uchwały Sejmu
– zapewniał Piotr Wawrzyk.
Brak podpisanego oświadczenia
Poseł Bartłomiej Sienkiewicz zarzucał wiceministrowi Wawrzykowi, że zażądał od posłów „podpisania kuriozalnego oświadczenia o zachowaniu tajemnicy państwowej”.
W odpowiedzi na zarzuty Sienkiewicza, wiceszef MSZ stwierdził:
To kolejny przykład manipulacji. Pan poseł Sienkiewicz nigdy nie miał do czynienia z dyplomacją, więc nie dziwię się jego stanowisku. Być może nie wiedział, że istnieje coś takiego jak tajemnica dyplomatyczna. I treść tego typu dokumentów nie może być publicznie dostępna. Ale chcieliśmy udostępnić panom posłom treść noty. Pod warunkiem, że nie będą upubliczniali jej treści. Dlatego poprosiliśmy o podpisanie oświadczenia przygotowanego przez radców prawnych. Nie było w tym żadnej polityki, staliśmy jedynie na gruncie obowiązujących przepisów, do których posłowie też muszą się stosować. Nie odmówiliśmy dostępu do noty.
Not. TK
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/617771-tylko-u-nas-kulisy-wizyty-politykow-ko-w-msz