Tylko „Wiadomości” TVP przypomniały, że tuż po barbarzyńskiej rosyjskiej napaści na Ukrainę to Donald Tusk, na tle węglowych składowisk, domagał się natychmiastowego zaprzestania importu węgla z Rosji. Dziś, gdy odczuwamy oczywiste skutki tego embarga, cynicznie szczuje na rząd.
Są dwa Tuski? Nie, jeden, ten sam. Zdolny powiedzieć wszystko, zrobić wszystko dla uzysku politycznego.
Jego ludzie szukają po Polsce problemów wynikających ze skutkami wojny i pędzą tam ze swoimi prostackimi podpowiedziami, że za wszystko odpowiada rząd, Zjednoczona Prawica, premier Kaczyński. Ten człowiek potrafi zrobić godzinny wiec o putinflacji, nie wspominając o wojnie. Kaczyński, Glapiński, PiS - powtarza w obliczu trudności wojennych.
To nasza wojna. To o nas też idzie bój. Jak padnie Ukraina, my będziemy następni.
Uczciwy człowiek, Polak przejmujący się Polską, a zatem rozumiejący grozę momentu historycznego w jakim się znaleźliśmy, musi oglądając ten tuskowy spektakl odczuwać obrzydzenie. Ja odczuwam.
Jest to podobne do wrażenia jakie przynosi obcowanie z oficjalnymi mediami rosyjskimi. Tam też widać pogardę dla prawdy, szczucie narodów i społeczeństw na te rządy wolnego świata, które uparcie nie chcą oddać orkom Ukrainy, za co obywatele płacą dużą cenę: koszty paliw, prądu i gazu poszły przecież w górę.
Putin gra na zmęczenie Zachodu. Na to samo liczy Tusk.
Obrzydliwa jest też radość mediów rosyjskich po ostatnim masowym uderzeniu rakietowym w miasta Ukrainy. Nurzają się w tej krwi, w obrazach zniszczeń, w cierpieniu. Wielka Rosja nie wybacza, tak wielka Rosja się mści za stawianie oporu. Aż im piana z ust leci.
Szczególnie napawają się uderzeniami w infrastrukturę krytyczną, w tym elektrownie i linie przesyłowe. Przypominają, że Ukraina dostarcza prąd Zachodowi, w tym Polsce, co zmniejsza dolegliwość kryzysu. Jak spadnie więcej bomb i rakiet, to się to skończy. Ceny w Europie jeszcze bardziej skoczą. Może zdesperowani ludzie nie wytrzymają?
W logice Tuska to zwiększa jego szanse.
Grał z Putinem gdy rządził, chciał współpracy z taką Rosją, jaka jest, nie widział nic złego w sprzedaży jej polskich rafinerii. Gra i teraz.
Panie Tusk, Rusek wali rakietami po Ukrainie, elektrowniach. Cieszysz się? Szykujesz wiece, że prąd drogi i w ogóle kłopoty?
Maniakalnie zapowiada lider PO trybunały i rozliczenia. Ale prawda jest taka, że to jego trybunał historii i następnych pokoleń opisze jako wyjątkowo żałosną postać, która w chwili gdy ważył się los Polski i całego regionu, gdy szła walka o wolność z tyranią, gdy rząd i Polacy dawali z siebie wszystko, kombinowała małe geszefty polityczne na rozkaz z Berlina.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/617668-panie-tusk-rusek-wali-rakietami-po-ukrainie-cieszysz-sie