Zdaniem prof. Romualda Szeremietiewa, ukraińska taktyka, która w ostatnich tygodniach okazała się bardzo skuteczna, może ostatecznie doprowadzić do rozbicia rosyjskiego frontu, odzyskania zajętych przez Rosję terytoriów, a nawet końcem Putina.

CZYTAJ TAKŻE:RELACJA. 224. dzień wojny na Ukrainie. Przerażające! Odkryto rosyjską katownię, gdzie „ludzi żywcem zakopywano i wykopywano”

Mniejsi i więksi fachowcy snuli kiedyś wizje bitew pancernych i różnych dużych operacji. Ja zauważyłem, że Ukraińcy przeszli do kolejnego etapu wojny, ale korzystając z doświadczeń z jej pierwszej fazy. To seria drobnych, wydawałoby się, zwycięstw na poziomie taktycznym. Jest ich jednak bardzo dużo. One są „rozsypane” na całym froncie

— tłumaczył prof. Szeremietiew na antenie telewizji wPolsce.pl.

Ukraińcy badają, w którym miejscu obrona rosyjska może się posypać. Pamiętamy, jak Ukraina domagała się środków artyleryjskich od Zachodu. Po co? Właśnie po to, by korzystając z rozpoznania, które strona ukraińska pozyskała od NATO, uderzać w składy amunicji, w centra dowodzenia. Tę artylerię Zachód dostarczył, jednak nie w ilości wystarczającej. Rozpoczęła się jednak taka faza tej kampanii, w której widzimy uderzenia strony ukraińskiej na zaplecze frontu i na cele frontowe. Okazało się, że można tak kontratakować. Możliwe, że skończy się to rozwaleniem frontu rosyjskiego. Oby tak się stało

— mówił Szeremietiew.

Ukraińcy mogą odzyskać tereny zajęte przez Rosjan po 24 lutego, a nawet więcej. Zełenski mówił o Krymie. Tymczasem Donbas z punktu widzenia gospodarki ukraińskiej ma bardzo duże znaczenie. Taki jest cel i ku temu zmierzają Ukraińcy. Efekty i skutki tego co dzieje się na froncie, powinniśmy obserwować w samej Rosji. W moim przekonaniu, jeżeli uda się Ukraińcom wyzwolenie swoich terytoriów, to może to oznaczać koniec Putina jako wodza. Albo go obalą ci, którzy chcą się dogadać z Zachodem, albo okaże się, że obalą go ci, którzy są nim rozczarowani

— podkreślił prof. Szeremietiew.

WB