Mularczyk: Niemcy mają problem. Muszą nam formalnie odpowiedzieć ws. reparacji. Jeśli tego nie zrobią, podejmiemy kolejne działania

„To bardzo ważne dzień, to historyczny dzień, dlatego że nasze prace, które kontynuowaliśmy w kadencji Sejmu, zostały w pewien sposób sfinalizowane poprzez fakt, że została przygotowana w MSZ nota dyplomatyczna, która zawiera kilka punktów z żądaniem zapłaty Polsce odszkodowań” - powiedział na antenie programu „Gość Wiadomości” (TVP INFO) Arkadiusz Mularczyk, poseł PiS, były szef parlamentarnego zespołu, który przygotował raport ws. reparacji od Niemiec.

CZYTAJ TAKŻE:

— NASZ WYWIAD. Prof. Polak: Płacąc reparacje Niemcy odpokutowaliby nie tylko II wojnę światową, ale także to, co zrobili nam po 1989 r.

— Nota do Niemiec. „Historyczny dzień”; „To sprawa honoru narodu polskiego i coś, co się nam należy”; „Muszą zrzucić bagaż zbrodni”

Arkadiusz Mularczyk zapytany, jakiego odzewu na wspomnianą notę dyplomatyczną spodziewa się ze strony niemieckiej, odpowiedział:

Pozytywnego. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, w które Niemcy chowali by się pod płaszczykiem paragrafów przez słusznymi polskimi roszczeniami.

Poseł PiS zaznaczał, iż polskie roszczenia są uzasadnione.

„Niemcy nie mają żadnych argumentów”

Nasze roszczenia są uzasadnione moralnie, prawnie i politycznie. Niemcy nie mają żadnych argumentów, ażeby nie płacić Polsce za popełnione w Polsce zbrodnie wojenne

— mówił

Niemcy będą mieli poważny problem. (…) Wpłynęła nota dyplomatyczna, muszą w sposób formalny odpowiedzieć. Jeśli tego nie zrobią, podejmiemy szereg działań o charakterze międzynarodowym, żeby pokazać, jak wygląda niemiecka praworządność

— zaznaczył.

Cały świat dzisiaj pisał o nocie dyplomatycznej, cały świat będzie się interesował tą sprawa. Zapewniam Państwa, nie jest w interesie Niemiec kontynuowanie sporu z Polską

— stwierdził.

Arkadiusz Mularczyk odnosił się do zarzutów opozycji, że podjęcie przez PiS sprawy reparacji to działanie związane ze zbliżającą się kampanią wyborczą.

Gdy przygotowywaliśmy raport mówili, że gonimy króliczka. Gdy go opublikowaliśmy mówili, że to gra na użytek wewnętrzny. Wreszcie gdy była uchwała Sejmu, którą zaproponowaliśmy, najpierw mówili, że nie chcą reparacji, potem mówili, że chcą ich również od Rosji, w końcu poparli tę uchwałę. (…) W dniu dzisiejszym doszło do takiej sytuacji, że formalny dokument o charakterze dyplomatycznym wyszedł z rządu polskiego do Niemiec. Jesteśmy konsekwentni

— podkreślił.

„Wszyscy Polacy mają prawo do tych odszkodowań”

Jest to przykre, jeżeli w Polsce mamy polityków, którzy bardziej dbają o interes budżetu Niemiec, aniżeli o interes Polaków. Uważam, że wszyscy Polacy mają prawo do tych odszkodowań. (…) Jeśli PO mówi, że nie mają prawa do tych odszkodowań, to niech powiedzą to Polakom głośno w twarz

— mówił.

tkwl/TVP INFO