„Jako Polska na tej głupocie cierpimy” – mówił minister Karol Rabenda w programie „Woronicza 17”.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Minister Szrot: Sikorski szkodzi relacjom międzynarodowym. Prezydent uważa, że powinny być wyciągnięte konsekwencje

Tematem dyskusji była sprawa skandalicznego wpisu Radosława Sikorskiego.

O konsekwencje wobec Sikorskiego został zapytany poseł Robert Kropiwnicki (KO).

Względem Radosława Sikorskiego konsekwencje wyciągną wyborcy

— odpowiedział.

W momencie kiedy jest w rządzie dymisja Michała Dworczyka, inflacja 17 procent, drożyzna, nie ma węgla, a my się będziemy zajmować tweetem

— dodał poseł.

Zaznaczył, ze „Radosław Sikorski jest europosłem, ale nie jest członkiem władz PO”.

Radosław Sikorski wycofał się z tego tweeta dzień później.

Polityk Platformy był też dopytywany, czy Sikorski znajdzie się w przyszłości na listach PO; pytanie zadała również Anna Maria Żukowska (Lewica) w kontekście deklaracji Donalda Tuska, że ci, którzy nie popierają liberalizacji aborcji nie znajdą się na listach, a Sikorski jest znany z konserwatywnych poglądów w tej sprawie.

Kropiwnicki nie odpowiedział. Jak przekonywał, za wcześnie na rozmowy o listach. Z kolei senator Jan Filip Libicki (PSL) przestrzegał, by nie sugerować, że działania Sikorskiego mogą mieć związek z tym, że ma on jakieś agenturalne powiązania z Rosją.

USA są naszym strategicznym sojusznikiem. W sytuacji wojny u polskich granic, nie powinno się go stawiać w tak niezręcznej sytuacji, z której musi się tłumaczyć. (…) To jest coś więcej niż po prostu głupota

– komentowała sprawę Anna Maria Żukowska.

Zdaniem Karola Rabendy, cała Polska cierpi przez zachowanie Sikorskiego.

To było tak kompromitujące każdego polityka (…) I jako Polska na tej głupocie cierpimy. (…) Radosław Sikorski nie jest skompromitowany tym wydarzeniem, tylko swoją działalnością. To, co robił na Ukrainie podczas wcześniejszych wydarzeń, słynny tekst: wszyscy zginiecie, jeżeli tego nie podpiszecie; zapraszanie Ławrowa na spotkanie z polskimi dyplomatami, ambasadorami. To powinno dyskwalifikować polityka już wcześniej. (…) On ciągle jest czołowym politykiem Platformy Obywatelskiej

– powiedział.

Zbigniew Kuźmiuk zwrócił uwagę na fakt, że w tym momencie zagrożony jest też gazociąg Baltic Pipe.

Amerykanie zostali postawieni w trudnej sytuacji, wprawdzie przeciął to przedstawiciel Departamentu Stanu, ale poszło to w świat. Amerykanie w różnych sytuacjach będą musieli udowadniać, że nie są wielbłądami. (…) Jeżeli ktoś mógł sobie pozwolić na zrealizowanie wybuchów obydwu Nord Streamach, to dlaczego nie może sobie pozwolić, by zaatakować Baltic Pipe? Rosjanie w rewanżu mogą spokojnie to zrobić. (…) To jest niesłychanie groźne. Kiedy pan pokazuje czarno na białym, że z Sikorskim, jeżeli chodzi o te relacje z Rosją coś nie jest w porządku, pan po raz czwarty czy piąty mówi o inflacji, to pokazuje, że jest to partia prorosyjska, która nie wyciąga żadnych wniosków z tego, co robią jej liderzy

– stwierdził europoseł PiS.

mly/TVP Info/PAP