Nie znam dokładnie kryteriów tego badania. Natomiast proszę spojrzeć na miasta z naszego regionu. Wszystkie są za nami - powiedział w środę na konferencji prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski pytany o ranking „The Economist” w którym Warszawa znalazła się na 31. miejscu na 38 badanych aglomeracji miejskich.
Brytyjski tygodnik „The Economist” opublikował raport dotyczący tego, jak życie w miastach europejskich wraca do stanu sprzed pandemii. Po uwagę wzięto 38 miast europejskich. Warszawa uplasowała się na 31 pozycji.
W miastach Europy Środkowej i Wschodniej, w tym Warszawie, znacznie wolniej wraca jakość życia do poziomu sprzed pandemii Covid-19 niż na Zachodzie Europy
— zwraca uwagę brytyjski tygodnik „The Economist”.
Warszawa uzyskała w tym roku 73,6 punktów na 100 możliwych i wśród 38 uwzględnionych miast europejskich (wliczając w to Stambuł i Baku) bliżej jej jest do końca listy niż jej liderów.
Kuriozalne tłumaczenia prezydenta Trzaskowskiego i rzeczniczki stołecznego ratusza
Warszawa jest oceniana dużo lepiej niż większość miast z naszego regionu, dlatego że, inwestujemy w poprawę sytuacji w mieście, walczymy z ociepleniem klimatycznym, prowadzimy inwestycje
— powiedział Trzaskowski.
Widać, że miasto zmienia się nie do poznania
— dodał.
W taki samym tonie wypowiedziała się rzeczniczka stołecznego ratusza Monika Beuth.
Nie wiem jakie aspekty były brane pod uwagę, ale to że Warszawa poprzez swoje działania stara się wdrażać rozwiązania stosowane w miastach na zachodzie i w Skandynawii - czyli zieleń, przyjazna przestrzeń, zielona energia, transport publiczny, odchodząc od standardów postsowieckich i wschodnich - autostrady w środku miasta, beton wszędzie - to prezydent Trzaskowski podkreśla przy wielu okazjach
— powiedziała PAP.
„The Economist” przywołał sporządzany przez swój dział analityczno-biznesowy Economist Intelligence Unit doroczny ranking najlepszych miast do życia na świecie, który został opublikowany w lipcu, ale skupił się teraz na samej Europie. Zwrócił uwagę na wyraźną, sięgającą 20-30 punktów róznicę pomiędzy miastami z Europy Zachodniej i Środkowo-Wschodniej.
Jakie są kryteria brane pod uwagę w rankingu?
Warszawa uzyskała w tym roku 73,6 punktów na 100 możliwych i wśród 38 uwzględnionych miast europejskich (wliczając w to Stambuł i Baku) bliżej jej jest do końca listy niż jej liderów. Nieznacznie tylko wyprzedza Moskwę (71,4 pkt.), Petersburg (68,6 pkt.) i Sofię (68,2 pkt.). Co więcej, jest niżej niż Praga i Budapeszt- jedyne dwa miasta w rankingu z dawnych krajów bloku wschodniego, które uzyskały wynik powyżej 80 punktów. Z kolei jedynym miastem, które było w bloku zachodnim, z wynikiem poniżej tej granicy są Ateny.
Na szczycie rankingu znajduje się Wiedeń, który wygrał po raz trzeci w ostatnich pięciu latach (99,1 pkt.), wyprzedzając Kopenhagę (98 pkt.), Zurych (96,3 pkt.), Genewę (95,9 pkt.) i Frankfurt (95,7 pkt.).
Ranking sporządzany jest na podstawie ocen w pięciu głównych kategoriach - stabilność, opieka zdrowotna, kultura i środowisko, edukacja i infrastruktura. Jak zauważa „The Economist”, w Europie Zachodniej dla większości ludzi pandemia stała się przeszłością, a jakość życia wróciła praktycznie do poprzedniego poziomu. Tymczasem we wschodniej części kontynentu powrót jest powolniejszy ze względu na problemy w opiece zdrowotnej, które pandemia jeszcze wzmocniła. W niektórych miastach negatywnie na ocenę wpłynęły też czynniki polityczne i gospodarcze - w przypadku Moskwy i Petersburga represje, w Baku - korupcja, zaś w przypadku zajmującego ostatnie miejsce w europejskim rankingu Stambułu (57,7 pkt.) - postępujący autorytaryzm i inflacja.
mm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/616104-kiepski-wynik-warszawykuriozalne-tlumaczenia-trzaskowskiego