Od lat piszemy, znając dobrze świat i Europę, że takiej opozycji jak polska „totalna opozycja” nie ma w żadnym innym kraju. Nikt nigdy po przegranych wyborach nie podjął tak prymitywnej próby zszargania dobrego imienia kraju, nikt nie oskarżał o najgorsze „izmy”, nikt nie przedłożył tak wulgarnie interesu partyjnego nad państwowy. I nawet zagrożenie wojenne tego nie zmieniło. Ta sama płyta grana jest od 2015 roku.
Czy może być inaczej? Spójrzmy na Włochy. Próba szantażu ze strony niemieckiej przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen została odrzucona i potępiona przez całą włoską klasę polityczną. Jej słowa sugerujące iż KE ma „narzędzia” by skorygować wynik wyborów uznano za skandal. A Włosi zareagowali zwiększeniem poparcia dla Braci Włochów.
Zwycięstwo koalicji centroprawicowej z Georgią Meloni na czele też nie zmieniło tego obrazu. Oto w lewicowej amerykańskiej telewizji CNN gościł Matteo Renzi, były premier Włoch, lider Partii Demokratycznej. I choć podkreślał, że nie zgadza się z Meloni, że jest ona jego rywalką, zdecydowanie odrzucił twierdzenia o zagrożeniu dla demokracji czy powrocie faszyzmu.
Cytujemy:
Osobiście, szczerze mówiąc, byłem przeciwko Georgi Meloni. Nie jestem jej najlepszym przyjacielem, razem rośliśmy w polityce ale jesteśmy i będziemy rywalami. Zawsze. Ale myślę, że to nie jest zagrożenie dla włoskiej demokracji. Jest moim rywalem, ja jestem jej rywalem, będziemy nadal walczyli ze sobą. Ale idea, że teraz jest ryzyko faszyzmu we Włoszech, jest całkowitym fake newsem. Wygrała wybory. Populizm wygrywał we Włoszech wielokrotnie.
Oglądając to każdy powinien sobie uświadomić jak potwornym wstydem dla polskiej opozycji są te 44 sekundy nagrania, pokazujące szacunek dla Włoch ze strony liberalnego polityka włoskiego i brak szacunku do Polski ze strony naszej „totalnej opozycji”.
Ona nie zawahała się przed niczym. Nie tylko przed fejkowymi oskarżeniami ale i namowami do „zagłodzenia” Polski, blokad, sankcji, wyroków.
Ciekawie mówi o tym w najnowszym wydaniu „Sieci” pani Anna Zalewska, posłanka do Parlamentu Europejskiego (Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy), polityk Prawa i Sprawiedliwości, była minister edukacji.
Nie mam wątpliwości, że wszystkie te działania mają na celu doprowadzić do przegranej Zjednoczonej Prawicy w wyborach. Patrząc z bliska widzę, że to najważniejszy cel, że wszystkie chwyty są dozwolone. Temu służą debaty na temat Polski ponawiane co jakiś czas, w których kłamstwo goni kłamstwo.
Wielokrotnie widziałam na własne oczy [jak] to się odbywa. Polski europoseł z opozycji daje kartkę z tekstem, kolega z frakcji odczytuje, nie bardzo nawet wiedząc o co chodzi, prawda to czy fałsz
— opowiada pani poseł. Podobnych relacji jest więcej.
Czym Polska sobie na to zasłużyła? Dlaczego jej to robią?
gim
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/616001-potworny-wstyd-dla-polskiej-opozycji