Jakub Maciejewski, korespondent wojenny telewizji wPolsce.pl, przekonuje, że morale „porywanych” do wojska Rosjan będzie bardzo słabe, a ich straty mogą okazać się ogromne. Wskazał też na szokujące praktyki żołnierzy Putina, którzy pijani „zarządzają” elektrownią atomową w obwodzie zaporoskim.
Kreml kłamie o „częściowej” mobilizacji, gdyż może być to mobilizacja pełna. Tysiące zmobilizowanych Rosjan, ale ich uzbrojenie, wyszkolenie i morale będą bardzo niskie. W oswobodzonym rejonie charkowskim Ukraińcy przejęli mnóstwo sprzętu, paliwa i amunicji. Ukraińskie wojsko się umocniło, ma dużo lepszą pozycję wyjściową, a u Rosjan jest coraz gorzej. Ukraińscy żołnierze zdobywają doświadczenie, a Rosjanie mogą korzystać tylko ze swojej przewagi artyleryjskiej
— mówił dziś Jakub Maciejewski, który przebywa obecnie w Obwodzie Zaporoskim.
Żołnierze ukraińscy śmieją się więc, że będą „ścinali pijanych Ruskich”. Robi tu furorę nagranie pijanego żołnierza rosyjskiego, który stoi i strzela gdzie popadnie, trzymając w ręce flagę i ledwie stoi o własnych siłach. Oni „użyźnią” glebę na Ukrainie
– dodał.
Jestem teraz w Obwodzie Zaporoskim, na południowym froncie. W środku tego ciągnącego się frontu. Rosyjska obrona złożyła się tutaj jak domek z kart. Okazało się, że drugiej linii obrony nie ma. Rosjanie zachowują się jak w 1941 roku, czyli uciekają. Mają jednak ogromną ilość artylerii. Otrzymujemy jednak informacje bardzo dobrze rokujące. Znajdujemy się w wioskach, które przechodzą z rąk do rąk. Jeden z żołnierzy powiedział mi, że Rosjanie nie wiadomo o co walczą, ale Ukraińcy walczą o swoje rodziny i ojczyznę
– relacjonował.
Jeden z urzędników, który zajmuje się niedaleką elektrownią, znajdującą się obecnie w rękach Rosjan, opowiadał, że zadzwonili do Rosjan proponując pomoc przy obsłudze technicznej elektrowni (zw względów bezpieczeństwa - red.). Telefon odebrali kompletnie pijani Rosjanie. Nie było nawet jak z nimi rozmawiać. Okazuje się więc, że zagrożenie stanowi nie tylko ostrzał takich obiektów, ale dramatycznie prymitywna załoga elektrowni. Ta różnica cywilizacyjna widoczna jest na każdym kroku
– podkreślił Jakub Maciejewski.
Zdaniem naszego korespondenta Rosja nie jest jeszcze gotowa na bunt przeciwko prezydentowi Putinowi.
Największy sprzeciw przeciwko „brance” jest w Dagestanie, gdzie jest pewien potencjał do stworzenia własnego państwa. (…). To jeszcze jednak nie jest ten moment, by Rosja się rozpadła. To będzie proces wieloletni. Kiedy ta sytuacja dojrzeje? Tego nie wiadomo, ale powoli do tego zmierzamy
– stwierdził.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/615958-tylko-u-nas-maciejewski-z-frontu-na-zaporozu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.