„Bardzo się cieszę, że przynajmniej w tym momencie wspieracie państwo prezydenta, ponieważ to powinno być działanie, tak jak i reparacje, ponad podziałami” - zwróciła się do polityków opozycji wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości Urszula Rusecka w programie „Woronicza 17” na antenie TVP Info.
Pawliczak: Lewica ma takie samo stanowisko jak prezydent ws. wsparcia dla Ukrainy
Oprócz Ruseckiej gośćmi Miłosza Kłeczka byli: Małgorzata Paprocka (Kancelaria Prezydenta RP), Łukasz Mejza (Partia Republikańska), Karolina Pawliczak (Lewica), Hanna Gill-Piątek (Polska 2050) oraz Stefan Krajewski (PSL). Pierwszym tematem, który prowadzący poruszył ze swoimi gośćmi było wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ w Nowym Jorku.
Ponad podziałami politycznymi mamy w tej sprawie jednoznaczne stanowisko jeśli chodzi o Ukrainę i jeśli chodzi oczywiście o Rosję. Ta sesja RB ONZ pokazała taką ogromną solidarność krajów UE, ale również świata. Było także b. ważne wystąpienie prezydenta Bidena, który jednoznacznie określił, jakie jest stanowisko USA w tej sprawie, także w kwestii broni nuklearnej. Przypomniał, powiedział, potwierdził to, do czego zmierza Rosja, czyli do unicestwienia narodu ukraińskiego, co się Rosji nie uda, bo dzisiaj już widzimy, w którą stronę zmierzają wszystkie działania wojenne i bardzo mocno liczymy na to, że Ukraina wygra tę wojnę
— powiedziała posłanka Lewicy.
Znaczące jest to, co mówił prezydent i my również mamy takie stanowisko, jeśli chodzi o ugrupowania opozycyjne, o Lewicę, czyli wsparcie Ukrainy bezwzględnie, na każdym odcinku. Militarne, także humanitarne, i potwierdzanie również społeczności międzynarodowej, że stoimy za Ukrainą murem i chcemy, aby tę wojnę wygrała
— oceniła Karolina Pawliczak.
Dopytywana, czy zgadza się również z fragmentem dotyczącym reparacji dla Polski, odparła:
Myśmy niejednokrotnie mówili o tym, że jeżeli mówimy o reparacjach Niemiec wobec Polski, to również Rosja powinna te reparacje zapłacić, czego nie było w projekcie uchwały, które przedstawiło Prawo i Sprawiedliwość.
Rosja, oczywiście, powinna wypłacić reparacje Ukrainie
— dodała polityk.
Pytana, czy Lewica zmieniła w tej sprawie zdanie, ponieważ partyjny kolega posłanki Pawliczak, prof. Maciej Gdula wielokrotnie krytykował polskie starania o reparację, parlamentarzystka odparła:
Niejednokrotnie mówiłam o tym, że reparacje moralnie naszemu krajowi się należą, tak z Rosji, jak i z Niemiec. Natomiast w dzisiejszych, trudnych geopolitycznie czasach, podniesienie kwestii reparacji spowodowało tak naprawdę ogromne, społeczne poruszenie.
I dajemy PiS-owi szansę, proszę bardzo, po ostatniej uchwale proszę natychmiast podejmować działania konkretne, aby te reparacje do Polski spłynęły. Zobaczymy, kiedy środki dotrą. Myślę, że było to pod publikę, żeby właśnie wywołać taką społeczną burzę. Nie udało się to państwu, dlatego szukacie kolejnych tematów, żeby znowu zburzyć ten społeczny spokój, kiedy tego spokoju tak naprawdę nie ma, bo jest kryzys społeczny, energetyczny, inflację, brakuje opału
— wyliczyła Pawliczak.
Pan prezydent z jednej strony podejmuje sprawy ważne, takie jak na ostatniej sesji ONZ, a z drugiej strony za chwilę daje Order Orła Białego panu Macierewiczowi
— podsumowała.
Rusecka: Bardzo się cieszę, że choć w jednym temacie wspieracie państwo prezydenta
Urszula Rusecka z PiS oceniła wypowiedź przedstawicielki Lewicy jako „haniebną”.
Co to znaczy: „Dajemy szansę PiS-owi”? Pani poseł, wykazać się musi całe społeczeństwo polskie, również i państwo, bo państwo macie mandat od swoich obywateli,, wszyscy jesteśmy Polakami i wiemy, jak Polska ucierpiała podczas II wojny światowej i tych reparacji nie uzyskała
— powiedziała wicerzecznik partii rządzącej.
Więc nie rozumiem zupełnie, czemu służy państwa narracja, że albo czas jest zły, albo nie taka forma. Nie, proszę pani. Jeżeli ktoś jest prawdziwym patriotą i zależy mu na dobrym imieniu Polski w świecie, to dziś jest odpowiedni moment, aby upomnieć się o to, co Polsce i Polakom się słusznie należy od Niemiec
— dodała.
Państwo mówicie tylko, że będziecie nas rozliczać, a sami nie podejmujecie żadnych kroków w tym zakresie. Przypomnę, że pani formacja po 1989 r. również rządziła i powiem tak: na pani miejscu wstydziłabym się, gdyby mój lider – mówię oczywiście o pani liderze, panu Czarzastym - po pacyfikacji „Wujka” wstąpił do PZPR-u. To jest wstydem, a nie fakt, że Prawo i Sprawiedliwość stara się o reparacje i że dopiero teraz sprawa wypłynęła
— oceniła Rusecka.
Bo właśnie teraz zostały przeliczone, zbadane i mamy podstawy do tego, żeby wystąpić o te reparacje
— dodała polityk.
Chciałabym odnieść się do dobrego wystąpienia prezydenta Andrzeja Dudy. Bardzo się cieszę, że przynajmniej w tym momencie wspieracie państwo prezydenta, ponieważ to powinno być działanie, tak jak i reparacje, ponad podziałami
— podkreśliła Rusecka.
Wiemy, jak Niemcy „wspierają” chociażby Ukrainę. Państwo o ogromnym potencjale finansowym, znacznie przewyższającym potencjał Polski, to wiemy, co ostatnio uchwalił Bundestag, gdzie wstrzymano jednak wypłatę środków dla Ukrainy. Nie chcą wysyłać czołgów, w związku z tym nie wiem, jak będzie wyglądać dalsza pomoc na miarę ich możliwości. Bo tutaj wiemy, że każde państwo ma swoją sytuację ekonomiczną i Niemcy naprawdę nie wykazują się adekwatną do swoich możliwości pomocą dla Ukrainy
— podsumowała wicerzecznik PiS.
Paprocka: Pan prezydent mówił o jednej rzeczy: Ukraina musi wygrać
W zasadzie nie ma tu mowy o żadnym przypadku. Właściwie cały szczyt ONZ był poświęcony kwestii wojny na Ukrainie. Było bardzo mocne przemówienie prezydenta Andrzeja Dudy, również te wątki były kluczową częścią wystąpienia prezydenta Bidena, więc ten przekaz z Nowego Jorku był jasny, i stąd oczywiście reakcja rosyjska
— podkreśliła prezydencka minister Małgorzata Paprocka.
Pan prezydent nawoływał wszystkich przywódców i mówił nie tylko do tej części Europy, która zaangażowana jest w pomoc Ukrainie, ale do przywódców z całego świata, także liderów np. krajów afrykańskich, Bliskiego Wschodu, Ameryki Południowej, dla których ta wojna jest wojną daleką, ale jej skutki za chwilę też będą odczuwać
— wskazała sekretarz stanu w KPRP.
Pan prezydent mówił o jednej rzeczy: tę wojnę Ukraina musi wygrać, bo musi zostać zastopowany rosyjski imperializm, który nie zatrzyma się na Ukrainie. Następnymi państwami zagrożonymi są kraje bałtyckie, a być może również Polska
— dodała Paprocka.
Gill-Piątek: Zrobiłabym wszystko, aby Rosję wyrzucić z ONZ
Jeżeli chodzi o politykę zagraniczną w kwestii Ukrainy, to tutaj chyba wszyscy mamy jedno zdanie. Nie ma wątpliwości, ja się bardzo zresztą cieszę, że pan prezydent Duda miał rzeczywiście mocny głos wspierający Ukrainę. Byliśmy na o wiele szerszym forum niż NATO czy Unia Europejska, które niekoniecznie musiało tak właśnie patrzeć na sprawę agresji Rosji na Ukrainę, a jednak mamy taki efekt, że jednoznacznie potępiono działania Rosji
— oceniła z kolei posłanka Polski 2050 Hanna Gill-Piątek.
Nie wiem, czy Rosję da się wyrzucić z ONZ, ja bym zrobiła wszystko, by ją wyrzucić. Tak samo trzeba będzie ją później rozliczyć czy ukarać. Nie wiem, czy zrobi to któreś z obecnie istniejących ciał, czy jakiś nowy trybunał, tego nie wiemy, ale trzeba to będzie zrobić. Dla mnie osiągnięciem tego szczytu jest pewna jednomyślność i jednoznaczność w sprawie Ukrainy
— dodała.
Jak najbardziej Polska odegrała tam dużą rolę. Kiedy widzę teraz pana prezydenta w takich międzynarodowych sytuacjach, to on rzeczywiście reprezentuje całą Polskę, zdanie nas wszystkich. A potem wraca i odznacza pana Macierewicza tym nieszczęsnym orderem
— wskazała polityk.
Mejza: Polska jest liderem wsparcia dla Ukrainy
Każdy, kto krytykuje reparacje, czy działania zmierzające do jej uzyskania, po prostu uprawia jazgot niemieckiej agentury, bo inaczej nazwać się tego nie da. Jeżeli mamy jakiekolwiek pojęcie o historii, to wiemy, jak Polska została dotknięta przez działania wojenne. Wiemy, jak brutalnie zostaliśmy zaatakowani, jak brutalnie zatrzymano nasz rozwój, ile wymordowano ludzi, szczególnie wymordowano inteligencję. Ówcześni uczniowie rozpoczynali rok szkolny z bombami ponad głowami
— wyliczał poseł Łukasz Mejza z Partii Republikańskiej.
W związku z tym te reparacje Polsce bezsprzecznie się należą. Chcę Polski silnej, odważnej, która na tym politycznym Mundialu będzie królem strzelców, a nie chłopcem do podawania piłek
— dodał.
Ja chcę Polski, która będzie wyznaczała trendy, na którą cały świat będzie patrzył z podziwem, tak jak chociażby teraz, kiedy udzielamy pomocy Ukrainie, a nie Polski, która będzie jedną wielką uprawą szparagów dla Niemców, jak chce chociażby Tusk
— ocenił polityk.
Cieszę się, że doczekaliśmy w końcu rządu, który nie bał się wystąpić o te reparacje, które Polkom i Polakom się należą. Dlatego uważam, że cała klasa polityczna powinna wspierać nasze działania. A krytykują je ci, którzy nie kiwnęli nawet palcem, żeby o te pieniądze się ubiegać
— wskazał.
Jeżeli chodzi o szczyt ONZ, to bardzo mnie cieszy, że Polska poprzez pana prezydenta Andrzeja Dudę potwierdziła swoją międzynarodową pozycję. Jest liderem wsparcia dla Ukrainy w tej nierównej walce z rosyjskim najeźdźcą. Wyznaczamy trendy i dajemy przykład bogatszym państwom, takim jak chociażby Niemcy, które w ciągu jednego dnia zablokowały wsparcie 3 mld euro, zablokowały wysyłanie czołgów, a jednocześnie powiedziały, że są w stanie przyjmować rosyjskich dezerterów. Największym dezerterem obecnie w moim przekonaniu, dezerterem moralnym, jest Olaf Scholz
— podkreślił Mejza.
aja
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/615645-politycy-zgodnie-o-wystapieniu-prezydenta-w-onz-znaczace