Elektorat w Polsce jest zróżnicowany, są ludzie o najrozmaitszych poglądach Jest rzeczą właściwą, aby każdy z nich mógł znaleźć partię czy listę, na którą chcę głosować - powiedział w czwartek poseł PSL Władysław Teofil Bartoszewski. Jego zdaniem opozycja powinna wystawić dwie listy.
CZYTAJ TAKŻE: Z jednej listy opozycji robią się… trzy. Zandberg: To najbardziej prawdopodobny wariant. Czas to ludziom uczciwie powiedzieć
Na antenie TVP1 polityk był m.in. pytany o to, czy jest „chemia między Szymonem Hołownią a Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem”.
Moim zdaniem panowie się dogadują
— powiedział Bartoszewski.
W wielu miejscach docenia się fakt, że jeśli opozycja pójdzie do wyborów w dwóch blokach, to ma większe szanse te wybory wygrać
— ocenił.
Blok centrolewicowy i centroprawicowy
Jak wyjaśnił, „jeden blok jest oczywisty”.
Ten centrolewicowy, zwłaszcza w sytuacji, kiedy Platforma Obywatelska skręciła ostatnio bardzo mocno w lewo
— dodał.
Ocenił, że „jej postulaty są absolutnie akceptowalne dla Nowej Lewicy”.
Drugi blok jest centroprawicowy. W tym bloku naturalnym byłaby Koalicja Polska plus Polska 2050 Szymona Hołowni
— powiedział Bartoszewski.
W wielu punktach się zgadzamy
— dodał.
Na razie nie ma mowy o tworzeniu żadnych list. Jest na to za wcześnie
— zastrzegł polityk.
Natomiast są dyskusje bardziej programowe, takie jak konferencja zorganizowana parę dni temu z okazji rocznicy rozpoczęcia procesu akcesyjnego Polski do NATO
— powiedział.
Były to rozmowy na temat obronności
— dodał.
Przypomniał, że wcześniej odbyły się rozmowy zorganizowane przez Koalicję Polską.
Szukamy punktów wspólnych. To są rozmowy programowe, a nie na temat tego, kto będzie miał jaką pozycję i kto z kim pójdzie na jaką listę
— podkreślił.
Tusk z programem partii Razem?
Bartoszewski odniósł się także do postulatów szefa PO Donalda Tuska.
Jeżeli się mówi o czterodniowym tygodniu pracy, aborcji bez ograniczeń do 12 tygodnia, o 20 proc. podwyżce dla wszystkich pracowników budżetówki, to wpisuje się to w program partii Razem
— ocenił Bartoszewski.
Jeśli ma się wspólny program, to można iść na jednej liście
— dodał.
Jak zapewnił, „my z takim programem do wyborów nie pójdziemy”.
Polityk zaznaczył, że „elektorat w Polsce jest zróżnicowany”.
Są ludzie o najrozmaitszych poglądach. Jest rzeczą właściwą, aby każdy z nich mógł znaleźć partię czy listę, na którą chcę głosować
— podkreślił.
Jego zdaniem „powinny być dwie listy”.
Bartoszewski został także zapytany o rolę Jarosława Gowina po stronie opozycji.
Pan premier Gowin występuje często z krytyką obozu rządzącego i propozycjami pewnych zmian. Myślę, że jeżeli będzie to robił konsekwentnie przez następne miesiące, to będzie widoczny po stronie opozycyjnej i może być w szerokim obozie tzw. opozycji
— ocenił Bartoszewski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Co ze wspólną listą opozycji? Hołownia odpowiada Czarzastemu: Dogadamy się, ale nie dogadaliśmy się. Powinniśmy to zrobić do Świąt
mm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/615289-w-koncu-sie-zdecyduja-bartoszewski-powinny-byc-dwie-listy