Grupa komisarzy, w tym ja uznała, że kamienie milowe zapisane w polskim KPO nie są wystarczająco jasne; ale większość kolegów zaakceptowała KPO i teraz kluczowe jest, by ocenić, czy kamienie milowe w nim zapisane zostały wykonane - podkreśliła w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” wiceszefowa KE i komisarz ds. konkurencji Margrethe Vestager.
Wiceszefowa KE, która sprzeciwiała się zaakceptowaniu przez KE polskiego KPO została zapytana w wywiadzie dla „Rz” o to, jakie są teraz jej oczekiwania wobec Polski, by nasz kraj dostał pieniądze z KPO.
Grupa komisarzy, w tym ja uznała, że kamienie milowe zapisane w KPO nie są wystarczająco jasne w uwzględnieniu wyroków Trybunału Sprawiedliwości UE. W szczególności, jeśli chodzi o przywrócenie sędziów odsuniętych od orzekania przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego
— powiedziała Vestager.
Ale - jak dodała - „większość kolegów zaakceptowała KPO”.
I teraz kluczowe jest, żeby ocenić, czy te kamienie milowe, które zostały ostatecznie zapisane w polskim planie zostały wykonane. Czy nowa izba dyscyplinarna jest niezależna? Czy prawo, którym będą się posługiwać wypełnia oczekiwania, czyli sędzia nie może być ukarany za pytanie o status innego sędziego, czy za zadanie pytania prejudycjalnego do TSUE? I ocena teraz trwa
— powiedziała wiceszefowa KE.
Dopytywana, czy fakt, że Polska ma problem z wykonaniem kryteriów nie dowodzi, że ta mała grupa komisarzy miała rację i czy KE zbyt ustąpiła w sprawie kryteriów co Polska uznała za słabość i nie wypełnia nawet tego, co zostało zapisane odparła, że „nie”.
Sądzę, że mimo tej dyskusji na posiedzeniu KE w maju kamienie milowe ostatecznie zapisane są wystarczająco jasne, żeby Komisja mogła dokonać oceny składu i funkcjonowania nowej izby dyscyplinarnej oraz nowych przepisów dotyczących systemu dyscyplinarnego sędziów. Nie uważam, że problemem jest to, że kamienie milowe są słabe. Nasza wątpliwość dotyczyła tego, czy w pełni odzwierciedlają one orzeczenia TSUE
— powiedziała wiceszefowa KE.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/615256-wiceszefowa-ke-wiekszosc-kolegow-zaakceptowala-kpo