Jarosław Gowin ma najwyraźniej pamięć „dobrą, ale krótką”. W kwietniu 2013 r. wyrzucony z hukiem z rządu Donalda Tuska za wypowiedzi na temat in vitro, kilka miesięcy później zdecydował się opuścić Platformę Obywatelską m.in. w geście sprzeciwu wobec polityki rządu dotyczącej OFE, teraz zaczyna mówić językiem byłego premiera, który wyrzucił go z Ministerstwa Sprawiedliwości, a nawet występować na wspólnej konferencji z liderem PO.
CZYTAJ TAKŻE:
W Warszawie odbyła się we wtorek konferencja „Bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO - rola Polski”, zorganizowana przez Fundację Aleksandra Kwaśniewskiego „Amicus Europae” oraz Instytut Bronisława Komorowskiego.
W konferencji wzięli udział liderzy najważniejszych partii opozycyjnych, którzy mieli wystąpienia. Jako ostatni głos zabrał prezes Porozumienia Jarosław Gowin.
„Ci, którzy mówią o zdradzie Zachodu, mówią w istocie to, na czym zależy Rosji”
Nawiązując do tematu konferencji ocenił, że nie można ulegać pojawiającej się także w Polsce narracji o zdradzie Zachodu.
Chcę bardzo mocno podkreślić: ci, którzy mówią o zdradzie Zachodu mówią w istocie to, na czym zależy Rosji
— mówił Gowin.
Polska od Zachodu nie może się odwrócić tak jak w 1939 roku nie mogła się odepchnąć od morza
— dodał lider Porozumienia.
Jak zaznaczył, nie można mówić o większym zagrożeniu ze strony Zachodu i UE niż ze strony Wschodu, tak jak niedawno wypowiadał się europoseł PiS Zdzisław Krasnodębski.
Tu dotykamy zasadniczej linii podziału politycznego w naszym kraju. Ci którzy mówią o zagrożeniu Polski ze strony Unii Europejskiej działają, niezależnie od swoich intencji, obiektywnie w interesie Rosji
— powiedział polityk.
Obecność w UE to jeden z gwarantów naszego bezpieczeństwa
— dodał.
„Bezsensowny konflikt z Niemcami”
Zaznaczył też, że „Polski nie stać dziś na bezsensowny konflikt z Niemcami”.
Niemcy nie są dla nas zagrożeniem, Niemcy to nasz sojusznik
— podkreślił Gowin.
Jego zdaniem, trzeba jednak Niemcom przypominać, że w ostatnich latach prowadzili niewłaściwą politykę np. w kwestiach energetycznych, a także apelować o większe wsparcie dla Ukrainy.
Nasuwa się pytanie, czy Gowin, choć tak bardzo się stara i dokonuje manipulacji słowami prof. Krasnodębskiego, jakiej nie powstydziłby się sam Donald Tusk, nie zostanie przez pozostałych liderów opozycji potraktowany jak w 2013 r. W końcu też - przez kilka lat- był w tym znienawidzonym przez nich rządzie…
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/615056-gowin-na-konferencji-opozycji-uderza-w-krasnodebskiego