Reparacje od Niemiec należą się nam jak psu buda - ocenił w rozmowie z PAP lider Kukiz‘15 Paweł Kukiz. Przyznał jednocześnie, że żądanie od Rosji zadośćuczynienia jest dziś awykonalne, a w obecnej sytuacji agresji na Ukrainę także „chore”.
Sejm przyjął w środę uchwałę w sprawie dochodzenia przez Polskę zadośćuczynienia za szkody spowodowane przez Niemcy w czasie II wojny światowej. W uchwale Sejm RP wzywa rząd Niemiec do jednoznacznego przyjęcia odpowiedzialności politycznej, historycznej, prawnej oraz finansowej za wszystkie skutki spowodowane w Polsce i obywatelom Polski w wyniku rozpętania II wojny światowej przez III Rzeszę Niemiecką. Podkreślono, że państwo polskie nigdy nie zrzekło się roszczeń wobec państwa niemieckiego.
W uchwale podkreślono też, że „Sejm RP stwierdza, że Polska nie otrzymała dotychczas stosownej kompensaty finansowej i zadośćuczynień za straty materialne i niematerialne poniesione przez Państwo Polskie podczas II wojny światowej w wyniku agresji Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich”. Jak zaznaczono, „straty te wymagają określenia i przedstawienia niezbędnego szacunku, który będzie podstawą podjęcia odpowiednich działań wobec Federacji Rosyjskiej”.
Kukiz w rozmowie z PAP odniósł się do debaty, która poprzedziła przyjęcie uchwały.
Ostatnie dwa miesiące spędziłem na solidnej, ciężkiej pracy po 10-14 godzin dziennie na przydomowych porządkach, więc byłem fizycznie zmęczony, ale to jest nic w porównaniu do tego, co czułem po debacie ws. reparacji w pierwszy dzień Sejmu po wakacyjnej przerwie
— podkreślił.
To było trudne do wytrzymania, trudne do skomentowania - granie tych partyjnych interesów przy okazji tak ważnej kwestii jak reparacje
— dodał lider Kukiz‘15.
Temat reparacji był pretekstem do tego, by w sposób ekstremalny naparzać siebie wzajemnie i realizować partykularne, partyjne cele związane z wyborami w 2023 roku
— dodał poseł.
Jak podkreślił, „oczywiście reparacje się Polsce należą jak psu buda”.
Skoro Platforma Obywatelska poruszyła odszkodowanie za II wojnę światową od Rosji, to szkoda, że nie został tam uwzględniony fakt, że Związek Sowiecki okupował Polskę po wojnie i za tę okupację powinien też płacić, bo np. za utrzymywanie sowieckiego wojska w Polsce płaciliśmy my
— zauważył Kukiz.
Zdaje sobie jednak sprawę, że reparacje od Rosji są dziś awykonalne, a żądanie reparacji w rzeczywistości, w której powinniśmy robić wszystko, żeby oni do nas ponownie nie weszli, to jest chore
— ocenił.
Plotka nt. Polska 2050
Polityk zwrócił także uwagę, że posłowie koła Polski 2050 ws. uchwały wstrzymali się od głosu.
Po głosowaniu ws. reparacji mam przekonanie, że w plotkach o finansowaniu ruchu Hołowni z niemieckich pieniędzy może być trochę prawdy
— stwierdził.
1 września w Warszawie zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. Podano, że ogólna kwota tych strat to ponad 6 bilionów 220 miliardów zł. Dzień później wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk przekazał raport niemieckiemu koordynatorowi do spraw współpracy z Polską Dietmarowi Nietanowi.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/614724-kukiz-reparacje-od-niemiec-naleza-sie-nam-jak-psu-buda