„Donald Tusk jest mistrzem kłamstwa i hipokryzji. Mówiąc ‘polityczni ślepcy’, mówi tak naprawdę o sobie, bo to on po spotkaniu z Putinem powiedział, że ‘osiągnęliśmy elementarne zaufanie’. A to nie myśmy osiągnęli elementarne zaufanie, to Donald Tusk osiągnął elementarne zaufanie do Władimira Putina”- mówił redaktor naczelny „Gazety Gdańskiej” Marek Formela, w „Salonie dziennikarskim” - wspólnej audycji publicystycznej portalu wPolityce.pl, Radia Warszawa i tygodnika „Idziemy”, transmitowanej na antenie TVP Info.
CZYTAJ TAKŻE:
Rybińska: Tusk liczy na brak pamięci
Gośćmi Michała Karnowskiego byli także: Aleksandra Rybińska (znawczyni spraw międzynarodowych, tygodnik „Sieci”), Marek Grabowski (socjolog, Fundacja Mamy i Taty) oraz Piotr Semka (historyk, publicysta tygodnika „Do Rzeczy”).
Pierwszym tematem była zaskakująca wolta polityczna przewodniczącego Platformy Obywatelskiej, Donalda Tuska, który w swoim wystąpieniu w Poczdamie kreował się na polityka antyrosyjskiego.
To chyba liczenie na brak pamięci, zapomnienie pewnych faktów, które miały miejsce ponad dekadę temu, kiedy Platforma próbowała resetu z Rosją
— oceniła Aleksandra Rybińska.
My to pamiętamy, może Donald Tusk liczy na to, że co najmniej część społeczeństwa nie pamięta. Ale to związane jest również z katastrofą w Smoleńsku, to jest pakiet wydarzeń, który ciągnął się przez kilka lat. Te materiały można wyciągnąć, można je Donaldowi Tuskowi pokazywać i z nimi go konfrontować
— wskazała.
Oczywiście, że Tusk może próbować się „przemalować”. Jest teraz koniunktura na to, aby być przeciwnikiem Rosji, wspierać Ukrainę. Tusk może próbować się pod to podpiąć i myślę, że część społeczeństwa to „łyknie”. Na pewno jego twardy elektorat, może to też trafić do innych. Tym bardziej, że Tusk będzie w pewien sposób też promowany przez europejskie elity, które będą go zapraszały, promowały, jak w przypadku Poczdamu
— podkreśliła publicystka.
Grabowski: Prezes PiS dobrze wyczuwa nastroje w Polsce
Myślę, że D. Tusk, jego doradcy i spin doktorzy zauważyli, że PO doszła do szklanego sufitu. To znaczy, że nie jest w stanie przekroczyć 30 proc., i wewnętrzna opozycja w Platformie również gdzieś tam podszczypuje, atakuje Tuska
— ocenił Marek Grabowski.
Myślę, że specjaliści od marketingu politycznego poszli taką strategią „follow me”, którą bardzo często się stosuje, a więc idzie się za tym, co robi lider. Zobaczyli, że sondaże PiS nie spadają, że nawet rosną, w związku z czym muszą dokonać grubej kreski, odcięcia, zmiany frontu, czy nawet jak powiedziała pani redaktor, pewnego „przefarbowania”
— powiedział.
Myślę, że doskonale zdają sobie sprawę, że polityka społeczna PiS, kwestia reparacji, ale również twarda postawa wobec Moskwy jest tym, czego wyborcy oczekują. Prezes Kaczyński dobrze wyczuwa nastroje, które są w Polsce
— ocenił socjolog.
Dopytywany, czy ta operacja może udać się Tuskowi, prezes Fundacji Mamy i Taty odpowiedział:
Pytanie, jakie będą dalsze kroki. Ta operacja może się udać w sytuacji, w której Donald Tusk nie tylko mówi głosem Jarosława Kaczyńskiego, ale jeszcze podbija stawkę, mówiąc: „chcemy reparacji także od Rosji”.
Patrząc na przeciętnego widza i słuchacza, który słucha wiadomości radiowych przez 5 minut w drodze do pracy, myślę, że może to chwycić, zagrać. -Czy to będzie efekt kłamstwa, hochsztaplerki
— ocenił socjolog.
Formela: Operacja waloryzowania pozycji Tuska jest oparta na kłamstwie i zaprzeczeniu
Donald Tusk jest mistrzem kłamstwa i hipokryzji. Mówiąc „polityczni ślepcy”, mówi tak naprawdę o sobie, bo to on Tusk po spotkaniu z Putinem powiedział, że „osiągnęliśmy elementarne zaufanie”. A to nie myśmy osiągnęli elementarne zaufanie, to Donald Tusk osiągnął elementarne zaufanie do Władimira Putina. To Donald Tusk milczał na Westerplatte, kiedy Władimir Putin mówił, że II wojna światowa wybuchła, bo Niemcy zostały poszkodowane, upokorzone Traktatem Wersalskim. To nie Donald Tusk odpowiadał na ten haniebny występ Putina
— wyliczał Marek Formela.
Operacja waloryzowania politycznej pozycji Donalda Tuska oparta jest właśnie na kłamstwie, na zaprzeczeniu i jest moim zdaniem dość sprawnie zorganizowana. Bo takich prób waloryzacji Donalda Tuska jest więcej: wypowiedź Ursuli von der Leyen podczas zjazdu, wypowiedź Webera, zaproszenie do Poczdamu, zmiana stanowiska w okamgnieniu w Polsce na wiele ważnych tematów
— dodał.
Tusk przypomina mi dziś skoczka wzwyż, który kiedyś skakał na 2,30, a dziś nie może nawet 2,15 przeskoczyć i podejmuje się różne próby, aby mu pomóc wznieść się wyżej
— ocenił redaktor naczelny „Gazety Gdańskiej”.
Semka: Wystąpienie Tuska było skierowane wyłącznie na Polskę
Wystąpienie Donalda Tuska w Poczdamie przedstawione było przez „Gazetę Wyborczą” jako wystąpienie, które miało wstrząsnąć Niemcami. Padały sformułowania, że Tusk „wygarnął”, „powiedział Niemcom prawdę”, „przypomniał nieprzyjemne rzeczy”
— zwrócił uwagę Piotr Semka.
Cały dowcip polega jednak na tym, że było to wystąpienie skierowane wyłącznie na Polskę. Wczoraj przejrzałem trzy dzienniki: „Die Welt”, „FAZ” i „Sueddeutsche Zeitung” i nie znalazłem żadnej wzmianki o wystąpieniu Tuska. Jedynie w FAZ była wzmianka – i chwała za to jej korespondentowi – że była w Sejmie uchwała, którą poparła opozycja. Z tytułem, że również opozycja jest za reparacjami
— dodał.
Rzecz w tym, że Niemcy, kiedy tylko 1 września pojawiła się deklaracja Kaczyńskiego, natychmiast się uspokajali, mówiąc, że PiS i tak straci władzę jesienią, przyjdzie Tusk, a Tusk jest przeciwko reparacjom. Siemoniak wypowiadał się w niemieckich mediach elektronicznych, mówiąc, że to jest zamach na dobre stosunki
— powiedział.
Cytowano też Schetynę, który mówił, że sprawa jest zamknięta. A teraz, gdy trzeba było podpompować Tuska, zaproszono go do Poczdamu. Nie jest tak, że to nieważna nagroda, ale też nie taka, o której piszą wszystkie gazety. Tusk był laudatorem, więc cały dowcip polega na tym, że zarówno przemówienie kanclerza Scholza, jak i Tuska, były przeznaczone na rynek polski, natomiast na niemieckim rynku medialnym przeszły prawie niezauważone
— zauważył publicysta.
aja/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/614650-antyrosyjski-tusk-jest-mistrzem-klamstwa-i-hipokryzji