„Polacy ponoszą koszty błędnej polityki energetycznej i klimatycznej Unii Europejskiej” – powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Szef rządu przedstawił założenia „tarczy solidarnościowej”.
Zaczynamy od siebie, czyli od spraw, które wiążą się z oszczędnościami w administracji publicznej. Działamy w dwóch podstawowych obszarach - pierwszy to ochrona rodzin i obywateli. Drugi to ochrona i wsparcie dla firm i przedsiębiorców
– mówił.
Polacy ponoszą koszty błędnej polityki energetycznej i klimatycznej Unii Europejskiej oraz wojny na Ukrainie. Polski rząd stara się pomóc Polakom w tych dramatycznych okolicznościach
– dodał.
Koszty energii
Premier zapowiedział, że od stycznia będziemy świadkami braku wzrostu kosztów energii.
Brak wzrostu kosztów energii elektrycznej od stycznia. Dla wszystkich gospodarstw domowych dajemy gwarantowaną cenę energii co najmniej do poziomu 2 tysiące kWh rocznie. To oszczędność co najmniej na poziomie 150 zł miesięcznie
– powiedział Mateusz Morawiecki.
Zmniejszenie zużycia
Administracja rządowa i samorządowa jest zobowiązana do zmniejszenia zużycia prądu o 10 proc. od 1 października br. - powiedział w czwartek premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej.
Tarcza solidarnościowa wiąże się też z pomącą dla firm - zaznaczył premier Mateusz Morawiecki podczas czwartkowej konferencji prasowej.
Chcemy, żeby firmy przetrwały ten bardzo trudny kryzys. Tak jak pomogliśmy ten wielki poprzedni kryzys przetrwać, ochroniliśmy kilka milionów miejsc pracy, tak też działamy teraz. Bezpieczeństwo polskich rodzin, bezpieczeństwo miejsc pracy, Polaków jest przecież bezpośrednio związane z bezpieczeństwem przedsiębiorców, z ich konkurencyjnością, zdolnością do przetrwania, a zwłaszcza tych, którzy zużywają najwięcej energii
— stwierdził premier.
Dlatego dla energochłonnych przemysłów będziemy za chwilę mieli specjalną ofertę. Ale zacznę od oszczędności energii w obiektach administracji publicznej. Tutaj administracja rządowa, ale także administracja samorządowa jest zobowiązana do zmniejszenia zużycia prądu o 10 proc. już od najbliższego czasu, nie od 1 stycznia, tylko chcemy żeby to było od 1 października, ponieważ każda nie zużyta megawatogodzina (…) jest oszczędnością polskiej gospodarki, polskich rodzin
— powiedział premier.
Koszt wsparcia
Koszt wszystkich instrumentów wsparcia w obszarze energii elektrycznej dla gospodarstw domowych oraz dla przedsiębiorstw energochłonnych przekracza 30 mld zł - oświadczył w czwartek premier Mateusz Morawiecki.
Jak ogłosił wcześniej Morawiecki na konferencji prasowej, rząd wprowadzi w 2023 r. dla gospodarstw domowych zamrożenie cen energii elektrycznej na poziomie z 2022 r. do poziomu zużycia 2000 kWh rocznie. Natomiast firmy energochłonne będą mogły liczyć na dofinansowanie zakupów energii elektrycznej i gazu, co - według szacunków rządu - jeszcze w tym roku ma pochłonąć 5-6 mld zł.
Z kolei minister klimatu Anna Moskwa poinformowała na konferencji prasowej, że resort otrzymał z ministerstwa finansów środki na dodatki węglowe, i w czwartek lub w piątek przekaże je do wojewodów, którzy następnie przekażą je do gmin, które będą wypłacały dodatki węglowe.
Jak przypomniała, gminy będą miały 30 dni na weryfikację wniosków o dodatki węglowe. Chyba że - podkreśliła - wniosek będzie wymagał dodatkowej weryfikacji, czy na pewno pod jednym adresem jest jedno gospodarstwo domowe. W takim przypadku termin to maksymalnie do 60 dni.
Ryzyko nieprawidłowości
Nie chcemy dopuścić do nieprawidłowości; niech najlepiej posłuży definicja: gospodarstwo domowe pod danym adresem, jako to, które jest uprawnione do dodatku węglowego - mówił w czwartek premier Mateusz Morawiecki.
Szef rządu proszony podczas czwartkowej konferencji o uściślenie, na jakich zasadach będzie przyznawany dodatek węglowy wskazał, że punktem odniesienia jest „definicja gospodarstwo domowe pod danym adresem”.
Nie chcemy dopuścić do nieprawidłowości. Niech najlepiej posłuży ta definicja: gospodarstwo domowe pod danym adresem, jako to, które jest uprawnione i wtedy, jeśli jest jeden piec i 10 gospodarstw domowych pod różnymi adresami, to wszystkie 10 mogą się ubiegać o ten dodatek
— wskazał.
Premier dał przykład kamienicy, „która ma jeden kocioł, jeden piec i z niego energię elektryczną czerpie nawet 6 czy 7 gospodarstw domowych, adresów i są to różne adresy, to każdy z tych adresów ma prawo do tego dodatku”.
Dodał, że gdy w jednym mieszkaniu „żyje rodzina i teściowa” i są to odrębne gospodarstwa domowe, „to w takiej sytuacji, w takim mieszkaniu przysługuje jeden dodatek”.
Do 30 listopada br. można składać wnioski o dodatek węglowy w wysokości 3 tys. zł, który przysługuje gospodarstwom domowym, dla których głównym źródłem ogrzewania jest: kocioł na paliwo stałe, kominek, koza, ogrzewacz powietrza, trzon kuchenny, piecokuchnia, kuchnia węglowa lub piec kaflowy na paliwo stałe – zasilane węglem kamiennym, brykietem lub pelletem, zawierającymi co najmniej 85 proc. węgla kamiennego.
Dodatek będzie zwolniony od podatku i od możliwości zajęcia. Ważnym warunkiem otrzymania dodatku węglowego będzie wpis lub zgłoszenie źródła ogrzewania do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/614454-premier-gwarantowana-cena-energii-elektrycznej