Sejmowa Komisja Spraw Zagranicznych przyjęła w środę projekt uchwały ws. reparacji wojennych od Niemiec; jako projekt wiodący przyjęto projekt PiS. Do projektu PiS wprowadził poprawkę, mówiącą, że Polska nie otrzymała nigdy żadnego zadośćuczynienia za straty w wyniku agresji i okupacji rosyjskiej.
To historyczny dzień, uchwała wzywa rząd Niemiec, by przyjął odpowiedzialność za skutki II wojny światowej
— powiedział poseł Arkadiusz Mularczyk (PiS).
Komisja Spraw Zagranicznych przyjęła w środę projekt uchwały ws. reparacji wojennych od Niemiec. Komisja procedowała trzy projekty zgłoszone przez: PiS, PO i PSL. Finalnie jako projekt wiodący przyjęto projekt PiS.
To historyczny dzień z punktu widzenia państwa polskiego, bo ta uchwała przywraca naturalny porządek, jaki powinien funkcjonować w relacjach międzynarodowych, ponieważ uchwała wzywa rząd Niemiec do tego, by przyjął odpowiedzialność prawną, polityczną, moralną, etyczną, także ekonomiczną za skutki II wojny światowej
— powiedział Mularczyk dziennikarzom w Sejmie.
Jak podkreślił, od zakończenia II wojny światowej ta sprawa nie została uregulowana w relacjach polsko-niemieckich.
Nie zawarto żadnej umowy, która regulowałaby kwestie rozliczenia się z II wojny światowej
— podkreślił.
Wyraził nadzieję, że uchwała zostanie przyjęta jednogłośnie z Sejmie.
Uznaliśmy, że istnieje także konieczność zasygnalizowania w tej uchwale, że również Rzeczpospolita Polska nie otrzymała nigdy żadnego zadośćuczynienia za straty w wyniku agresji i okupacji rosyjskiej
— przekazał poseł PiS.
Podkreślił jednocześnie, że straty te wymagają oszacowania i obliczenia przez zespół ekspertów.
Jeśli ta uchwała zostanie przyjęta, niewątpliwie takie prace się rozpoczną i być może w pewnej perspektywie taki raport zostanie przygotowany
— powiedział Mularczyk.
Mam nadzieję, że uchwała ws. reparacji wojennych od Niemiec będzie kolejnym narzędziem dla naszych działań - powiedział w środę wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk. Według niego, odpowiedzialność odszkodowawcza Niemiec nie budzi żadnych wątpliwości.
Szynkowski vel Sęk podkreślił w środę na konferencji prasowej po posiedzeniu komisji, że „odpowiedzialność odszkodowawcza Republiki Federalnej Niemiec nie budzi żadnych wątpliwości w świetle ustaleń zespołu ekspertów i zespołu parlamentarnego posła Arkadiusza Mularczyka”.
Ale też jest tych głosów, tych opinii prawnych o wiele więcej
— dodał.
Wiceminister przywołał opinię prawną prof. Jana Sandorskiego z 2004 roku i opinię prawną Biura Analiz Sejmowych z września 2017 roku.
Ta odpowiedzialność nie budzi wątpliwości. W żaden sposób się nie przedawniła. Nikt nie zrzekł się, w imieniu państwa polskiego, w sposób skuteczny reparacji, a więc mamy pełen tytuł, żeby się ich domagać
— powiedział Szynkowski vel Sęk.
Natomiast - jak dodał - „potrzebujemy oczywiście jak najwięcej narzędzi o charakterze dyplomatycznym”.
W 2004 roku Sejm przyjął odpowiednią uchwałę jednomyślnie w tej sprawie. Kolejne kroki to powstanie zespołu parlamentarnego i bardzo mocny materiał, rzetelne ustalenia ekspertów i w warstwie faktograficznej, merytorycznej, jak i w warstwie prawnej
— zaznaczył wiceszef MSZ.
Mam nadzieję, że ta przyjęta przez Sejm - jeszcze w tym tygodniu jak sądzę - uchwała będzie kolejnym takim narzędziem dla naszych działań
— mówił Szynkowski vel Sęk.
Na pytanie, czy ta uchwała ma jakiekolwiek znaczenie w prawie międzynarodowym, wiceminister zwrócił uwagę, że istnieje kategoria tak zwanego soft law - miękkiego prawa.
Czyli czegoś, co formalnie nie ma charakteru legislacyjnego, tak można by powiedzieć, ale jest bardzo silnym wyrazem wyrażenia pewnej woli, pewnego oświadczenia
— powiedział Szynkowski vel Sęk.
Jak mówił, „w tym przypadku ta uchwała przyjęta w 2004 roku przez Sejm jednomyślnie była bardzo silnym sygnałem politycznym zgody klasy politycznej, co do tego, że należy dochodzić roszczeń, że one z punktu widzenia polskiego Sejmu cały czas pozostają aktualne, w żaden sposób nie wygasły. Więc taki charakter właśnie ma ta uchwała” - podkreślił wiceminister.
Jego zdaniem, „soft law to bardzo ważne narzędzie do dalszych rozmów dyplomatycznych”.
Poprawka PiS
Polska nie otrzymała stosownej rekompensaty finansowej i reparacji wojennych za straty poniesione podczas II wojny światowej w wyniku agresji ZSRR - taką poprawkę zgłosiło PiS do swojego projektu uchwały ws. reparacji wojennych, których Polska nie otrzymała od Niemiec.
Sejmowa Komisja Spraw Zagranicznych przyjęła w środę projekt uchwały ws. reparacji wojennych od Niemiec; komisja zajmowała się trzema projektami, autorstwa PiS, KO i PSL, jako projekt wiodący przyjęto projekt autorstwa PiS. Jeszcze w środę zajmie się nim Sejm.
Pod koniec posiedzenia komisji, po długiej dyskusji i zgłoszeniu wielu postulatów, poseł Arkadiusz Mularczyk (PiS) zgłosił poprawkę, by do treści projektu uchwały dodać jeden końcowy akapit.
Sejm RP stwierdza, że Polska nie otrzymała dotychczas stosownej kompensaty finansowej i reparacji wojennych za straty materialne i niematerialne poniesione przez Państwo Polskie podczas II wojny światowej w wyniku agresji Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich
— głosi przyjęta poprawka.
Jednocześnie podkreślono, że „straty te wymagają określenia i przedstawienia niezbędnego szacunku, który będzie podstawą podjęcia odpowiednich działań wobec Federacji Rosyjskiej”.
Jak dalej napisano, „odpowiedniego zadośćuczynienia wymaga również ogrom krzywd wyrządzonych obywatelom Polski”.
Okupacja przez ZSRS terenów II Rzeczypospolitej skutkowała nie tylko cierpieniem spowodowanym represjami oraz wielotysięcznymi wywózkami na Sybir, lecz także masowymi morderstwami obywateli Polski - ludobójstwem, w tym zbrodnią katyńską
— głosi.
W głosowaniu większość członków komisji - 13 - poparła propozycję przedstawioną przez Mularczyka. Jeden poseł był przeciw, a 11 posłów opozycji wstrzymało się.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/614304-sejmowa-komisja-przyjela-projekt-uchwaly-ws-reparacji