„Naszą intencją jest, by te zmiany weszły w życie, zostały przyjęte przez parlament. To zmiany, których dokonuje parlament” - tak o projekcie ustawy ws. przesunięcia wyborów samorządowych na 2024 rok mówił w „Sygnałach dnia” (Program I Polskiego Radia) rzecznik PiS Radosław Fogiel.

Mówiliśmy wielokrotnie czemu jest to potrzebne. Zbieg terminów wyborów samorządowych i parlamentarnych utrudni prowadzenie kampanii. I co ważniejsze z punktu widzenia przejrzystości życia publicznego, utrudni jej rozliczenie

— tłumaczył poseł PiS.

Najtotalniejsza z totalnych opozycja, czyli PO, będzie krzyczeć i rozdzierać szaty, a wielu polityków opozycji w rozmowach kuluarowych również przyznaje, że jest to rozwiązanie potrzebne i racjonalne

— zauważył.

Radosław Fogiel przypomniał w rozmowie obietnicę PiS z 2015 roku.

PiS kiedy szło do wyborów w 2015 r. jasno mówiło, że jednym z naszych celów jest zwiększenie zamożności Polaków, że mają prawo i muszą zarabiać godnie

— powiedział.

Mając do wyboru niższe płace lub wyższe, każdy Polak wybierze wyższe

— dodał.

W rozmowie pojawił się również temat przekopu Mierzei Wiślanej.

Przekop przez Mierzeję Wiślaną ma po pierwsze umożliwić rozwój portowi w Elblągu i po drugie umożliwić polskim statkom pływanie bez konieczności pytania o zgodę Rosji

— powiedział rzecznik PiS.

Opozycja a reparacje

Radosław Fogiel zwrócił uwagę na postawę opozycji ws. reparacji.

Opozycja w pierwszym odruchu serca głośno krzyczała „żadnych reparacji”, że to skandal, ale zorientowali się, że obrona niemieckich interesów była na tyle jaskrawa, że jest kompletnie niezrozumiała przez opinię publiczną

— powiedział rzecznik PiS.

Wypłata reparacji Polsce jest ewidentnym interesem Polski. Niewypłacanie reparacji, czyli oszczędności dla niemieckiego budżetu, czyim jest interesem? Chyba niemieckim. Teraz każdy ma prawo stanąć po jednej z tych dwóch stron

— zaznaczył

Nie będziemy przedstawiać schematu działań w sprawie reparacji. Rząd niemiecki będzie dowiadywał się, kiedy my będziemy podejmować konkretne działania, a nie będziemy go informować za pośrednictwem mediów na prośbę Donalda Tuska

— podkreślił Fogiel.

gah/Polskie Radio