„Komisja Europejska potrąciła Polsce kolejne miliony euro z należnych jej funduszy za brak pełnego dostosowania się do orzeczenia TSUE w sprawie Izby Dyscyplinarnej” - poinformowało RMF FM. Jak ustaliła dziennikarka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon, kara obejmuje okres od 26 kwietnia do 25 maja i wynosi 30 mln euro.
CZYTAJ TAKŻE: WYWIAD. Prezes Jarosław Kaczyński: My umowy dotrzymaliśmy, Bruksela ją złamała. „Wykazaliśmy maksimum dobrej woli”
Kolejne kary
W końcu października zeszłego roku TSUE zobowiązał Polskę do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej kary w wysokości 1 mln euro dziennie za to, że nie zawiesiła stosowania przepisów odnoszących się do uprawnień ówczesnej Izby Dyscyplinarnej SN wobec sędziów. Komisja Europejska przypomina, że oprócz likwidacji Izby Dyscyplinarnej orzeczenie TSUE domaga się m.in. zawieszenia skutków orzeczeń Izby w sprawach o uchylenie immunitetu sędziowskiego.
Kary będą naliczane aż do całkowitego dostosowania się polskich władz, albo do wydania ostatecznego wyroku przez TSUE lub jego zmiany
— podaje portal.
Na początku kwietnia Komisja Europejska pomniejszyła Polsce środki unijne po raz pierwszy. Było to 69 mln euro. W maju doszło do potrącenia kolejnych 42 mln, a w sierpniu 63 mln euro. Na dziś na liczniku kar jest 313 mln euro, czyli 1,4 mld zł.
CZYTAJ WIĘCEJ: Niebywałe! Bruksela dalej praworządnie „głodzi” Polskę. KE potrąciła kolejne 63 mln euro z funduszy dla naszego kraju
Kto traci na „grillowaniu” Polski?
Na potrąceniach nie tracą samorządy i inni bezpośredni beneficjenci. Kary dotyczą refundacji, o jaką państwo zwraca się do Komisji Europejskiej za rozliczone już z regionami faktury.
Niestety, na „grillowaniu” Polski traci budżet państwa, czyli każdy podatnik.
kk/RMF FM/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/614139-niebywale-ke-potracila-polsce-30-mln-euro-w-tle-id