Zamach na wolność słowa! Trzaskowski nalega na likwidację TVP Info. "Będziemy o tym rozmawiać z Donaldem Tuskiem"

„Coś, co jest tylko i wyłącznie narzędziem manipulacji, narzędziem propagandy i szczucia Polaków na siebie, powinno być zlikwidowane. Nie widzę innej metody łatwego usprawnienia TVP Info, dlatego że jestem przekonany, że niestety prezes Kurski zniszczył tę markę na trwałe i że nie da się jej odbudować” - stwierdził na antenie Radia ZET prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który po raz kolejny opowiedział się za likwidacją kanału TVP Info.

Trzaskowski chce likwidacji TVP Info

Skoro wiceszef PO opowiada się za likwidacją publicznego kanału informacyjnego, to dlaczego zablokowano projekt obywatelski w tej sprawie?

To nie zostało zablokowane, tylko w związku z tym, że dokonała się zmiana na fotelu przewodniczącego, Platforma Obywatelska miała inne priorytety, ale uważam, że powinniśmy wrócić do tego, (…) mimo że, są tacy, którzy uważają, że TVP Info można uratować, można przebudować. Uważam, że da się i musimy przebudować telewizję publiczną, natomiast sama marka TVP Info została po prostu tak zniszczona, że tej wiarygodności już nikt nie odbuduje

— przekonywał.

Będę namawiał też koleżanki i kolegów z opozycji, żeby podejmować bardzo daleko idące działania w momencie, kiedy uda nam się przekonać Polaków i wygramy wybory

— dodał.

Trzaskowski podkreślił, że chciałby, aby projekt likwidacji TVP Info trafił do Sejmu, w tej kadencji.

Będziemy o tym rozmawiać z Donaldem Tuskiem. Oczywiście, że likwidacja nie nastąpi w tej kadencji

— zaznaczył.

Platforma, Tusk i aborcja

Red. Beata Lubecka pytała Trzaskowskiego również o słowa Donalda Tuska nt. aborcji. Donald Tusk podczas Campusu Polska Przyszłości jednoznacznie potwierdził ostry skręt Platformy Obywatelskiej w lewo deklarując, że PO będzie dążyć do zalegalizowania aborcji do 12. tygodnia ciąży. Jednoznacznie zapowiedział wycinanie z list KO w przyszłych wyborach polityków, którzy mają inne zdanie w tej kwestii. Czy to doprowadzi do rozłamu w Platformie? Zdaniem Trzaskowskiego tak nie będzie.

CZYTAJ WIĘCEJ: Platforma po stronie cywilizacji śmierci! Tusk za aborcją do 12. tygodnia. Zapowiada wycinanie konserwatystów z list wyborczych

Olbrzymia większość koleżanek i kolegów zgadza się z tym stanowiskiem, które zostało wyrażone jeszcze wiele, wiele miesięcy temu przez zarząd, zanim jeszcze nawet Donald Tusk wrócił do polskiej polityki, a poza tym słyszę wypowiedzi koleżanek i kolegów, i bardzo niewiele i niewielu z nich kontestuje tę decyzję Donalda Tuska i bardzo dobrze, bo w tej sprawie uważam, że trzeba być wyrazistym

— powiedział, dodając, że nie jest to zamordyzm.

To jest jasne ustalenie kierunku i programu partii

— tłumaczył.

My się nie licytujemy w partii. Donald Tusk doszedł do wnioski, że musimy być wyraziści, a ja bardzo się z tego cieszę. Po tym, jak wprowadzono średniowieczne prawo, które prowadzi do wielu tragedii, nie ma wyboru

— powiedział Trzaskowski.

Walka z inflacją. Jaki pomysł na PO?

Jaki pomysł na walkę z inflacją ma Platforma Obywatelska?

Zacznijmy od pozyskania miliardów dla Polskiej gospodarki, niezależności Banku Centralnego. Spójrzmy na to, jak wyglądała Polska w czasach największego kryzysu finansowego w latach 2007 - 2009. Ta inflacja wyglądała zupełnie inaczej. Wszystkie instytucje dziś są uniezależnione przez PiS, nie ma niezależnego podejmowania decyzji

— przekonywał. Na pytanie, jak pozbyć się prezesa Adama Glapińskiego z NBP, Trzaskowski odpowiedział:

Nie mówię, że to będzie proste, zacznijmy od 160 mld. zł. pomogłyby nam zażegnać wiele problemów.

Na uwagę, że w latach 2007-2009 nie było wojny za wschodnią granicą, Trzaskowski odpowiedział:

Tak, to prawda, tylko że dzisiaj, i to powiedzmy szczerze, jest inflacja w całej Europie, tylko że poza krajami bałtyckimi ona jest najwyższa w Polsce, a widziałem właśnie prognozy Komisji Europejskiej, które pokazują, że ta inflacja będzie najwyższa w Polsce

— podkreślił.

Sprawa jest więc oczywista. Jaki pomysł na walkę z inflacją ma Platforma? W gruncie rzeczy to żaden. Jej plan na pokonanie PiS-u opiera się na tym, że partii Tuska uda się przekonać Polaków, że pieniądze z KPO trafią do Polski tylko wtedy, gdy to PO wygra wybory. Pomóc w tym ma oczywiście KE, która bezpodstawnie wstrzymuje wypłatę tych środków. Platforma, na czele z Tuskiem i Trzaskowskim, nic nowego Polakom nie przedstawią…

kk/Radio ZET