Burza po słowach Tuska! Komorowski upomina PO: "Warto mieć ambicję prowadzenia wyborców za sobą, a nie tylko podążania za nimi"

„Wszyscy wiedzą, także i koledzy i przyjaciele moi z Platformy, że w kwestiach spraw związanych z aborcją miałem takie poglądy dosyć dalekie od akceptowania aborcji na życzenie i jestem wierny swoim poglądom” - powiedział na antenie RMF FM były prezydent Bronisław Komorowski.

CZYTAJ TAKŻE: NASZ WYWIAD. Komorowski: W obecnej PO nie czułbym się dobrze. Współtworzyłem ją jako partię konserwatywno-liberalną

Były prezydent obwinił jednak prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego o „obalenie kompromisu aborcyjnego”.

To w jakiejś mierze moralna odpowiedzialność Jarosława Kaczyńskiego, który obalił kruchy, ale jednak służący Polsce przez wiele, wiele lat kompromis w kwestiach aborcyjnych

— stwierdził.

Bronisław Komorowski upominał PO, że idzie za wyborcami zamiast próbować prowadzić ich za sobą.

Myślę, że w jakiejś mierze Platforma idzie przynajmniej za młodymi wyborcami, ale wie pan, myślę, że jednak warto mieć ambicję prowadzenia wyborców za sobą, a nie tylko podążania za nimi w kwestiach, które mają aspekt czysto polityczny, ale także etyczno-moralny. Dla mnie to dylemat głównie z obszaru właśnie etyki i normalności 

— mówił. Były prezydent liczy na to, że słowa Donalda Tuska o wyrzucaniu z list KO ludzi, którzy nie popierają aborcji na życzenie do 12. tygodnia ciąży jednak nie zostaną wprowadzone w życie.

Czystki w PO?

Mam nadzieję, że to było takie chwilowe pójście za nastrojami sali, takie zdanie padło, źle że padło w moim przekonaniu, ale mam nadzieję, że w praktyce Platforma Obywatelska nie będzie jednak eliminowała ze swoich szeregów ludzi o światopoglądzie na przykład katolickim i będzie także szanowała różne poglądy w tej kwestii, bo inaczej nie zajedziemy daleko jako naród 

— zaznaczył.

Komorowski opowiedział się za przeprowadzeniem referendum ws. prawa aborcyjnego.

To najsłuszniejsza jakby decyzja, trudna, ale tak. Zastanawiałem się, dlaczego niektórzy tak bardzo nie chcą referendum w tej sprawie. Otóż pewnie dlatego, że czytają sondaże opinii publicznej, z których wynika, że nieco inny stosunek do pełnej liberalizacji prawa aborcyjnego mają politycy, a nieco inny opinia publiczna i pewnie się trochę boją konfrontacji z tym

— analizował były prezydent.

Atak na Jarosława Kaczyńskiego

Bronisław Komorowski atakował Jarosława Kaczyńskiego.

Myślę, że Jarosław Kaczyński postanowił stoczyć bitwę wyborczą, głównie na polu różnic światopoglądowych, obyczajowych, stąd ta jego krytyka Europy, Zachodu, także jego pójście w rozwalenie kompromisu w kwestiach aborcji, ataki na Niemców itd. W tym obszarze, kiedyś to było LGBT, on w tym obszarze będzie chciał toczyć bitwę wyborczą. (…) Mam takie skojarzenie, ciekawe czy inni też. To takie pole do starcia, które swego czasu wyznaczał także Putin w Rosji

— stwierdził.

tkwl/rmf24.pl