Senat zaproponował w środę kilka poprawek do ustawy o wsparciu dla przedsiębiorców znad Odry. Jedna ze zmian zakłada, że świadczenie w wysokości 3010 zł nie będzie jednorazowe, ale obejmie trzy kolejne miesiące.
CZYTAJ TAKŻE:
Co zakłada ustawa?
Ustawa, nad którą dyskutowano na posiedzeniu plenarnym przewiduje m.in., że na wypłatę jednorazowego świadczenia w wysokości 3010 zł na pracownika będą mogły liczyć firmy, które w sierpniu zanotowały spadek przychodów powyżej 50 proc.
Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg przypomniała w środę w Senacie, że Sejm przyjął ustawę 2 września.
W ustawie, którą przedstawiliśmy przede wszystkim zależy nam na tym, aby wsparcie trafiło do nich jak najszybciej
— podkreśliła minister.
Zwróciła uwagę, że ustawa przewiduje też przedłużenie Bonu Turystycznego.
Nie wszystkie aktywne bony zostały uruchomione. Wsparcie to było skierowane do branży turystycznej i do polskich rodzin. Dlatego wydłużamy do końca marca 2023 r. możliwość ich wykorzystania
— powiedziała Maląg.
Senator Jolanta Hibner (KO) zaproponowała poprawki, zakładające m.in. wydłużenie do trzech miesięcy czasu otrzymywania pomocy, a także wydłużenie terminu, w jakim można złożyć wniosek o świadczenie.
Zaproponowała też, by pełna lista podmiotów wraz z kodami PKD, którym będzie przysługiwać świadczenie, została wpisana do ustawy, bez konieczności późniejszego regulowania tej kwestii rozporządzeniami.
Komu będzie przysługiwać świadczenie w wysokości 3010 zł?
Świadczenie w wysokości 3010 zł będzie przysługiwało za każdego ubezpieczonego zgłoszonego w terminie do 31 lipca 2022 r. do ubezpieczeń emerytalnego i rentowych. Świadczenie przysługujące płatnikowi składek będzie ustalane jako suma świadczeń należnych za każdego ubezpieczonego.
Aby otrzymać wsparcie, przedsiębiorca musi wykazać się spadkiem przychodów powyżej 50 proc. w sierpniu w stosunku do lipca lub czerwca br. lub sierpnia ubiegłego roku.
Wniosek będzie trzeba złożyć nie później niż do 31 grudnia 2022 r., wyłącznie w formie dokumentu elektronicznego za pomocą profilu informacyjnego utworzonego w systemie udostępnionym przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
Świadczenie wypłaci ZUS, niezwłocznie po wyjaśnieniu ostatniej okoliczności mającej wpływ na prawo do świadczenia i jego wysokość. Ze świadczenia nie będzie możliwe dokonywanie potrąceń i egzekucji.
W ocenie skutków regulacji projektu ustawy podano, że liczba ubezpieczonych w ZUS w wybranych 19 podklasach PKD w powiatach nadodrzańskich pod koniec lipca 2022 r. wyniosła 68 446 osób. Jeśli wszystkie te firmy byłyby uprawnione do świadczenia, miesięczny koszt jego wypłaty wyniósłby około 206 mln zł. W OSR zaznaczono, że faktyczna wypłata uzależniona będzie od zanotowanego spadku przychodów. Dlatego przy założeniu, że ze świadczenia skorzysta 40 proc. firm, koszt wypłaty tych środków wyniesie ok. 82 mln zł.
Ustawa wejdzie w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia, z mocą od 1 sierpnia 2022 r.
Gawłowski oskarża rząd Prawa i Sprawiedliwości
Senator Koalicji Obywatelskiej Stanisław Gawłowski wyraził przekonanie, że przyczyny zanieczyszczenia Odry leżą po stronie człowieka. Wskazał, że złote algi rozwijają się w warunkach słonowodnych.
Jak niektórzy mówią, że to Niemcy zanieczyścili, bo czasami słyszę to z ust niektórych ministrów… Nie ma takiej możliwości, żeby woda z rzeki granicznej dopłynęła do śluzy i jazu w Lipkach, bo po drodze nie tylko musiałaby płynąć pod górę, ale miałaby jeszcze do pokonania kilka barier, co fizycznie i technicznie jest niemożliwe. Ale ministrowie to mówią, ministrowie
— stwierdził.
Dopytywany, który z ministrów wypowiedział tego rodzaju słowa, stwierdził, że był to Marek Gróbarczyk, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury.
Gawłowski w swoich wystąpieniach winą za katastrofę na Odrze obciążał rząd Prawa i Sprawiedliwości, ale również spółki Skarbu Państwa, takie jak Wody Polskie. Senatorowie Prawa i Sprawiedliwości, m.in. Jerzy Czerwiński czy Jacek Bogucki, zwracali uwagę, że przyczyny wciąż są badane i jak na razie znamy tylko hipotezy.
Senator PiS Grzegorz Bierecki pytał Gawłowskiego, czy w 2009 r., po katastrofie ekologicznej na Bugu, jako sekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska, podjął jakiekolwiek działania, aby uchronić Polskę przed kolejnymi tego rodzaju sytuacjami i zabezpieczyć przedsiębiorców. Gawłowski mówił nawet o odpowiedzialności karnej, wobec osób, które dopuściły do katastrofy na Odrze, dlatego Bierecki dopytywał, czy sam również wyciągnął wówczas konsekwencje wobec odpowiedzialnych za porównywalną katastrofę na innej rzece.
Maląg: Nie pozostawiamy obywateli bez wsparcia
Kiedy prowadzenie posiedzenia Senatu przejął wicemarszałek Bogdan Borusewicz, który wielokrotnie przerywał parlamentarzystom PiS, domagającym się od sprawozdawcy z Koalicji Obywatelskiej odpowiedzi na swoje pytania, wypowiedź wygłosiła minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.
Dzisiaj w sprawozdaniu wybrzmiało pytanie, skąd kwota 3010 zł świadczenia postojowego. Szanowni państwo, tak jak w czasie pandemii koronawirusa, kiedy wsparcie dla przedsiębiorców było przygotowywane, zależało nam na tym, aby trafiło jak najszybciej, a przede wszystkim - żeby było skuteczne
— wskazała.
I tutaj rząd Prawa i Sprawiedliwości, Zjednoczonej Prawicy pokazał, że ta silna interwencja państwa, która w tamtym czasie miała miejsce… Ona dzisiaj przekłada się na sytuację, w jakiej jest nasz rynek pracy. 4,9% – najniższe bezrobocie, historycznie najniższe od 32 lat, które utrzymuje się przez 3 miesiące
— podkreślała minister.
Działanie Prawa i Sprawiedliwości cechuje się tym, że nie pozostawiamy obywateli bez wsparcia. To wsparcie, tak jak powiedziałam, przede wszystkim musi być szybkie i adekwatne do poniesionych strat. W państwa dyskusji wielokrotnie pojawiał się temat, pytanie, dlaczego to są akurat 3 tysiące 10 zł, dlaczego to ma być co najmniej 50% spadku przychodów
— dodała.
Jak wyjaśniła, spadek przychodów będzie sprawdzany w ten sposób, że płatnik składek porówna przychody z sierpnia z poprzednimi miesiącami tego roku lub analogicznym miesiącem roku ubiegłego, tj. sierpniem 2021 r.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych będzie realizował to świadczenie tak, aby ono jak najszybciej trafiło do podmiotów, do płatników składek, którzy ucierpieli
— podkreśliła Maląg.
W państwa dyskusji wielokrotnie pojawiała się kwota 80 milionów. Szanowni Państwo, pełne szacunki mówią o ponad 206 milionach zł. Jeżeli okaże się, że spadek przychodów zostanie wykazany we wnioskach przez większą liczbę odbiorców, wówczas oczywiście cała ta kwota, tj. ponad 206 milionów zł, które mamy zabezpieczone, a możemy mieć większe środki z Funduszu Pracy zabezpieczone… Oczywiście wsparcie w takiej skali będzie realizowane. Najważniejsze jest to, aby te środki jak najprędzej trafiły do płatników składek, tak żeby nikt nie był pozostawiony sam sobie, i żeby była elastyczność
— wskazała.
Ozdoba do Gawłowskiego: Pan już jakby wskazał sprawców
Głos w sprawie uchwały zabrał również sekretarz stanu w MKiŚ Jacek Ozdoba.
Odpowiadając na wstępną wypowiedź pana senatora Gawłowskiego, powiem, że jeżeli chodzi o nowelizację kodeksu karnego i art. 182, przepis dotyczący zanieczyszczenia wody, to on rzeczywiście od 1 września wszedł w życie. To jest efekt współpracy pomiędzy Sejmem a Izbą Wyższą, w Senacie było 99 głosów za, za co bardzo dziękuję. Ten artykuł zwiększa odpowiedzialność karną dla tych, którzy, w tym wypadku, będą zanieczyszczali wodę, ale wszystkie przepisy zostały w tym zakresie zaostrzone
— podkreślił wiceminister.
Zwrócił jednak uwagę, że senator KO zdążył już niemal wskazać sprawców zanieczyszczenia Odry.
Pan już jakby wskazał sprawców, chociaż to nie jest potwierdzone w żadnych dokumentach, ale ci ludzie niestety nie odpowiadaliby z tego tytułu na podstawie tych przepisów kodeksu karnego. To tylko tak, żeby uściślić kwestię polskiego porządku prawnego, jeżeli chodzi o odpowiedzialność karną. Sądzę, że akurat w tej Izbie to jest dość istotne, żebyśmy to podkreślili
— podkreślił Ozdoba.
Jak zaznaczył, żadne z laboratoriów „nie potwierdziło informacji o zawartości chemikaliów czy też wpływie poza parametrami”.
To jest współczynnik zanieczyszczenia wody. W tym wypadku mamy do czynienia z przewodnością, mamy do czynienia również z zawartością tlenu, co według ekspertów, ichtiologów i specjalistów w zakresie biologii było wynikiem zakwitu gatunku prymnesium parvum, czyli złotych alg. I nieprawdą jest, że te algi potrafią żyć tylko i wyłącznie w wodzie słonej
— powiedział polityk, zwracając uwagę na badania ekspertów, m.in. z USA, którzy stwierdzili, że złota alga „nawet w wodzie słodkiej potrafi występować i dochodzi do sytuacji, kiedy wypuszcza toksyny, które powodują, że zwiększają się jego możliwości życiowe”.
Wiceminister klimatu i środowiska apelował, aby w senackiej debacie „wykluczyć „jakiekolwiek zrzucanie odpowiedzialności na kogokolwiek”.
Słyszeliśmy tu, że w 2009 r. byli winni rolnicy. Ja nie umiem takiej tezy postawić, nie chciałbym też mówić tak wprost z jednego prostego względu. Otóż wtedy dokonano podstawowych badań parametrów wody, stwierdzono pewne prawdopodobieństwo, ale nie wykonano tak szerokiego spectrum badań, jakie w tej chwili są wykonywane, jeżeli chodzi o rzekę Odrę
— zaznaczył Jacek Ozdoba, zwracając uwagę, że w sprawie sytuacji na Odrze badania prowadzą nie politycy, ale eksperci.
aja/Youtube (Janusz Jaskółka/videoparlament), senat.gov.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/613458-burzliwe-obrady-senatu-ws-sytuacji-na-odrze
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.