Wciąż czekamy na reakcję dyrekcji RMF po przesłuchaniu, jakie Kazimiera Szczuka zafundowała ministrowi Jabłońskiemu. Polityk zachował klasę i dyplomatyczny sznyt szybko orientując się, w jakiej sytuacji się znalazł. Kopanie się z koniem – zwyczajowo mówiąc – nigdy nie ma sensu.
Zapowiedzi stacji o propozycji poprowadzenia przez Szczukę rozmów politycznych było dla mnie zaskakujące. Po pierwsze, nigdy nie była dziennikarką, a raczej aktywistką ruchów feministycznych. Czasem zdawała się stracić kontrole nad sobą jak w przypadku słynnej prowokacji Pyty.pl, po której zdecydowała się zdzielić odpytującego ją pięścią w twarz. W studiu RMF nie mogła sobie na to pozwolić więc wpadała w jakaś obłędną spiralę kompromitacji. I to nawet nie jest już styl przesłuchań radiowo-telewizyjnych w rodzaju Moniki Olejnik. Ale po prostu zwykła nieudolność podszyta chamstwem.
Skandal u Wojewódzkiego
Czy dyrekcja RMF, składając jej propozycję współpracy, nie pamiętała że kilkanaście lat temu Polsat zapłacił pół miliona kary za wywiad, jakiego Szczuka udzieliła wówczas Kubie Wojewódzkiemu? Kaleka dziewczynka, dziś już kobieta, cierpiąca na rzadką chorobę nazwana została „starą dziewczynką”.
Jestem zafascynowana pewną postacią z Radia Maryja. Ja nie wiem, jak ona się nazywa. To jest jakby taka stara dziewczynka, założycielka Dziecięcych Podwórkowych Kółek. Módlmy się, żeby łaski boże spłynęły na wszystkie dzieci z Dziecięcych Podwórkowych Kółek Różańcowych
— szydziła Kazimiera Szczuka parodiując Magdalenę Buczek.
Sprawa trafiła do sądu który w 2007 roku orzekł, że doszło do naruszenia czci i ośmieszenia Magdaleny Buczek, co mogło ją narazić na utratę zaufania publicznego, niezbędnego do pracy z młodzieżą. Zaznaczył też, że przy emisji programu który nie szedł na żywo, nie doszło do zachowania szczególnej staranności dziennikarskiej. Również Sąd Apelacyjny przyznał, że parodiowanie głosu autorki audycji poprzez kilkakrotne powtarzanie odmawianej przez nią modlitwy narusza uczucia religijne. Zaznaczył, że doszło do naruszenia dóbr osobistych Magdaleny Buczek. Zasądzono wówczas 500 tys. zł kary.
Ostatecznie kasację oddalił również Sąd Najwyższy. Powołał się przy tym na Europejską Konwencję Praw Człowieka i Podstawowych Wolności gwarantującej każdemu swobodę wypowiedzi, ale też nakładającą pewne ograniczenia, których celem jest ochrona czci i dobrego imienia innych osób. Zaznaczył, że „nawet wypowiedź artystyczna nie może być obraźliwa”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/613374-jaka-bedzie-reakcja-rmf-ws-wywiadu-kazimiery-szczuki