Nie wiem, ile prawdy jest w plotkach o mojej dymisji; zdaje się, że czwarty raz miała mnie zastępować ta sama osoba. Jestem do dyspozycji premiera i prezesa partii – powiedział w poniedziałek minister zdrowia Adam Niedzielski.
CZYTAJ TAKŻE:
Dymisja ministra zdrowia?
Szef MZ był pytany w RMF FM o spekulacje medialne, że miałby pożegnać się ze stanowiskiem.
Media spekulowały w ubiegłym tygodniu, że w ramach rekonstrukcji rządu odejść miałby m.in. minister zdrowia. Jako jego następcę wskazywano dyrektora Wojskowego Instytutu Medycznego gen. prof. Grzegorza Gieleraka.
Na pytanie, czy odchodzi z rządu, Niedzielski odparł: „decyzję o odejściu z rządu zawsze podejmuje premier i lider polityczny”.
Na uwagę, że można odejść na własną prośbę, szef MZ zaznaczył, że „sam żadnej takiej decyzji nie podjął”.
Ja jestem ciągle oceniany, (…) oceniany w bardzo sposób wyeksponowany
— dodał.
Indagowany, czy plotki o jego odejściu są prawdziwe, minister odpowiedział, że „jest cały czas do dyspozycji pana premiera, do dyspozycji prezesa partii”.
Nie wiem, ile jest w tym (prawdy – PAP). Zdaje się, że czwarty raz miała mnie zastępować ta sama osoba, o ile pamiętam, pan generał Gielerak. (…) Nie wiem, jakie jest źródło
— powiedział.
Niedzielski został powołany na urząd ministra zdrowia 26 sierpnia 2020 r., wcześniej był prezesem Narodowego Funduszu Zdrowia.
Czy Covid-19 wróci jesienią?
Najbardziej prawdopodobny scenariusz jest taki, że co najmniej do listopada nie będzie eskalacji zakażeń koronawirusem – powiedział w poniedziałek minister zdrowia Adam Niedzielski.
Szef MZ był pytany w RMF FM m.in. o to, czy przewiduje znaczący powrót COVID-19 i konieczność noszenia maseczek w przestrzeni publicznej.
Myślę, że COVID-19 jest tym, co będzie chyba w coraz mniejszym stopniu martwiło ministra zdrowia. Widzimy wyraźnie, że jesteśmy po pewnym apogeum zachorowań, mówię o fali wakacyjnej
- powiedział szef MZ.
Nie będziemy mieli powtórki scenariusza takiego jak w poprzednich latach
— zaznaczył.
Pytany o najgorszy możliwy scenariusz covidowy, minister Niedzielski, odparł, że „najbardziej prawdopodobny scenariusz jest taki, że co najmniej do listopada nie będzie eskalacji zakażeń”.
Dopytywany, czy nie przewiduje zamykania firm, restauracji i galerii handlowych, minister zapewnił, że absolutnie nie.
Mamy do czynienia z taką już odpornością populacyjną w kraju (…), że jesteśmy w innej zupełnie rzeczywistości
— podkreślił.
Na pytanie, czy można spokojnie planować ferie, Niedzielski powiedział: „myślę, że tak”.
Zanieczyszczenie powietrza
Szef MZ był też pytany o sobotnią wypowiedź prezesa Prawa i Sprawiedliwości w sprawie palenia w piecach. Lider PiS Jarosław Kaczyński na spotkaniu z mieszkańcami w Nowym Targu mówił w weekend, że trzeba w tej chwili palić wszystkim, poza oponami czy podobnymi szkodliwymi rzeczami, bo Polska musi być ogrzana. Zapewniał też, że „węgiel będzie przybywał” i do końca sezonu wszyscy potrzebujący go otrzymają.
Zanieczyszczenie powietrza (…) jest poważnym czynnikiem
— stwierdził szef MZ, akcentując, że nie można go bagatelizować.
Ale wszyscy musimy też zdać sobie sprawę, że czeka nas trudna zima. Mówię tu o sytuacji geopolitycznej, o tym, jak będzie wyglądało zaopatrzenie w surowce energetyczne. To są bardzo poważne zagadnienia
— dodał Niedzielski.
Pieniądze dla szpitali i lekarzy
Minister zdrowia był także pytany o brakujące pieniądze dla powiatowych szpitali. Niedzielski wskazał, że trwają prace nad zabezpieczeniem systemu przekazywania pieniędzy, aby pacjenci mieli poczucie, że coś naprawdę się zmienia.
Ale z drugiej strony też widzimy realia funkcjonowania szpitali, które też muszą mierzyć się z trudną sytuacją rosnących cen energii, wynagrodzeń i wszystkich procesów inflacyjnych. Więc pod tym kątem szukamy rozwiązań, mam nadzieję, że w czwartek będę miał możliwość zaprezentowania kolejnego pakietu. Proszę pamiętać, że my oprócz tego zwiększenia wycen, w drugim kroku zwiększyliśmy płatności ryczałtowe dla szpitali. I teraz chcemy wykonać trzeci krok, który, mam nadzieję, zamknie ten proces dyskutowania
— zadeklarował minister.
Odnosząc się do kwestii podwyżek dla lekarzy, Adam Niedzielski powiedział, że to nieprawda, iż przekazane na podwyżki środki nie starczą na sfinansowanie wzrostów minimalnych wynagrodzeń.
Bardzo często jest takie oczekiwanie po stronie szpitali, że będą finansowane w zasadzie wszystkie oczekiwania wynagrodzeniowe. My wpompowaliśmy do systemu na półrocze ponad 9 miliardów złotych. Szacunki samego podwyższenia minimalnych wynagrodzeń to 6,5 mld, te 2,5 mld miało być tzw. górką na rozwiązywanie innych problemów. Ponieważ te pieniądze zostały przekazane w formie zwiększenia wyceny świadczeń, to te wzrosty nie w przypadku każdego szpitala odpowiadały dokładnie zapotrzebowaniu
— powiedział Niedzielski dodając, że metoda ta była „konsultowana z dyrektorami szpitali”.
wkt/PAP/RMF FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/613170-szef-mz-do-dymisji-co-z-covid-19-niedzielski-zabiera-glos