Projekt ustawy o wsparciu odbiorców ciepła to najbardziej kompleksowe i najszersze rozwiązanie wspierające wszystkich odbiorców ciepła, których potencjalnie mogą dotknąć podwyżki w całej Unii Europejskiej - powiedziała w Sejmie minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Podczas posiedzenia Sejmu w piątek rząd zgłosi poprawkę, która ograniczy nadużycia dotyczące dodatku węglowego - poinformował rzecznik rządu Piotr Müller.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Rozpoczyna się pilne posiedzenie Sejmu. Czym zajmą się posłowie? Zaplanowano prace nad trzema ważnymi projektami ustaw
Najbardziej kompleksowe i najszersze rozwiązanie
W piątek w Sejmie trwają prace nad projektem ustawy o wsparciu odbiorców ciepła, przewidującą obowiązkowe ograniczenie cen ciepła sieciowego przez wytwórców, oraz dodatki dla gospodarstw domowych, używających do ogrzewania drewna, pelletu, LPG i oleju opałowego.
Na dzisiaj jest to najbardziej kompleksowe i najszersze rozwiązanie wspierające wszystkich odbiorców ciepła, których potencjalnie mogą dotknąć podwyżki w całej Unii Europejskiej
— powiedziała Anna Moskwa.
Dodała, że „blokujemy podwyżki na poziomie surowca, na poziomie 60 proc., co przełoży się na maksymalnie 40 proc. dla odbiorcy końcowego”.
Będzie to oznaczało wsparcie w taryfie od 1 tys. 100 zł nawet do 3 tys. 900 zł dla każdego odbiorcy w cieple systemowym, czyli dla tych, którzy mieszkają w małych, dużych blokach, w dużych miastach, średnich miastach, wszyscy, którzy nie są sami dla siebie dostawcą ciepła, a ciepło mają z ciepłowni
— tłumaczyła.
Jak wskazała, ten rachunek, który otrzymają odbiorcy, będzie już z rekompensatą, pomniejszony. Formalności będą na poziomie ciepłowni i Urzędu Regulacji Energetyki - „który stoi na straży cen”.
Wszyscy pozostali odbiorcy - analogicznie do dodatku węglowego - otrzymają dodatek w zależności od źródła ciepła
— podkreśliła. Jak mówiła szefowa resortu klimatu, 3 tys. zł otrzymają ci, którzy ogrzewają się pelletem, 2 tys. zł, którzy używają kotłów olejowych, a 1 tys. zł - drewna, zaś 500 zł - LPG.
Moskwa wskazała, że rozwiązania zaczną obowiązywać „automatycznie zaraz po wejściu ustawy”.
Oznacza to, że bezpośrednio po zakończeniu obrad Senatu i podpisaniu przez pana Prezydenta RP, mieszkańcy będą mogli otrzymać ten dodatek, a ciepłownie będą występowały o rekompensaty
— powiedziała.
Jak wskazała, jednocześnie wraz z wejściem w życie ustawy, ciepłownie są zobowiązane, by przenieść rekompensatę na odbiorców pod sankcją - „co oznacza, że nie ma możliwości niezłożenia takiego wniosku do urzędu regulacji”.
To jest 6,5 mln gospodarstw domowych
— podkreśliła.
Minister Moskwa zaznaczyła, że Polska, jako jedyne państwo Unii Europejskiej, ma „kompleksowo ustawą rozwiązane ciepło, z chęcią tymi doświadczeniami podzielimy się z innymi państwami europejskimi 9 września na posiedzenie unijnej rady ds. energii”.
6,5 mln gospodarstw domowych
Minister Moskwa mówiła również na konferencji prasowej w Sejmie o ustawie o szczególnych rozwiązaniach w zakresie niektórych źródeł ciepła w związku z sytuacją na rynku paliw.
Wprowadzamy kompleksowe rozwiązanie, którym obejmujemy wszystkich użytkowników ciepła i ciepłej wody, w tym 6,5 mln gospodarstw domowych, których mogłyby dotknąć podwyżki
— powiedziała szefowa MKiŚ. W Sejmie trwa drugie czytanie projektu.
Jak powiedziała Anna Moskwa, zapisy z ustawy obejmują m.in. odbiorców ciepła systemowego, a więc osoby mieszkające np. w blokach i uzyskujące ciepło od dostawcy zewnętrznego, który może wykorzystywać gaz, węgiel, biomasę czy źródła mieszane.
Duzi dostawcy ciepła idą do Urzędu Regulacji Energetyki po nową taryfę i tutaj jest moment interwencji. Tutaj jest decyzja o blokadzie stawki i rekompensacie, która będzie wypłacana elektrociepłowniom z żądaniem, aby natychmiastowo dokonać przeniesienia tej rekompensaty na odbiorców i zrewidować faktury, jeśli faktury już zostały wystawione. Wsparcie dla gospodarstwa domowego będzie wynosić od 1,1 tys. zł do 3,9 tys. zł. Najwyższe wsparcie będzie dotyczyć odbiorców ciepła wytwarzanego z gazu
— powiedziała minister.
Suski: Jeden adres będzie oznaczał jedno dofinansowanie (krótka2)
Zaproponujemy poprawkę, że jeden adres, to będzie jedna możliwość dofinansowania - poinformował w piątek poseł Marek Suski (PiS) odnosząc się do prac nad ustawą o dopłatach do źródeł ciepła. Dodał, że chodzi o to, by dodatek nie był wykorzystywany jako sposób zarobkowania.
Jak poinformował Suski na piątkowej konferencji prasowej w Sejmie, do procedowanej w trybie pilnym ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie niektórych źródeł ciepła w związku z sytuacją na rynku paliw klub PiS zgłosi kilka poprawek; będą to poprawki wynikające z informacji, że do małych jednorodzinnych domków meldują się różni kuzyni i znajomi.
Zaproponujemy poprawkę, że jeden adres w domu, to będzie jedna możliwość dofinansowania
— powiedział.
Dodał, że zostanie również wydłużony termin, jeśli chodzi o możliwość składania wniosków na węgiel z 30 dni do 60 dni. Jak tłumaczył, niektóre gminy nie dały rady przygotować specjalnych wniosków.
Poseł Suski poinformował gminy będą mogły przeprowadzić wywiady środowiskowe, bowiem zgłaszane są do nich informacje o nadużyciach. Wyjaśnił, że to nieliczna grupa.
Chcemy, żeby ten dodatek trafił do potrzebujących, nie był wykorzystywany, jako sposób zarobkowania
— dodał.
Rząd zgłosi poprawkę, która ograniczy nadużycia dotyczące dodatku węglowego
Wcześniej, podczas konferencji prasowej rzecznik rządu Piotr Müller oraz rzecznik PiS Radosław Fogiel pytani byli w piątek, kiedy Polacy będą mogli starać się o dopłaty do paliw grzewczych.
Jako ugrupowanie, które posiada większość w parlamencie jesteśmy zdeterminowani, by ustawy uchwalić jak najszybciej. Po to jest to posiedzenie Sejmu, po to zostało ono zwołane, żebyśmy od rana do wieczora pracowali, żeby te ustawy z Sejmu wyszły dalej. Jest Senat, jest być może powrót do Sejmu, jest prezydent. Naszą intencją jest, żeby to było tak szybko, jak to możliwe
— stwierdził rzecznik PiS Radosław Fogiel.
Przedstawiciele rządu pytani byli również, kiedy można spodziewać się uszczelnienia ustawy dotyczącej dodatku węglowego, aby nie dochodziło do nadużyć polegających na tym, że kilka osób składa wnioski w jednym gospodarstwie domowym.
Docierały do nas takie sygnały. Ministerstwo Klimatu i Środowiska analizowało te kwestie i dzisiaj w czasie tego posiedzenia Sejmu zostanie przedstawiona poprawka, która mogłaby wyjaśniać wątpliwości w tym zakresie
— poinformował rzecznik rządu Piotr Müller.
Podkreślił, że „nie chodzi o zawężanie pomocy, bo pomoc zostaje taka sama, czyli na gospodarstwo domowe, lokal, pomoc będzie taka sama”.
Krótko mówiąc, jeżeli mamy tego bliźniaka, w którym są dwie rodziny, dwa osobne lokale formalnie, ale mają jeden piec, no to będą mogły skorzystać z pomocy, natomiast docierały do nas takie sygnały, że niektórzy zgłaszają klika rodzin w jednym miejscu, jako osobne gospodarstwa i te praktyki chcemy uściślić w tej ustawie i dzisiaj ta poprawka będzie zgłoszona
— zapewnił Piotr Müller.
Sejm nie poparł wniosku Konfederacji o odrzucenie projektu ustawy
Sejm opowiedział się w piątek przeciw odrzuceniu w pierwszym czytaniu projektu ustawy o wsparciu odbiorców ciepła. Wniosek złożyła Konfederacja. Posłowie skierowali projekt do dalszych prac w komisji.
Za odrzuceniem projektu w pierwszym czytaniu opowiedziało się 10 posłów, przeciw było 402 parlamentarzystów, 8 się wstrzymało. Sejm zdecydował o przesłaniu projektu do dalszych prac w Komisji ds. Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych.
Wcześniej w piątek w Sejmie, przed głosowaniem, odbyło się pierwsze czytanie projektu ustawy o wsparciu odbiorców ciepła. Projekt przewiduje obowiązkowe ograniczenie cen ciepła sieciowego przez wytwórców oraz dodatki dla gospodarstw domowych używających do ogrzewania drewna, pelletu, LPG i oleju opałowego.
Przedstawiając projekt ustawy posłom minister klimatu i środowiska Anna Moskwa mówiła, że zawiera on najbardziej kompleksowe i najszersze rozwiązanie wspierające wszystkich odbiorców ciepła, których potencjalnie mogą dotknąć podwyżki w całej Unii Europejskiej.
W trakcie debaty kluby zapowiedziały złożenie poprawek. Konfederacja chciała odrzucenia projektu ustawy w pierwszym czytaniu. Ostatecznie w głosowaniu, wniosek ten posłowie odrzucili.
Jak wskazywał w trakcie debaty poseł Marek Suski (PiS) proponowana ustawa jest kolejną, która ma za zadnie wesprzeć polskie rodziny i polską gospodarkę w sytuacji inflacji i znacznego wzrostu cen nośników paliw wywołanych wojną energetyczną, jaką prowadzi z wolnym światem prezydent Rosji Władimir Putin.
To powoduje, że Polska i cała Europa jest w trudnej sytuacji. Wzrosty cen uderzają w gospodarkę, rodziny, uderzają we wszystkich nas. Rząd z troską o możliwość kontynuowania pracy naszych przedsiębiorstw, jak również udźwignięcia ciężaru tego wzrostu przez rodziny, organizacje, spółdzielnie, (…) rząd wychodząc na przeciw tym problemom, wspierając wszystkich, którzy korzystają z nośników energii, przygotował ustawę
— wyjaśnił Suski. Dodał, że ustawa ma ograniczyć wzrost taryf, dać dopłaty dla obywateli.
Jak dodał, projekt ustawy obejmuje wszystkie inne nośniki, z jakich korzystają obywatele, „czyli jest to kompleksowe uzupełnienie rozwiązań, które mają wspierać naszych obywateli, nasze firmy” - Suski.
Prawo i Sprawiedliwość popiera ten projekt. Będziemy nad nim pracować. Mam uwagi różnych podmiotów, które działają na rynku energetyki. Będziemy się z tym zapoznawać na posiedzeniu komisji. Liczę na współpracę opozycji, bo to jest dla naszych obywateli, dla Polski dla naszej gospodarki dla wszystkich, którzy korzystają z energii. Dziękuję za wstępne zapowiedzi klubów, że mimo że będzie tutaj teatrzyk krytyki, ostatecznie ten projekt poprą
— powiedział Suski.
Zdaniem Tomasza Piotra Nowaka (KO) ustawa „wyklucza bardzo dużą część społeczeństwa ze środków pomocowych”.
Tę ustawę trzeba zmienić. I my zgłaszamy poprawkę, która spowoduje, że rzeczywiście, każdy obywatel, mieszkaniec Polski, który skorzysta z ciepła tzw. systemowego, będzie miał obniżkę, a nie podwyżkę
— powiedział.
Jak dodał „propaganda PiS mówi o tym, że rzeczywiście cudowna ustawa, która spowoduje to, że będzie pięknie i wszyscy dostaną 40 proc. tylko podwyżki”.
Ale tą propagandą nie ogrzeje się mieszkań. Spodziewajcie się kryterium zimowego. Zima będzie weryfikacją propagandy, którą uprawiacie. Jeśli nie zastosujecie poprawki, którą proponujemy, to rzeczywiście ludzie poczują się w Polsce oszukani, w bardzo dużej części społeczeństwa
— wskazał. Według posła przedsiębiorcy, jak np. fryzjerzy, piekarze, sklepikarze nie dostaną pomocy w ramach ciepła systemowego, z którego korzystają na danym osiedlu.
W naszych poprawkach wprowadzamy to, że będzie to tak samo 3 tys. zł (dodatku - PAP), jak dla wszystkich
— powiedział.
Dariusz Wieczorek (Lewica) mówił, że ustawa „pokazuje wielką bezradność ze strony polskiego rządu, pokazuje wielki chaos, do którego doprowadziliście”. Jak wskazał, „dzisiaj rozmawiamy o dopłatach do innych źródeł, które pojawiają się w tym projekcie ustawy - i dobrze - to jest ten postulat Lewicy, który zgłaszaliśmy, dlatego będziemy dyskutować nad tym projektem ustawy i to jest ten kierunek, który będziemy akceptować”.
W ocenie posła problem się pojawia, jeżeli chodzi o przedsiębiorców, którzy ze względu na rosnące koszty energii, gazu będą zmuszeni do zamykania swojej działalności. Jego zdaniem, ustawa nie rozwiązuje ich problemów.
Według posłanki Polski 2050 Pauliny Hennig-Kloski ustawa „markuje rozwiązanie problemu, a nie jest faktycznym rozwiązaniem, bo widać już, kalkulując po całej Europie, że nie ilość wydawanych pieniędzy, a jakość rozwiązywania problemu i udzielanej pomocy ma ogromne znaczenie”.
Jak mówił poseł Konfederacji Robert Winnicki, jego ugrupowanie, jako jedyne, przeciwstawia się rozwiązaniom zawartym w ustawie, które - jego zdaniem - „prowadzą do zwiększenia inflacji, drożyzny, do produkcji pustego pieniądza”.
Ta ustawa nie rozwiązuje żadnego z problemów polskiego rynku energetycznego
— wskazał.
Projekt ustawy
W projekcie ustawy zapisano, że w obszarze wsparcia dla odbiorców ciepła sieciowego, projekt przewiduje dla wytwórców obowiązek ustalenia ceny ciepła - tzw. średniej ceny ciepła z rekompensatą - na 150,95 zł za GJ netto dla ciepła wytwarzanego w źródłach ciepła opalanych gazem ziemnym lub olejem opałowym, oraz 103,82 zł za GJ netto dla ciepła wytwarzanego w pozostałych źródłach ciepła.
Zgodnie z Oceną Skutków Regulacji projektu ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie niektórych źródeł ciepła w związku z sytuacją na rynku paliw, ustalenie takich wartości oznacza średni wzrost rachunków odbiorców o 42 proc. Jeżeli realne koszty wytwarzania ciepła będą wyższe z powodu wzrostu cen paliw, wytwórcom ciepła stosującym wprowadzane ustawą ceny będzie przysługiwać rekompensata, wynikająca z tej różnicy i sprzedanego wolumenu. Za niezastosowanie się do ustawy wytwórcom będzie grozić odpowiedzialność finansowa.
Rekompensata może objąć jedynie sprzedaż ciepła dla gospodarstw domowych oraz wskazanych w ustawie podmiotów: wspólnot mieszkaniowych, spółdzielni dostarczających ciepło do lokali mieszkalnych, placówek systemu ochrony zdrowia, systemu oświaty, szkolnictwa wyższego i nauki, żłobków, klubów dziecięcych, kościołów i związków wyznaniowych, placówek kulturalnych, straży pożarnych, pozarządowych organizacji pożytku publicznego, spółdzielni socjalnych itd. System rekompensat będzie działać od 1 października 2022 do 30 kwietnia 2023 r.
olnk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/612836-wsparcie-odbiorcow-ciepla-rzad-zglosi-wazna-poprawke