Młodzi Demokraci z Pomorza Zachodniego będący młodzieżówką PO zniszczyli przed kamerą TVN-u egzemplarz podręcznika do przedmiotu Historia i Teraźniejszość autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego. Kampania czarnego PR prowadzona przez opozycję i środowiska lewicowe zrodziła taki efekt. Każdy kulturalny człowiek wie co o tym myśleć.
1/ Po pierwsze wcale nie jestem zdziwiony. Demoralizacja ludzi jest bardzo silna. Udowodniły to brutalne i wulgarne protesty antyaborcyjne jesienią 2020 roku z udziałem kobiet i dzieci. Przykład idzie z góry, a odpowiedzialni za to są liderzy PO i innych grupek walczących o władzę. Ale to w końcu nic nowego, bo wystarczy przypomnieć Janusza Palikota, który dzisiaj ze swoimi prowokacjami zdaje się być anachroniczny.
2/ Zniszczenie podręcznika, książki to wymowny gest. Zresztą wystarczy posłuchać, co miały do powiedzenia polityczne dzieci Donalda Tuska. Ich zdaniem ta książka to „samo zło”, „zabobony” nadające się do niszczarki. Zdaje się, że chyba każda książka jest dla nich złem samym w sobie.
3/ Jak widać - i jest to absolutna reguła – kolejne pokolenia Platformersów sięgając od 2001 roku są coraz słabsze intelektualnie. Co kilka lat kierują Platformą coraz słabsi liderzy. Działają na zasadzie orwellowskiego hasała „Ignorancja to siła”. I Donald Tusk zresztą szybko wpasował się w ten schemat. Ale z drugiej strony kolejny raz uświadamiamy sobie z kim mamy sprawę i jak niebezpieczni ludzie starają się zdobyć władzę w Polsce. W 1951 roku komunistyczne ministerstwo kultury wydało decyzję na mocy której z bibliotek szkolnych, publicznych wycofano kilka tysięcy tytułów. Zniszczono wówczas, jak się szacuje, kilka milionów egzemplarzy książek w tym m.in. przedwojennych podręczników i książek dla dzieci. Oczywiście z takich samych powodów z jakich Młodzi Demokraci (sic!) zniszczyli książkę prof. Roszkowskiego. Dzisiaj w ich szeregach rosną następcy komunistycznych fanatyków?
4/ Wytknę rządowi PiS grzech zaniechania. Podręczniki do przedmiotów humanistycznych należało zmienić w ciągu pierwszych 2 latach rządów. I byłoby po sprawie. Temat został zlekceważony, a aż prosiło się by na nowo opracować programy nauczania.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/612750-polityczne-dzieci-donalda-tuska-kultura-nie-grzesza