Poseł Jan Mosiński z Prawa i Sprawiedliwości, który był dzisiaj gościem Telewizji wPolsce.pl, odniósł się do sondażu „Super Expressu”, z którego wynika, że Polacy nie chcą powrotu Donalda Tuska do Sejmu. Sondaż jest odpowiedzią na słynną wpadkę Tuska w TVN24, kiedy powiedział co szczerze myśli o swoim powrocie do Sejmu i polskiej polityki.

CZYTAJ TAKŻE: SONDAŻ. Większość Polaków nie chce Tuska w Sejmie! „Jeśli miał chwilę zwątpienia i był szczery, to powinien odejść z polityki”

Donald Tusk nigdy nie należał do polityków zbytnio zapracowanych, wystarczy prześledzić jego premierowski kalendarz: kilka dni w KPRM, a potem w Trójmieście z kolegami. On, pewnie nieopatrznie, powiedział szczerze o polskiej polityce, która go wyraźnie męczy. Kiedy przyjechał do Polski myślał, że 60 proc. Polaków przyjmie go w sposób czołobitny. On przyjechał do Polski na kawiorową emeryturę i dlatego czuje się rozgoryczony

— stwierdził Jan Mosiński w rozmowie z telewizją wPolsce.pl.

Dobrze, że przyznał się, iż praca dla Polski go męczy. To także koresponduje z informacjami, które nadchodzą z Zachodu, z których wynika, iż Donald Tusk przyjechał tu ze ściśle określoną rolą. Od 2015 roku trwa atak na Polskę. To chłosta za grzechy, które Polska nigdy nie popełniła. To ma służyć środowiskom politycznym w Brukseli. Widzimy, że Komisja Europejska przypisuje sobie kompetencje, których nie posiada. Bruksela powinna się zreflektować, gdyż może wzrastać odsetek Polaków, którzy są nieprzychylni Unii Europejskiej

— zauważył poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Unia Europejska nie wyciągnęła wniosków z Brexitu. Brak Wielkiej Brytanii we wspólnocie, to wielka strata. Do tego przyczynił się Donald Tusk, jako szef Rady Europejskiej, który nie potrafił prowadzić skutecznych negocjacji. Może nie miał czasu? Trzeba też zwrócić uwagę na niedawną wypowiedź Ursuli von der Leyen, która ponownie widzi Donalda Tuska na fotelu premiera Polski. To pokazuje, że Donald Tuska ma tu zadanie, ale ten cel mu ucieka. Ten problem pogłębia konflikt między Tuskiem, a Rafałem Trzaskowskim. PO i Donald Tusk są zajęci samymi sobą

– dodał.

WB