Nie będzie wolnej Polski, jeśli Polska nie będzie zielona; dlatego Polska 2050 upomina się o zieloną agendę – mówił w czwartek we Wrocławiu lider Polski 2050 Szymon Hołownia.
CZYTAJ TAKŻE:
„Nie będzie wolnej Polski, jeśli Polska nie będzie zielona”
Podczas konferencji prasowej we Wrocławiu Hołownia podkreślał, że Polska 2050 chce jeszcze raz zwrócić uwagę na Odrę.
Na dramat tej rzeki, ale i na wnioski, które powinniśmy po tym kryzysie wyciągnąć. Musimy być mądrzy po szkodzie, skoro nie potrafiliśmy tej szkodzie zapobiec
— mówił Szymon Hołownia.
Podkreślał, że „nie będzie wolnej Polski, jeśli Polska nie będzie zielona”.
Dlatego w Polsce 2050 upominamy się o zieloną agendę. Wskazujemy, co trzeba dziś zrobić, aby Polska nie była w ogonie zielonych zmian
— przekonywał.
Według Hołowni, powołującego się na dane Komisji Europejskiej, 1200 z 1600 polskich aglomeracji nie spełnia norm europejskiej dyrektywy ściekowej.
80 proc. ścieków komunalnych z domów, które nie są podłączone do kanalizacji, spływa w Polsce wprost do rzek. Mamy najbardziej zanieczyszczone kąpieliska w całej UE
— mówił polityk.
Lider Polski 2050 mówił, że jeśli Polska chce być krajem silnym i bogatym, to musi podjąć działania zmierzające od ochrony środowiska.
Kraje silne i bogate, to kraje czyste; kraje, które dziś idą w zielona stronę. One najlepiej radzą sobie z inflacją
— mówił.
Ekologiczny program Polski 2050
Hołownia w tym kontekście wskazał na ekologiczny program Polski 2050.
Po pierwsze zasada zaśmiecasz, to płacisz – wprowadzenie współodpowiedzialności producentów różnego rodzaju opakowań za to, co jest wprowadzane do obrotu, a później często ląduje w nieprzeznaczonych od tego miejscach
— mówił.
Wymienił też wprowadzenie systemu kaucyjnego na opakowania.
Za każde opakowanie plastikowe, szklane, które jest zwracane do sklepu, powinna przysługiwać kaucja, aby ludziom opłacało się wprowadzać z powrotem te opakowania do obrotu
— podkreślał Hołownia.
Lider Polski 2050 mówił też o zmianie zasad prowadzenia zagospodarowania przestrzennego, aby – jak mówił – „ograniczyć betonozę w miastach”.
Chodzi o wprowadzenie nowych norm dot. zielonych przestrzeni
— mówił.
Według Hołowni należy też „skończyć z melioracją rzek” i zamiarem stworzenia z nich korytarzy transportowych.
Gierkowski pomysł budowania drogi wodnej E40, dalsze kanalizowanie Odry, kanalizowanie, betonowanie i spiętrzanie Wisły – to są absurdy, które powinny przejść do historii. Jeśli mamy mieć wodę (…) to rzeki muszą być renaturyzowane. Musimy robić wszystko dla retencji i swobodnego przepływu rzek
— mówił dodając, że współcześnie w obszarze transportu powinno stawiać się na kolej.
Czym będzie zajmował się „zielony wicepremier”?
Hołownia podkreślił też, że jeśli Polska 2050 będzie miała wpływ na nowy rząd, to będzie zabiegać o to, aby znalazł się w nim tzw. zielony wicepremier.
Człowiek, który będzie koordynował kwestie związane z klimatem, przyrodą i zieloną energię. Trzeba wreszcie temu nadać rangę, które powinna być nadana już dawno
— mówił.
„Tej zbrodni na polskiej przyrodzie nie da się zamieść pod dywan”
Kiedy dostaliśmy pierwsze informacje, o trzy tygodnie za późno, o tym, co dzieje się z największą polską rzeką, bo nasz rząd, nasze instytucje, nie były łaskawe poinformować o tym nikogo, jak się okazuje - włącznie z premierem, natychmiast ruszyliśmy nad Odrę, natychmiast pojechałem do Bytomia Odrzańskiego
— stwierdził podczas konferencji Hołownia.
Spotykałem się z wędkarzami, z mieszkańcami, z tymi, którzy naprawdę przerażeni tym, co się dzieje z Odrą, dzielili się z nami swoimi obawami. My nie mamy jako ugrupowanie niesprawujące dziś rządów jakichś specjalnych narzędzi, ale możemy pytać, szukać, troszczyć się o ludzi
— dodał.
Możemy sprawdzać, co zostało zrobione, a co powinno zostać zrobione, bo tej potężnej katastrofy, tej zbrodni na polskiej przyrodzie, na nas wszystkich tak naprawdę, bo z niej wszyscy żyjemy, nie da się zamieść pod dywan
— stwierdził.
I dlatego jesteśmy tutaj we Wrocławiu, kiedy inne doniesienia, inne kryzysy, których za rządów Zjednoczonej Prawicy nie brakuje, przykrywają już w mediach tę sprawę Odry
— ocenił lider Polski 2050.
„Między Placem Wolności a Prokuraturą Ziobry”
Szymon Hołownia przeszedł następnie do omawiania… lokalizacji briefingu.
Jesteśmy dziś między Placem Wolności a Prokuraturą Ziobry. To bardzo specyficzna, symboliczna lokalizacja. jesteśmy na moście między tymi dwoma światami - pomiędzy prokuraturą zarządzaną przez Zbigniewa Ziobrę, który nie potrafi naprawić polskich sądów, który potrafi zepsuć wszystko w prokuraturze, wypaczyć polską Konstytucję. Jest w pewnym sensie kwintesencją myślenia o państwie i obywatelach, które proponuje Zjednoczona Prawica
— pokrzykiwał.
Czyli: najpierw doprowadzić do tego, że wszystko się spieprzy, mówiąc wprost, zepsuje, a później wysłać prokuraturę i policję, żeby stworzyła dużo zamieszania wokół tej całej sprawy, i mieląc w tę i z powrotem próbowała zasymulować, że państwo cokolwiek może w tej sprawie zrobić
— dodał Hołownia.
A tu jest Plac Wolności. My stoimy na moście, i dzisiaj to do nas należy wybór, w którą ze stron pójdziemy
— podkreślił polityk.
Mówimy, że nie chodzi tylko o to, aby po tym jak ktoś zatruje rzekę robić wielkie konferencje prasowe i krzyczeć „Łapaj złodzieja”, trzy tygodnie za późno, kiedy wszystkie ślady są już zatarte. Trzeba to zrobić tak, aby Polska nie była w ogonie zielonych zmian, tak jak to się dzieje w tej chwili
— ocenił.
aja/PAP, Facebook/PL2050
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/611882-holownia-obiecuje-polakom-zielonego-wicepremiera