Gdy w czerwcu pojawiły się pierwsze egzemplarze podręcznika do przedmiotu HiT, autorstwa profesora Wojciecha Roszkowskiego, w mediach lewicowo-liberalnych pojawiło się wiele krytycznych opinii, ale prawdziwa fala nienawiści rozpoczęła się po zakłamanych występieniu Donalda Tuska.
To właśnie po 11 sierpnia do wydawnictwa zaczęli dzwonić ludzie, grożąc „spaleniem domu” a w środku nocy do drzwi budynku dobijali się obcy ludzie. Na adres mailowy autora posypały się groźby. To ciekawe że wcześniejsi recenzenci i dziennikarze nie skojarzyli fragmentu o „hodowli dzieci” z „in vitro”. To normalne - bo nie o to chodziło profesorowi Roszkowskiemu, ale o nieco futurologiczny dyskurs na temat prokreacji - jak w książce Aldousa Huxleya „Nowy wspaniały świat” z 1932 roku. Zachód więc debatuje o tym od 100 lat, a u nas nie wolno?
Poza tym książka Profesora Roszkowskiego była jedynie propozycją, podręcznikiem do wyboru, a nie obowiązkiem. Presja jednak, tak obficie podlana Tuskową manipulacją, wywołała falę nienawiści do twórców pracy.
Bo oto jednego dnia rozpętuje się w mediach wielka kampania znieważająca zasłużonego historyka. Sygnał do ataku dał Donald Tusk podczas spotkania ze swoimi wyborcami, gdy powiedział:
Czarnek wymyślił taki podręcznik, który ma uczyć nasze dzieci historii i teraźniejszości. Tam jest wiele różnych bardzo dziwnych, czasami strasznych tez. Ja dzisiaj odkryłem taki maluteńki rozdział o dzieciach in vitro. W tym podręczniku Czarnek i jego współpracownicy zamieścili takie słowa, że dzieci z in vitro, to jest hodowla ludzi, kto będzie kochał takie dzieci. (…) I to dziecko dostanie do ręki podręcznik i przeczyta w tym podręczniku, że jest dzieckiem z hodowli, którego nikt nie kocha.
Chwilę później tę - rozbieżną z tekstem podręcznika - wersję, przyjęły media. Szybko budzi się Gazeta Wyborcza. „Dzieci z in vitro są ‘hodowane’”. TVN24 stara się subtelniej, ale również z tym samym przekazem: „Kontrowersyjny cytat, w którym upatruje się nawiązania do procedury in vitro, spotkał się z licznymi komentarzami”. Newsweek promuje tezę w wywiadach: „Prof. Anna Landau-Czajka: Nie tylko kwestia in vitro w podręczniku prof. Roszkowskiego mnie poruszyła” - ciągną na łamach pisma. Onet także nie ustępuje w zakłamanej narracji: „Padło nawet pytanie o to, kto pokocha wyprodukowane ‘w ten sposób’ dzieci. Nietrudno się tutaj domyślić, że chodzi o osoby, które przyszły na świat dzięki metodzie in vitro”.
CZYTAJ TAKŻE: Donald Tusk nie wytrzymał! Nerwowa reakcja lidera Platformy na trudne pytania
Podkreślmy to jeszcze raz - do wystąpienia Tuska mainstream nie oceniał fragmentu dotyczącego przemian postrzegania seksu i prokreacji na Zachodzie jako dyskusji o „in vitro”. To Tusk spuścił ogary ze smyczy, po czym zaczęła się kampania nienawiści, w którą wpisały się także realne groźby wobec twórców książki.
Wszystko wskazuje na to, że Tusk pełni rolę dyrygenta dyskursu antypisowskiego w Polsce. To on rzuca hasła o „rtęci”, to on kwestionuje wybór prezesa Glapińskiego a później prezydenta Andrzeja Dudy na najwyższe urzędy. On pierwszy wskazuje jednym palcem kierunek nagonki, a drugim spuszcza ze smyczy medialnych ujadaczy, rusza więc sfora polityków w mediach społecznościowych i dziennikarzy w tradycyjnych mediach. To nie dziennikarze wynaleźli rzekome in vitro w książce - tylko Tusk, a raczej jego niejawni doradcy, może eksperci od PR czy stratedzy medialni przysłani do wymiany władzy w Polsce. Środowisko medialne nie sprawdziło nawet cytatu, przyjęło jego wersję o in vitro na wiarę, bo przecież Tuskowi muszą wierzyć.
Dobrze z tym obrazem szefa PO koresponduje incydent z Agatą Adamek na antenie TVN24. Większość komentatorów skoncentrowała się na słowach Donalda Tuska, któremu powrót na Wiejską w roli posła kojarzy się z „upiornością” - mało kto zwrócił uwagę na serwilizm dziennikarki. Jakżeż ona współczuła Mistrzowi, jakżeż pochylała się nad jego cierpieniem, jakim potulnym głosikiem zapewniała go o swoim zrozumieniu.
Tyle ich, prywatnych i „wolnych” mediów, a wszyscy pomieścili się na kilku smyczach Tuska i jego ferajny.
ZOBACZ DEBATĘ O PODRĘCZNIKU HiT:
:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/611856-wirtuoz-nienawisci-dal-sygnal-poslusznym-mediom-do-furii