W całej historii dotyczącej Donalda Tuska i jego nieco już legendarnej wypowiedzi na temat „upiornej myśli o powrocie do Sejmu”, interesuje mnie tylko jedno.
Dlaczego elity III RP zawsze muszą być tak ojkofobiczne? Dlaczego zawsze musi w nich dominować arogancja i pogarda dla każdej polskiej instytucji, dla wszystkiego, co dziś oznacza polskość?
W dzisiejszym programie „Mam do was pytanie, Panowie” rozmawiałem na telewizji WPolsce.pl o tym z kolegami Michałem Karnowskim i Marcinem Wikło.
Po raz pierwszy usłyszałem fragmenty książki „Szczerze”, autobiografii Donalda Tuska (mam ją w domu od dawna, ale przyznam się, że nie znalazłem jeszcze czasu na jej przeczytanie). Pierwszy fragment opowiadał o jego fascynacji latem w Toskanii, drugi o szczerej pogardzie dla lata spędzonego w jego rodzinnym mieście Sopot.
Prawda o Tusku
Porównanie tych dwóch opisów mówi wszystko o Tusku i świecie, który reprezentuje. O jego snobizmie, powierzchowności i głębokich kompleksach rządzących tym światem.
Oczywiście nawet ta nowa demonstracja tego snobizmu nie zostanie wykorzystana jako ewentualna okazja do autorefleksji nad stanem ducha III RP.
Zamiast tego Tusk znów się broni, atakując PiS, który jest rzekomo winien temu, że szef PO nie może myśleć o powrocie do polskiego parlamentu.
Znowu ta stara, wciąż powtarzająca koncepcja opozycji totalnej.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/611640-dlaczego-elity-iii-rp-zawsze-musza-byc-tak-ojkofobiczne
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.