Część mediów wchodzi w scenariusz pisany na Wschodzie, mający na celu destabilizowanie sytuacji wewnętrznej w Polsce - powiedział w „Sygnałach dnia” w radiowej „Jedynce” szef KPRM Michał Dworczyk, odnosząc się do doniesień i publikacji medialnych, których autorzy powołują się na maile pochodzące rzekomo z jego skrzynki.

CZYTAJ TAKŻE:

— Wraca sprawa skrzynki Dworczyka. Wicepremier: Mail o wezwaniu niemieckiego ambasadora do KPRM jest prawdziwy

— Ciekawe ustalenia! Kim są osoby zamieszczające rzekome maile ze skrzynki Dworczyka? „Ojczystą mową autora może być język rosyjski”

— W tygodniku „Sieci”: Cyberatak na polski rząd. To jeszcze nie koniec! Jesteśmy świadkami kolejnej odsłony cyberwojny

Cyberataki na Polskę

Przypomnijmy, że sprawa cyberataków na Polskę zaistniała publicznie na początku czerwca 2021 roku. Wówczas szef KPRM Michał Dworczyk oświadczył, że w związku z doniesieniami dotyczącymi włamania na jego skrzynkę email i skrzynkę jego żony, a także na ich konta w mediach społecznościowych, poinformowane zostały stosowne służby państwowe. Podkreślił jednocześnie, że „w skrzynce mailowej będącej przedmiotem ataku hakerskiego nie znajdowały się żadne informacje, które miały charakter niejawny, zastrzeżony, tajny lub ściśle tajny”. Cyberataki były tematem m.in. niejawnej części obrad Sejmu, podczas której przedstawiono informację rządu w tej sprawie.

Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn w oświadczeniu podał, że ABW i SKW ustaliły, że na liście celów ataku socjotechnicznego znajdowało się co najmniej 4350 adresów e-mail należących do polskich obywateli, w tym 100 należących do polityków, a służby dysponują informacjami świadczącymi o związkach agresorów z działaniami rosyjskich służb specjalnych. Dotychczasowe ustalenia ABW i SKW pozwalają twierdzić, że za ataki odpowiada grup hakerska UNC1151.

Działania rosyjskich służb

Minister Michał Dworczyk wskazał, że jest zdziwiony tym, że - mimo tego, iż od początku „wszystko wskazuje na to, że przez rosyjskie służby zostały zhakowane” skrzynki mailowe należące również do polityków, o czym mówiły polskie i amerykańskie ekspertyzy - „część mediów wchodzi w tę narrację, w taki scenariusz pisany gdzieś tam na Wschodzie, a mający na celu destabilizowanie sytuacji wewnętrznej w Polsce”.

Od początku mówimy, od kiedy zostały te kwestie przeanalizowane, że część materiałów publikowanych w różnych miejscach jest prawdziwa, część jest zmanipulowana, a część jest wprost fałszywa i my nie będziemy się wpisywać właśnie w działania, które mają jedyny cel. Tym celem jest destabilizacja sytuacji wewnątrz kraju

— stwierdził Michał Dworczyk w „Sygnałach dnia” PR1.

wkt/”Sygnały dnia”